Tematy na Nowa maturę ustna


W obronie krzyża


Ej jak to jest bo Gier tych(a) mam dosyc ;] nauczycielka zp olskiego dzisiaj nam poweidziala ze nie moga byc 2 takie same tematy z ustnej a z tego co sie oreintuje to nie bylo nic mowy u naszegop ministra ;/ wiec mozna miec te 2 same tematy czy nie ??

zbytnio nie kumam o co Ci chodzi ale:
ustna matura z polaka to zestaw 3 pytań i pytania się nie powtarzały. Owszem były o "podobnej tematyce" ale nie było 2 takich samych (pisałam stara matutę, nie wiem jakie zasady na nowej). Więc Galad wydaje mi się, że wprowadzasz w błąd.
Jeżeli chodzi o pisemna to tak jest kilka tematów każdy wybiera sobie taki jak mu pasuje i pisze no i tu już jak napisał Galad prace nie mogą się dublować bo wiadomo czym to grozi.



Co do kasztanów -zakwitły, szczególnie we Wrocku

Nowa matura miała wyrównać szanse w całej Polsce. Chodziło o to by zlikwidować później egzaminy wstępne na uczelnie. Ale co do języka polskiego to trudno ocenić. Niby stara matura był trudniejsza, ale z drugiej strony była bardziej elastyczna przy rozprawce. Obecnie jako-tako jest łatwiej, ale znów szablony są co najmniej czasami dziwne. Jeżeli chodzi o część ustną, to jeżeli się nie mylę dawniej polegała na sprawdzeniu zasad gramatycznych/językowych/ortograficznych itd. Obecnie jest to wystąpienie przed komisją, prezentacja polegająca na przemawianiu na określony temat co wg mnie jest o wiele lepszym pomysłem. Oczywiście pomijam w jakim procencie jest wkład ucznia w przygotowanie jej w większości przypadków.



Nauczycielka języka polskiego napisze pracę na maturę ustną z j. polskiego. Szybko i naprawdę tanio!! Gwarantuję:
Wysoki poziom pracy, możliwość samodzielnego wyboru lektur oraz unikatowość prezentacji (piszę na indywidualne życzenia)
Odnośnie samej pracy oferuje:
a) oczywiście pełny konspekt i prezentację
b) materiały pomocnicze (w razie zainteresowania)
c) możliwość zrobienia przeze mnie prezentacji multimedialnej w Power poincie
d) przykładowe pytania (w raz z sugerowanymi odpowiedziami) jakie może zadać komisja egzaminacyjna
e) ?opcję wyboru lektur? ? w razie potrzeby, mogę na dany temat zaproponować listę lektur ? do własnego wyboru
f) materiały dodatkowe, umożliwiające lepsze zgłębienie tematu (materiały nie zawarte w pracy, ale mogące się przydać, choćby np. podczas rozmowy z komisją)
g) po zakupie prezentacji ? możliwość dalszego kontaktu, w celu konsultacji lub jakiejkolwiek innej pomocy związanej z napisaną przeze mnie pracą (i nie tylko)
Cena ? do ustalenia (od ok. 40 ? 60zł) zależna od:
a) długości pracy
b) czasu w jakim ma być napisana
c) wybranych materiałów pomocniczych

Dotychczasowo pisane przeze mnie prace (od czasu ?wejścia w życie? nowej matury) były oceniane: 16 ? 20 pkt.

Dodam jeszcze tylko, iż jako nauczycielka mogę napisać na każdy temat i wpełni go wyczerpać, spełniając przy tym wymogi, jakich oczekiwać będzie od was komisja egzaminacyjna.


Kontakt ze mną:
Gg: , bądź @wp.pl

Monika ?



dla techników to ostatni rok starych matur, lecea mają nową mature, jak usłyszałem jak wyglada ustny z polskiego spadłem z krzesła, uczen wybiera sobie temat jakoś i go opracowywuje, opracowanie przedstawia komisji, a komisja z tgo opracowania go przepytuje :E tragedia :E

aha dodatkowo ogladałem sobie podręczniki ludzisków z histori, polskiego, poziom faktycznie jest coraz bardziej :thumbdown:
Ten post był edytowany przez zeusiasty dnia: 05 Marzec 2005 - 11:57



Fantazja - wybacz ale pomylilo mi sie teraz przeciez jest juz nowa matura i masz swieta racje trzeba zaczynac wczesniej. A za moich czasow matma tez nie byla obowiazkowa....

A teraz jak slysze ze ten rocznik jest eksperymentalny jezeli chodzi o mature to sie troche wkurzam. Owszem piszecie jako pierwszy rocznik nowa mature ale wy przynajmniej wiecie jaka mature piszecie. Moj rocznik we wrzesniu ostatniej klasy pisal probna nowa mature z matmy i angielskiego. Juz w marcu mialem wybrany temat z polskiego na mature ustna az tu nagle pod koniec marca oznajmiaja ze piszemy stara mature.

