W obronie krzyża
Witajcie,
Agneska zgadłas- termin mam na 25 marca - przynajmniej tak mi obliczyli w moim szpitalu. Ale jak byłam swego czasu w Łodzi w Centrum Matki Polki to powiedzieli mi ze termin mam na 20 marca - tak im wyszło z USG genetycznego. Wiec nie wiem jak bedzie ze mna do końca. Ale z tych wszystkich obliczen wychodzi mi 25. Mam nadzieje ze to bedzie własnie wtedy bo boje sie straaaaasznie porodu i chciałabym to przeciagną w nieskończonośc. Ale tak sie nie da......
A co do mobilizacji - to chyba juz zadziałało bo mojego męża dzis rano "gwałciłam" o to zeby pojechała ze mną po pracy po te wszystkie ciuszki i dodatki Musze zrobic sobie listę bo znając mnie zawsze o czymś zapomnę. Ale z drugiej strony idziesz teraz idziesz do jednego sklepu i kupisz wszystko co potrzebne.
Sasiaaa w ciazy z Dawidem termin porodu z OM mialam na 5 maja, wg usg na 3 czerwca, wiec miesiac roznicy, spowodowane to bylo pozna owulacja, z tym ze dokladnie wiedzialam kiedy zaszlam w ciaze i na usg poszlam w 7 tyg, wg moich obliczen, wtedy bylo widac serduszko.
Mam ogromna nadzieje, ze uda Wam sie i bedziecie cieszyc sie malenstwem.
wcielo mi polskie litery
Witaj Fila
Ja też mam dwa terminy porodu pierwszy to 17 września według OM i USG 10 września Teraz idę do lekarza 26 lipca i jestem ciekawa co u mojej niuni.
Ja za to ostatnio czuję się jak mały słonik chociaż dużo nie przytyłam.
Piszę z powodu siostry przyjaciółki bo jakieś dziwne przypadłości ją nekają w końcówce ciąży...
Termin ma na połowę grudnia, parę dni temu wylądowała w szpitalu z powodu zbyt wysokiego ciśnienia i jest w tym szpitalu do tej pory. USG pokazała, że głowka dziecka jest w normie natomiast ciało przestało rosnać i jest ok. 3 tygodnie do tyłu za głową. W życiu o czymś takim nie słyszałam???
W środę ma mieć robione znowu USG i jeśli ciało dziecka dalej nie rośnie mają wywoływać jej poród. A ciśnienie wczoraj spadło jej tak, że była nieprzytomna, robili jej EKG i takie tam. Sorry za chaos ale powtarzane za powtarzanym więc mogę coś kręcić.
Wiecie coś na temat takiego przypadku? Że głowa rośnie a reszta dziecka nie??
Bo jak to u nas jej niewiele mówią a w szpitalu nie było lekarza, który potrafił odczytać EKG...
nutka świetny pomysł z tym zeby dopisac terminy przewidywanego porodu przy nickach,ale tym zajmuje sie Emilka.
morigan niesamowite przezycie zobaczyc dziecko które mieszka w naszych brzuszkach prawda?Ja na zdjecie z ostatniego usg mogłabym patrzec non stop.
Hej:)
Ja dziś w pracy znowu, ale już mam lepszy humor:)
Byłam wczoraj na usg i własnie mam przed sobą wyniki.
Po pierwsze zmieniłam paseczek, bo lekarz ustalił termin na 22.02.2007, no więc to już prawie 15 tydzień.
Zacytuję:
"Wiek ciążowy na podstawie CRL=85mm, co odpowiada (Hansamnn,85) 15+4, (Hadlock,92) 14+3. Statystyczny termin porodu według CRL: 2007-02-22.
Wiek ciąży na podstawie BDP=31mm, co odpowiada (Hadlock) 15+5"
Dalej pisać nie będę bo opis jest długaśny, w każdym bądź razie mi się trochę pozmieniało:)
anulek ja w środę ide ze swoimi wynikami do swojego lekarza, zobaczymy co ze zwolnieniem:)
Cześć dziewczyny.No więc...moja fasolka ma 13,6 mm,termin porodu USG zgadza się idealnie z terminem z ostatniej @,czyli na 8 listopada-sama jestem zaskoczona,że tak się fajnie zgrało.Widziałam na USG jak dzidziusiowi bije serduszko no i uspokoiłam się w 99%.Lekarz zbadał mnie ginekologicznie również i stwierdził,że wszystko jest OK.Ale z wrażenia zapomniałam go wszystkiego wypytać,dopiero w domu sobie przypomniałam niektóre pytania.
Krysiu1981 oto namiary na lekarza:
364a Whitton Avenue East , UB6 0JP Greenford.
Ci sami niby lekarze przyjmują również na wschodzie Londynu,podam Ci również drugi adres,bo nie wiem w jakiej części Londynu mieszkasz:
222 Whitechapel Road, E1 1BJ London
Moja koleżanka była u gina pod tym adresem:
147b Ruislip Road, UB6 9QQ Greenford
Po tych gratkach dla szczęśliwych mam wypadało by się przywitać więc dziendobry .
Wczoraj byłam na usg i ktg. Mała już nie taka mała i waży 3860. Lekarz stwierdził że najprawdopodobniej poprzednim razem się pomylił w odczycie . Szkoda tylko że ja się przez miesiąc stresowałam że mała za mało waży. No nic więc jednak urodzę smoczycę a nie kruszynkę choć teraz trochę bardziej przeraża mnie wizja porodu. Termin porodu wg usg też się przesunął z 10 na 16 . Chyba tez za bardzo sie nakręciłam na wcześniejszy poród a tu kicha. Dziwne bo lekarz kazał mi jeszcze brać fenoterol do wtorku przyszłego tygodnia. I mam problem ciąża donoszona dziecko duże więc zastanawiam się po co mam dalej brać. Nie wiem może tak jak Kasiunia sama go odstawię.
Ktg wyszło tez dobrze. Z dzidziusiem ok a skurcze zapisały sie 2.
Anax, ja na tą kawke bardzo chętnie.....
Trochę się ogarnęłam, doprowadziłam mieszkanie do ładu i wysłałam starszą córkę na obóz ,więc mam chwile czasu i mogę popisać . Wczoraj byłam na wizycie i miałam usg połówkowe. Z maluszkiem wszystko dobrze,jajka widać bardzo dobrze,więc się nic nie zmieniło i termin jednak mi się potwierdził na 1 grudzień.Dalej muszę brać fenoterol,bo szyjka mi się robi trochę miękka,ale nie ma jakiejś tragedii. Musze więcej odpoczywać i się nie przemęczać. Zgrywam zdjęcia z aparatu i zaraz coś wstawię,a potem poczytam co pisałyście.
Ola81 zmień proszę na pierwszej stronce mój termin porodu na 1 grudzień i wpisz że jednak będzie chłopiec . Jeszcze nie wierze do końca w to szczęście,ale przyzwyczajam się pomału.