Teorie percepcji


W obronie krzyża


Juz precyzuje:
poszukuje ksiazki w ktorej znajde podstawy fizyki barw, oddziaływania
kolorów na człowieka, symbolika koloru, efekcty optyczne i psychologiczne
itd. I abym dobrze byl zrozumiany zalezy mi o teorii barwy wywodzącej się
nie z matematyki i fizyki, ale psychosomatyki.


P.H. Lindsay, D.A. Norman: "Procesy przetwarzania informacji u czlowieka"
(PWN);
Jest też rozdział nt. koloru w bardzo ciekawej książce R. Arnheima "Sztuka i
percepcja wzrokowa", (Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe).
Z publikacji obcojęzycznych - fundamentalna książka "The Art of Color" J.
Ittena (skrócona wersja to "The Elements of Color" tego samego autora).



Generalnie nic rewolucyjnego. Pare teorii zmiksowanych ze soba i opatrzonych
chwytliwym tytulem ktory nie do konca uwazam za wlasciwy, a bardziej jako
komercyjny. Jak sie znajdzie ktos chetny do dyskucji to sluze swoja pokretna
i prymitywna percepcją rzeczywistosci  w ogole, a  (nie)zrozumieniem
artykulu w szczegole.

pozdr. Marcin H
(znany tez niekiedy jako wuc)

Pomyslalem ze moze was to zainteresuje
i wywola jakas dyskusje :

http://freemen.d2.cz/texty/niesmiertelni.htm

Pio

PS. Na razie czytam, wnioski pozniej.
Tekst jest dosc trudny.




Z fizycznego punktu widzenia, nawet najczystsza proznia w naszym fizycznym
swiecie posiada jeszcze pewna wlasnosc zwiazana z teoria kwantowa. Jest ona
mianowicie zalana czastkami wirtualnymi, ktore stale pozyczaja pewna porcje
energi z prozni. Stad sama proznia posiada pewna energie "ujemna".

Z filozoficznego punktu widzenia, przestrzen pozbawiona materi i
promieniowania jest w zasadzie martwa. Trudno mowic o jakimkolwiek uplywie
czasu... Z powodu braku zwiazkow przyczynowo skutkowych trudno mowic nawet o
kierunku jego uplywu.

Jednak tu znowu psikus sprawia teoria kwantow. Taki pusty klocek przestrzeni
prawdopodobnie podlegalby prawom kwantowym uogolnionym z mikroswiata do
makroswiata. Zatem po uplywie pewnego czasu pusty fragment przestrzeni
moglby sie tunelowac do innego stanu (np. takiego w ktorym wystepuje tam
jakas materia...).

Zagadnienie jest trudne fizycznie, bo niewiele wiemy o istocie przestrzeni
jakotakiej, ale i trudne filozoficznie, gdyz siegamy na zupelne granice
poznania...

Nicosc jest tak naprawde pojeciem nieosiagalnym dla ludzkiej percepcji, tak
samo jak pojecie nieskonczonosci...

Nie mozna doswiadczyc nicosci, bo sam fakt jej doswiadczania przeczy jej
istnieniu...

Jak wymysle cos wiecej to dopisze.

Filip




Prostota tego dowodu nie wpływa jednak na moje subiektywne poczucie
piękna. Cantorowska teoria mnogości w ogóle jest bardzo ładna.
Bardzo lubię też dowód twierdzenia, że zbiór potęgowy danego zbioru
ma moc silnie większą od tego zbioru.


Ależ oczywiście, całkiem się zgadzam! Ja tylko napisałem, że ten dowód jest
prosty, więc raczej nie stanowi o rzeczywistych zdolnościach percepcyjnych
(a właściwie dedukcyjnych raczej...) studenta - jest za łatwy, iżby mógł być
dobrym benchmarkiem...

Paweł



Czas nie jest wymiarem lecz objawem drgan na pozio
mie podkwarkowym. Nie myl tego z teoria stringow, ktorymi chce sie wytlumaczyc
10 wymiarow istniejacych w Kosmosie. Zauwaz, ze nawet mierzenie czasu dokonuje
sie przy uzyciu drgan atomow. W skali ludzkiej percepcji, czas mierzony tez
jest ruchem Ziemi wokol Sol lub osi. Blad lezy w tym, ze jezyk ludzki operuje
pojeciem 'czasu' na okreslenie wielu, czesto nie porownywalnych, zjawisk.
Inne zagdnienia jak 'punkt Archimedesa", 'doswiadczenie" itp. nie zasluguja
nawet na polemike bo sa raczej kwestia wiary w hipoteze a nie teoria naukowa




Dobrze Krytyku , dobrze załóżmy są tacy w tych rzeczach Platona ważnych , co
widzą owe światełko , bo przecież nie o żarówkę się tu rozchodzi , ale jak
inaczej jeżeli nie przez Twoją zdolność mogą 'to' wyrazić . Inaczej mówiąc ,
musisz sobie sam dać tą możliwość zrozumienia , mieć talent , bo żaden mistrz
tego pojęcia łopatą nie włoży . Jak osiągniesz 'to' , stan odpowiedni , może
nawet mentora przerośniesz , to co wówczas stwierdzisz - do czego był/jest on
potrzebny ?
Czy możesz ten stan odpowiedni wyrazić inaczej jak tylko w relacji ?
Teoria sztuki , o ile istnieje , ta relacja pomiędzy inspiracją , percepcją i
ekspresją ma przeraźliwie szerokie zastosowanie .
Może tych mentorów są całe masy , tylko nam nie zawsze jest wobec nich łatwo
siebie wyrazić ?