I kto tu mial bardziej przewalone??




MajaP83 --> nie przesadaj. ja na każdy egzamin na studiach uczę się przeważnie 2-3 dni przed nim. Jak jest cięzki to 4-5 dni wystarczy.

A czy ja mowie ze sie ucze wiecej ?? Masz racje wystarczy 2-3 dni ale na mature nie trzeba wiecej. A strasze tak tylko ze na maturze masz przynajmniej to co miales na lekcjach a na egzaminie masz to co bylo na wykladach a nie koniecznie zostalo przerobione na cwiczeniach.




na ile czasu przed ustną maturą z polaka zaczynaliście się uczyć??
3 miesiące.


normalnie-po prostu mamy spox nauczycielkę od polaka... co prawda dawała terminy-ale powiedziała że plan w ogóle nie musi być i że można sobie dać czas :) zresztą kumpel właśnie w ostatni piątek przynosił nową bibliografię (zmienił książki) i plan....
a zresztą mogę mówić nawet bez planu-jakoś i tak żeby ten plan był mi pomocny musiałby być napisany "systemowo"(czyli wyrazy które mi coś uzmysławiają)-a nie ogólnikowo... bo tak to pomoże-ale w małym stopniu

Ja zdawałem bez planu, bo komisja nie pozwoliła mi z niego korzystać(za bardzo szczegółowy był podobno). Do tego padł mi laptop z prezentacją w powerPoincie i innymi przykładami. Pracę pisałem kilka dni przed maturą, przeczytałem ja może 2 razy :E 18/20 :E

Tak w ogóle nie rozumiem za bardzo, czemu niektórzy biorą sobie takie @#$%% trudne tematy? Po co sobie utrudniac życie, skoro ustna z polaka mało gdzie jest respektowana...
Ten post był edytowany przez dszywala dnia: 18 Maj 2009 - 11:43



Uaaa. Ależ fajnie. Siedzę sobie i montuję prezentację na polski, którą to mam jutro wygłosić ... a potem luzik i pomaturze. Czytaj: ale się skujemy. A w piątek z rana rozmowa kwalifikacyjna ... jak ja tam będę wyglądał, to nie wiem, ale jakoś dam radę.

Ogólnie to maturki to śmiechowa rzecz. W moim przypadku wyglądało to tak [wszystko rozszerzone] :
polski - praca z tekstem niełatwa, ale tematy wypracowań spoko, do napisania. Generalnie będzie git
angielski - formalność, ale wiadomo, że jakieś tam błędy się zdarzają. Generalnie na plus. Ustny anglik - 17/20. Przyzwoicie.
wos - podobno najtrudniejszy wos w historii 'nowej matury'. Test w sumie łatwy nie był, ale też nie jakiś kosmiczny, analiza źródeł - luzzik, wypracowanie - fart na kółkach. Trafiłem na jedyny temat, który miałem super opracowany Także wos też na plus, choć super wyniku raczej nie będzie. Ale po wosie wiele sobie nie obiecywałem.
historia - walnęli tematami na wypracowaniu. Polskie i węgierskie stosunki z Turcją w XVI i XVII w albo Polska i Węgry w latach 1918 - 56. Polska - spoko, ale Węgry - tak sobie średnio. Na szczęście na teście tylko 2 pkt straciłem, więc historia też pozytywnie.

Fajna rzecz, takie maturki. Jutro tylko polski, czyli dzisaj wyjątkowo zarwę kawałek nocki, bo dopiero co zacząłem wczoraj się szykować, a tutaj jeszcze 2 książki do przeczytania, a przecież jest finał pucharu Uefa



Rillo, trzymam kciuki za próbną maturę ;) Na pewno wszystko będzie super. Czy dobrze mi się wydaje, że jako jeden z przedmiotów będziesz zdawać historię? W ogóle biedni teraz jesteście z tą nową maturą. Moje egzaminy na koniec liceum ograniczyły się do pisemnej matury z historii i ustnej z języka francuskiego...Czyli w sumie miałam dwa egzaminy. Moja siostra zdawała maturę rok później i już miała 8 egzaminów...To prawie jak sesja na dwóch kierunkach studiów!

