W obronie krzyża
Podanie o przedłużenie zaliczeń semestralnych....
Witam! Wskutek natłoku egzaminów i zaliczeń semestralnych w przeciągu
zalediwe paru dni na obu kierunkach zamierzam napisać podanie do prodziekan
ds studenckich. Jako, ze pierwszy raz takie pisze, prosilabym o mala pomoc
osoby doswiadczone w tej kwestii:)
1) Czy należy pisać zwięźle (np "Zwracam sie z uprzejma prosba o przedluzenie
zaliczen w sesji zimowej w rok akad. 2006/2007. Prosbe motywuje tym, iz
studiuje 2 kierunki w trybie stacjonarnym. Terminy zaliczen/egzaminow na obu
przypadaja okres 3 dni/pokrywaja sie. Prosze o pozytywne rozpatrzenie mej
prosby)? Czy warto dokladniej wyjasnic sytuacje i nic nie pomijac (np. 1
egzamin odbywa sie duzo pozniej -30ego)?
2) Na stronce wydzialu podano maksymalny termin przedluzenia zaliczen. Czy w
podaniu mam napisac do kiedy chcialabym miec przedluzone zaliczenia? A jesli
nie, to jak dyskretnie nalezaloby zaznaczyc ze ost egzamin mam 30ego i nie
chcialabym by zaliczenia przedluzono do np 3ego lutego, ale pozniej?
3) Pismo kieruje do prodziekan ds studenckich. Czy w podaniu, gdy sie do Niej
zwracam (np ...zwracam się do Szanownej Prodziekan o pozytywne rozpatrzenie
mej prośby) mam pisac Dziekan (tak sugeruje kolega) czy Prodziekan?
Z gory dzieki za pomoc
Gość portalu: Bishop napisał(a):
> Tak sobie czytam wątki ( pierwsz raz odwiedzam to forum ) i stwierdzam, że
> masa ludzi pyta o JWC. Mogę powiedzieć z autopsji ( mieszkam w Ząbkach na os,
> Kopernika już prawie 3 lata ), że część opinii jest prawdziwa - natomiast z
> większością zgodzić się nie mogę. Co było dla mnie najważniejsze w chwili
> wyboru wykonawcy ? - stabilność - wszyscy wiemy ile Polskich ( w szeg.
> warszawskich ) rodzin straciło oszczędności życia w upadających
> spółdzielniach i małych firmach developerskich. Na agenta nie narzekam - do
> czasu odbioru mieszkania kontakt był niezły i gość się starał. Obsługa w
> siedzibie JWC / Batory - tu się zgodzę - skandal. Jakość wykonania - 'ujdzie'.
> Jedynym zastrzeżeniem i dla Was dobrą radą był okres kiedy wykonawca
> administrował osiedlem - czyli zgodnie z umową 1 rok od daty odebrania
> lokalu. Przez ten czas było syfiaście ( nie sprzątane ) i bardzo wysokie
> czynsze - natomiast od chwili przejęcia zarządu przez wspólnotę - opłaty
> spadły o połowę. Co do terminów - poślizg z oddaniem był 3 miesięczny (
> zapisana taka możliwość w umowie więcnie ma się czego doczepić ), na akt
> notarialny specjalnie długo nie czekałem. Co więcej - okazali się w miarę
> elastyczni kiedy miałem spory problem z uzyskaniem kasy na kolejne transze (
> dupny bank ) to zgodzili się ( po napisaniu kilku podań ) na kolejne
> prolongaty z obniżeniem stopy odsetek od nieterminowych spłat. Tak więc mając
> na uwadze cenę za metr ( efetywnie 2350 ) to nie mogę sie za bardzo czepiać.
> Ogolną prawidłowością jest, że każada kolejna inwestycja JW jest lepsza -
> zastanówcie się nad tym.
>
>
> Na koniec gwoli wyjaśnienia i ostudzenia co po niektórych - nie mam
> najmniejszego interesu w pisaniu pozytywnie o JW - po prostu mam
> doświadczenie z nimi.
>
> Na zrazie.
Witam
Wszytko co napisales na temat JWC jest prawda. Mam kolege, ktory mieszka na tym
samym osidlu co Ty i jest rowniez tego samego zdania. Ogolnie jest zadowolony i
nie ma powodow do narzekan.
Pozdrawiam
Analyzer
P.S.
Ja tez zdecydowalem sie na JWC.
1. czy trzeba pisać jakieś podanie o dziekanke czy wystarczy iść do dziekanatu
i po prostu powiedzieć o co chodzi
Trzeba napisac podanie do dziekana i umotywowac swoja prosbe.
2. czy coś sie za dziekanke płaci?
Na uczelni panstwowej, na studiach dziennych - nie.
3. czy jest jakiś termin do kiedy można wziąć dziekanke tzn czy np do konca
pierwszego miesiąca danego semstru itp?
"Urlopy dziekańskie przyznawane są na następujących warunkach:
Urlop nieuwarunkowany - na prośbę studenta, który zaliczył co najmniej drugi
rok studiów i wcześniej nie powtarzał roku studiów. Prośba powinna być złożona
przed okresem, na który planowany jest urlop. Urlopu tego można udzielić
jedynie raz w okresie studiów.
Urlop zdrowotny - na prośbę studenta złożoną nie później niż w ciągu 1 miesiąca
od zaistnienia przyczyny urlopu i przed końcem zajęć semestru poprzedzającego
rejestrację; urlopu zdrowotnego udziela się jedynie na podstawie orzeczenia
uprawnionej komisji lekarskiej.
Urlop losowy - może być przyznawany w razie wystąpienia ważnych,
udokumentowanych okoliczności losowych, które przez dłuższy czas uniemożliwiają
studentowi uczestnictwo w zajęciach.
Student może uzyskać urlopu zdrowotny lub okolicznościowy, przy czym studentowi
I roku przyznawany jest tylko urlop zdrowotny. Dopuszczalny czas studiów ulega
w tym przypadku wydłużeniu o czas przebywania na urlopie. Student przebywający
na urlopie może uzyskać zgodę na zaliczanie przedmiotów awansem. Za okres
urlopu nie wnosi opłaty, chyba że w tym czasie brał udział w zajęciach,
zaliczał i przystępował do egzaminów. W trakcie urlopu zdrowotnego dziekan może
dopuścić studenta do niektórych zajęć, egzaminów i zaliczeń jedynie za zgodą
lekarza. Po urlopie zdrowotnym student zobowiązany jest przedłożyć w
dziekanacie zaświadczenie o stanie zdrowia umożliwiającym kontynuowanie nauki.
W okresie urlopu student zachowuje uprawnienia studenckie. W uzasadnionych
przypadkach, jeżeli student spełnia warunki określone w odrębnych przepisach,
może otrzymać świadczenia materialne."
podanie o urlop wych. / ciaza na wychowawczym
Mam 3 pytania:
1)Od polowy listopada chce przejsc na wychowawczy.Niebawem musze zlozyc
wniosek u pracodawcy.Jak sie zwyczajowo okresla termin?Jesli powiedzmy
chcialabym isc na rok,to czy pisac wniosek dokładnie na rok (365 dni) czyli
np.do 25.11.2010 czy juz lepiej zaokraglic,ze do konca nastepnego roku tj.do
31.12.2010 (wtedy wyszlo by 13 miesiecy urlopu)?
2)Jeszcze nie wiem na ile pojde na wychowawczy.Bedzie to albo rok albo 2 lata.
Czy lepiej pisac na rok i potem przedluzac (jesli bede chciala zostac dluzej z
dzieckiem)czy od razu na 2 lata i po roku ewentualnie go przerwac?Czy to w
ogole ma znaczenie?Czy dla pracodawcy ktoras opcja jest lepsza czy bez roznicy?
3)I jeszcze kwestia drugiej ciazy podczas wychowawczego...
Na macierzynskim dostawalam ten zasilek macierzynski (tak to sie chyba
nazywa).Jako,ze w polowie roku dostalam podwyzke to wyciagali chyba jakas
srednia,wiec to bylo ciut mniej niz zarabialam tuz przed odejsciem...no ale do
rzeczy...Teraz na wychowawczym bede dostawala zasilek rodzinny+dodatek
wychowawczy (czyli te 400 zl/m-c).Co w sytuacji jesli bedac na wychowawczym
zajde w druga ciaze?
Chodzi mi o kwestie finansowe.Czy przez caly okres drugiej ciazy bede nadal
otrzymywac te 400 zl miesiecznie?A czy jak juz urodze to zmieniam wychowawczy
na macierzynski i znow dostaje ten zasilek macierzynski (w wysokosci pensji
sprzed 1 ciazy)?
A co pozniej jesli konczy sie ten macierzynski na 2 dziecko,idzie sie na
nastepny wychowawczy?A jak to wyglada z pracodawca i moja umowa (na czas
nieokreslony),czy bede mogla kiedys wrocic do firmy?
Jesli ktoras z Was moze opisac jak wygladaja wszystkie sprawy z ciaza podczas
wychowawczego i wszystkim tym co jest potem bede wdzieczna