Posłuchaj patafianie, zadam ci jedno pytanie:Analiza obrazów, słyszałeś o niej
coś kiedyś?Jeśli nie, to się nie wypowiadaj,to jest tak przegięta matma, że
nawet nie potrafiłbyś poprawnie przeczytać jednego z wzorów,nie mówiąc o
opanowaniu teorii.A może potrafisz zaprojektować układ automatycznego śledzenia
obiektu?(coś na wzór tego, jak śledzisz flaszkę z piwem niesioną przez kumpla na
ławkę przed blokiem-tylko elektroniczne) Albo może potrafisz zaprojektować i
oprogramować autopilota sprzężonego z GPS-em ? Jedynie kompletny ignorant może
się wypowiadać w ten sposób,nie mając za grosz pojęcia w żadnej z tych
dziedzin.No ale przecież nieuk Lepper chce profesora Balcerowicza uczyć
ekonomii, to ignorant na forum, może tak samo nabijać się z naukowca, z którego
poziomem inteligencji jego własna ignorancka percepcja ma tyle wspólnego co
polityk z uczciwością.
Chylę czoła przed naukowcami, bo znam trochę te rzeczy-to niesamowicie trudne
zagadnienia-brawo panowie!!




Michal Koziara wrote:

| proznia przenosi zapachy?

Czemu nie? Tyle tylko, że przestaje byc wtedy próżnią...


...i staje sie osrodkiem, w ktorym rozchodza sie fale skarpetkowe,
w zaleznosci od aktualnej fazy. rozumiem.


| [1] Niektórzy nazywają to zapachem sera dojrzałego, ale to garstka
| ekstremistów jest ;-)

| ...sa nienormalni i powinno sie ich wystrzelac... ;)

No, az tak to nie, bo jakoś przyzwyczaiłem się do mojej TŻ ;-)


moon-style dowcip, przepraszam, nasunelo mi sie... :)


| a tak w ogole, to zapach wąchany dostatecznie dlugo przestaje
| byc odczuwalny, prawda? zatem Ty juz go po prostu nie czujesz,
| albowiem jestes uodporniony. pech, tak stracic mozliwosc
| delektowania sie boskim zapachem pełni...

Tak ogólnie, to masz rację. Ale musiałbym cały czas przebywać w takim
samym natężeniu owego zapach, żeby przestać go czuć. Niestety 9dla
Twojej teorii) ani Ziemia, ani Księżyc nie chcą stać w miejscu ;-)


moja teoria czuje sie dobrze, ponizszy wykres ilustruje przyczyne:

      ___       ___       ___       ___
     /       /       /       /  
___/     \___/     \___/     \___/     \___  <--- fazy ksiezyca

_-_-_-_-_   <-- Twoj przyzwyczajony
                 poziom percepcji, przez sen nizszy

___________________________________________  <-- stan zerowy

wniosek: masz szanse jedynie przy calkowitym zacmieniu....

pozdrawiam,
Radoslaw '' Zasiadczuk



"doublet" <tita@wp.pl


"ksRobak" <ksro@polbox.com
| "doublet" <tita@wp.pl
| | "ksRobak" <ksro@polbox.pl
| | Świadomość a ściślej samoświadomość człowieka czyli
| "własne JA" wymyka się empirii i to jest problem dla naukowców
| bowiem muszą(!) udawać, że "własne JA" NIE ISTNIEJE skoro
| nie da się potwierdzić za pomocą przyrządów pomiarowych.
| Bioprądy i fale mózgowe nie są dowodem na samoświadomość
| bowiem takie impulsy elektryczne występują także w mózgach
| innych stworzeń czy wariatów.
| Oczywiście, że istnieje TABU na wyjaśnianie pewnych zjawisk
| które zostanie zdjęte dopiero wówczas gdy sondy kosmiczne
| wykryją życie na innych planetach. Póki co funkcjonują w teorii
| różne śmieszne, sprzeczne i pełne paradoksów jedynie słuszne
| bo nieprawdziwe ale ogłoszone przez Słynne Wyrocznie
| Naukowe - Wielkie Teorie - zupełnie do niczego nikomu nie
| przydatne za wyjątkiem PRANIA MÓZGÓW.
| Edw@Robak.pl
| Sprawa stara jak świat.
| -czym jest zen?
| -nie powiem ci czym jest.Odpowiedz byłaby definicją.
| zen nie jest definicją.
| zen można zobaczyć.
| Ale niestety to utrudniają umysły ludzkie które z uporem maniaka
| mylą palec z księżycem.Bądź też idą na łatwiznę czepiając się
| ulotnej percepcji lub degradując FAKT do poziomu intelektualnej
| spekulacji.
| --
| doublet
| A więc piszesz obywatelu doublet, że nie wszystko(!) można wyrazić
| słowami. Oczywiście! i pisałem o tym wielokrotnie, że
| SŁOWAMI MOŻNA WYŁĄCZNIE OPISAĆ A NIE WYRAZIĆ (sic!)
| a jako przykład podawałem np. zapach róży
| bowiem samo stwierdzenie: "pachnie różą" nie wyraża zapachu
| lecz subiektywną ocenę doznawanych bodźców zmysłowych.
| Dla podmiotów które nie posiadają węchu lub nigdy nie wąchały
| róży taka informacja "pachnie różą" nie mówi NIC o samym
| zapachu.
rzekłbym nawet ze taka informacja dla nich nie pachnie różą
lecz "pachnie lipą" hehhehe
| Zapachu (m.in. zapachu) nie można przekazać(!) za pomocą słów.
| Opis mówi wyłącznie, że ktoś/coś coś tam czuje organem
| powonienia ale co czuje pies idąc "śladem" tego NIE WIE NIKT.
| Czuje prawdopodobnie jakiś zapach ale jaki to zapach jest
| wyłącznie transcedentnym doznaniem PSA.
| Edw@Robak.pl
Amen