Agnieszko, nie chodzi mi o to, żebyś przestała pisać na forum o szkole. Przecież większość naszych forumowiczów uczęszcza do szkół podstawowych, gimnazjów lub liceów. W temacie do rozmów bardzo często piszą oni o wydarzeniach z życia szkolnego, jednakże robią to w sposób kulturalny...A przecież i oni nie zawsze lubią szkołę i nauczycieli...



ja zdawałam w 2001 roku i nie było to jakoś trudne, chociaż wtedy tak nie myślałam i strasznie się bałam, ale bardzo źle wspominam maturę z polskiego, bo moją nauczyćielką była pani która mnie ewidentnie nie lubiła i pod sam koniec pisania podeszła do mnie, niby z życzliwością, zapytać o czym napisała, no to jej po krótce opowiedziałam to ona tylko skwitowała że to zupełnie nie na temat troche się przestraszyłam ale nie miałam już czasu pisać od nowa wiec nic nie zmieniała. POtem w ocenie napisała mi że temat zrealizowany w pełni i miałam tylko dwa błędy słowne i dostałam 4 no cóż ale ją przetrwałam i z ustnej dostałam już 6, bo dyrektor który był w komisji widział ile tak na prawdę potrafie, a teraz to na ulicy jak sie mijamy to mi nie odpowiada "dzień dobry" (nauczycielka od polskiego)



ja tez jestem tegorocznym maturzysta.
o polski to lepiej nie pytaj. wydaje mi sie ze nie zdalem. pisalem na drugi temat. trudno to nazwac pisaniem. to bylo raczej zwykle lanie wody ale narazie sie nie przejmuje wynikami. poczekam do lipca i dopiero bede mogl sie porzadnie wypowiedziec. skoro liczysz na takie wyniki z anglika to czemu boisz sie ustnej ja na pisemny nawet sie nie uczylem. na ustny moze troche spojrze.

ale ogolnie mowiac to cala ta nowa matura to pomylka



Mi "Silmarillion" mylił się z nazwą tabletek na wątrobę - czyli z "silimarolem"
Ale wracając do tematu - kwestia S. w szkole jest jak wiele innych zależna od nauczyciela. Moja klasa nie zdążyła zająć się fragmentem Ainulindale, ale gdyby zdażyła, lekcja na pewno byłaby ciekawa - nauczycielka wiedziała o mojej pasji i kiedyś na wolnej lekcji (takie były w gimnazjum pod koniec roku) poprosiła o coś w rodzaju recenzji ustnej . Kiedy skończyłem, dostałem dobrą ocenę , ale najlepsze w tym było to, że nie przerywała mi uwagami czy powątpiewaniem w Melkora-Valara, po prostu wiedziała, że znam się na tym lepiej (chociaż na czymś ).
Tak było w gimnazjum. Teraz jestem w drugiej klasie liceum i pani prof. od polskiego prosiła nas żebyśmy zastanawiali się nad wyborem tematu i jego prezentacji na maturze ustnej - tak teraz się robi na nowej maturze. Wiedziała wcześniej o moim zamiłowaniu do Tolkiena - sama lubi czytać fantastykę, więc powiedziała żebym wybrał temat zgodny z zainteresowaniami. Tak więc mój temat (jeszcze nie sformułowałem go dokładnie) to Elfy w powieściach J.R.R. Tolkiena. Naturalnie, będę prezentował historię, życie, plemiona, języki... Quendich. Temat-marzenie? Marzenia się spełniają.
Pozdrawiam.



Jako że temat ten paru forumowiczów dotyczy, a na pewno za czas jakiś rozkręciłby się sam, to już go założę. Nie pusty oczywiście - oto co znalezione zostało w internetowej wersji Gazety Wyborczej: http://serwisy.gazeta.pl/edukacja/1,51805,3060560.html.

------
Dla nieklickających kluczowy cytat:
7 stycznia w Krakowie spotka się kilkuset nauczycieli polskiego z całego kraju, założą Stowarzyszenie Polonistów Szkół Ponadgimnazjalnych, będą się domagać od resortu opracowania nowej ustnej matury z języka polskiego albo jej likwidacji.

A co w czasie najbliższej matury? - Chcemy, aby w maju do ustnego egzaminu z polskiego przystępowali tylko ci uczniowie, którzy naprawdę chcą go zdawać. Szacujemy, że to nie więcej niż 20 proc. maturzystów. To obniży koszty, ograniczy bałagan w szkołach i sprawi, że nauczyciele nie będą uczestniczyć w fikcji i oszustwie - mówi Miezian.

Co na to resort edukacji.? Wiceminister Jarosław Zieliński przyznał "Gazecie", że pracuje nad zmianami całej tzw. nowej matury, w tym ustnego egzaminu z polskiego. Dzisiaj MEiN ma o tym rozmawiać z Centralną Komisją Egzaminacyjną.
-------

W teorii mają prawo zmieniać nam cokolwiek na 3 lata do przodu. Ciekaw jestem cóż za rewolucyjne zmiany są planowane i rocznik '87 też będą obejmować. Na początku stycznia ma się ukazać harmonogram majowych egzaminów, a tu szykują się jakieś komplikacje...