W obronie krzyża
Dwa pozostałe psy mają budki, ale biegają sobie po podwórku. Nie są na żadnym łańcuchu czy w kojcu.
Jest to mama z synem-jamniczka,a ojcem pieska jest terier niemiecki.
O warunkach pisałam wcześniej-legowisko, mieszkanie w domu,a poza tym dużo miejsca,dobre otoczenie itd. Nie wiem o co jeszcze konkretnie może chodzić
Chcę trzeciego psa,bo miałam przedtem w domu pieska ze schroniska.Niestety w tamtym roku umarł-był stary i schorowany. Co do doświadczenia - mam takie jeśli chodzi o opiekę nad zwierzętami, pielęgnację itd. Wychowywaniem/nauką psiaków zajmował się mój ojciec.
Moi znajomi trzymają w kawalerce wilczarza irlandzkiego- jest jednym z najszczęśliwszych psów jakie znam. Wcześniej mieli yorka, ale zginął pod kołami samochodu. Po rozmowie z nimi mogę bezpiecznie rozgłaszać swoje zdanie, bo moje przekonania poparte są wieloma przykładami.
Sama mieszkałam w 2- pokojowym mieszkaniu, na 4. piętrze. Przerabialiśmy różne rasy: była cudowna jamniczka- żywe srebro, żywiołowa mieszanka husky-owczarek niemiecki, a potem jack russell terrier. Po spacerze jamniczka przychodziła i domagała się rzucania piłki. Rosłej postury mieszanka wracała, kładła się na miejscu i z utęsknieniem myślała o powrocie na zewnątrz. Natomiast z terrierm już pracowałam- to jedyna metoda na małego (i nie tylko) żywiołowego psa. Praca, praca i jeszcze raz praca. Rzucanie patyków czy piłki nie wystarczy! Moja sunia pobiegnie po piłkę 3, góra 4 razy. Potem przybiega z nią i domaga się większej uwagi. Oczywiście nie zawsze, bo czasem ma gorsze dni.
Myślę, że będziemy w stanie dobrać rasę co Waszych upodobań. Ale pamiętaj, że pies to żywe stworzenie, a nie zabawka. Czasem opieka nad nim jest trudniejsza niż mogłoby się wydawać.
Witajcie jestem nowa na forum i mam proźbę , szukam myśliwych z Inowrocławia lub okolic którzy wczoraj byli na wypadzie w tamtejszych lasach i zgubili małą sukę Teriera Niemieckiego o nr tatu WO77 LUB W071 PIES OMAL NIE ZGIŁO POD KOŁAMI NASZEGO AUTA ale na szczęście sunia żyje i nic jej się nie stało i nam też . Szukam właściciela tej suni zwaszą pomocą moze się odnajdzie to muj nr 606-506-184 Pies przebywa teraz w warszawie pod moja opieką za wszelkie informacje z góry dziękuję. I proszę o przekazanie dalej tej informacji w bractwie łowieckim. Arizona
Witajcie jestem nowa na forum i mam proźbę , szukam myśliwych z Inowrocławia lub okolic którzy wczoraj byli na wypadzie w tamtejszych lasach i zgubili małą sukę Teriera Niemieckiego o nr tatu WO77 LUB W071 PIES OMAL NIE ZGINOŁ POD KOŁAMI NASZEGO AUTA ale na szczęście sunia żyje i nic jej się nie stało i nam też . Szukam właściciela tej suni zwaszą pomocą moze się odnajdzie to muj nr 606-506-184 Pies przebywa teraz w warszawie pod moja opieką za wszelkie informacje z góry dziękuję. I proszę o przekazanie dalej tej informacji w bractwie łowieckim. Arizona
Nie terier, ale wklejam, a nóż kogoś ujmie ta pięknota.
"Niebieskooka, biała jak śnieg piękność imieniem Luna nie miała jak dotąd szczęścia. Urodziła się głucha, a przez swojego pierwszego właściciela została skazana na samotną egzystencję na działce, gdzie miała jedynie nieocieplaną budę. Dokarmiana przez pracowników pobliskiej firmy, przeżyła tam rok. Rok, który dla większości psów jest najpiękniejszy - czas szczenięctwa, poznawania świata, szaleństw i zabaw.
Dziś 15-miesięczna Luna wygląda jak dorosły dog niemiecki, choć to jeszcze duży dzieciak. Na szczęście nie zgasła w niej radość życia, chęć zabawy i miłość do ludzi. Dzięki pomocy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami obecnie przebywa w domu tymczasowym, czeka jednak na prawdziwy, stały dom oraz kochających ludzi, dla których jej głuchota nie będzie problemem. Bo tak naprawdę Luna może normalnie żyć i funkcjonować - chodzić na spacery, bawić się i okazywać miłość swoim opiekunom na każdym kroku, tak jak to robi obecnie.
Luna uwielbia pieszczoty i wykorzysta każdą okazję, aby wpakować się na kolana. Lubi jedzenie i zabawę, dlatego nauczenie jej podstawowych komend optycznych nie będzie trudne. Nie wykazuje żadnej agresji zarówno wobec ludzi, jak i psów, które po obwąchaniu zwykle zaprasza do zabawy. Pięknie chodzi na smyczy i potrzeby fizjologiczne załatwia wyłącznie na dworze.
Jeśli zechciałbyś zyskać wspaniałą przyjaciółkę, towarzyszkę spacerów i zabaw oraz dużą przytulankę w jednym, skontaktuj się w sprawie adopcji.
Julia valium4kids@o2.pl
tel. 607 282 066 "
Zdjęcia: