Terminal Transport


W obronie krzyża

" />dzieki po raz kolejny,


- obecnie jestem na lvlu 25, do suba wejsc nie moge ( a szkoda ;p ) nasuwa sie pytanie do ktorego dungeonu teraz isc ?

- probuje robic misje, tylko ze czesto dostaje je doscy daleko od aten, probowalem dojsc na piechte to mnie cos duzego zjadlo, a za drugim razem wszedlem do ,, unknown area" i gra mnie wywalila ;] . Jakie sa mozliwe srodki transportu po RK ? z tego co wiem to pojazdy ale cos dla ubogich by ie przydalo, te grid terminale to moze teleporty ? ale CP 130 wymaga



Po wyściu z terminalu w Maladze masz kilkadziesiąt metrów ( przechodzisz kładką dla pieszych ) do kolejki ( ferrocarril ), jedziesz w stronę centrum miasta, wysiadasz na stacji RENFE; stad kierując się drogowskazami dojdziesz do dworca autobusowego ( kilka minut spacerkiem ). Stad autobus do Algeciras - niecałe 10 euro ( dane z lipca 2005 ). z Algeciras prom do Tangeru - 32 euro.
A jesli chodzi o budżet na dzień to juz tylko od Ciebie zależy. Ceny w sklepach porównywalne z polskimi, na bazarach zależą li tylko od Twojej siły perswazji, pokój dwuosobowym hoteliku ( bardzo niskobudżetowym ) dostaniesz juz za około 20 - 25 zł, transport tańszy niż u nas - szczególnie taksówki serwisowe.
Pozdrawiam i życze udanego urlopu
Hania




Mam jeszcze pytanie odnośnie transportu do Rishikeshu jak najtaniej;) i jak możecie polećcie mi jakiś tani hotelik na miejscu.


najtaniej dojedziesz zwykłym autobusem z Inter State Bus Terminal przy Kasmiri Gate,
z tego co pamiętam jechał jakieś 8h Najszybciej - pociągiem do Haridwaru i dalej
autobusem ( jeżdzą regularnie co 30min ). W Rishikesh jest mnóstwo hoteli pomiędzy
Ram Jhula i Lakshman Jhula, na pewno coś znajdziesz. Ja zatrzymałem się w GMVN
po prawej stronie Gangesu, w czasie pobytu był festiwal muzyki z Garhwalu,
w sumie bardzo fajne miejsce..

tutaj trochę reklamy
"Mohammad, Lucknow | 01st April 2009| Traveller Photographs
Hotel Review of GMVN Tourist Bungalow Rishikesh
Great hotel, clean sheets and clean fresh rooms, stay on second floor for nice views, hot water from solar system, great very helping gentleman manager Negi. Clean and fresh cooking. Good room service...."

Pozdr, Jacek




Zamiast brnąć dalej lepiej odlicz i napisz – ile Tobie (jako ewentualnemu ‟pompiarzowi”)  zostanie w kieszeni?

Ile musiało zostawać w kieszeni MZK, że budowa nowej stacji opłaca się? Ile zostaje w kieszeni dużych koncernów, że opłaca im się stawiać stację na każdym rogu? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że kolejno budowane stacje w Koszalinie stawiane są o to, żeby franczyzowy właściciel miał 1gr z litra. Sam już oruszałeś tę kwestię: nie wierzę, że właściciele są filantropami - wiem, że są biznesmenami.

A tymczasem rzewiezienie litra aliwa (detal) ze Słupska do Koszalina kosztuje 32gr...
Czyli rzewożąc 32m3 aliwa zyskujesz różnicę blisko 10tys. zł, odpal za transport 2tys. (mniej, jeśli stacja zainwestowała we własną cysternę) i możesz się obejść bez terminala w Koszalinie. Ta cena zawiera wszystkie koszty słupskiej stacji (kredyt, obsługa, zarobek właściciela)... zawsze możesz kupić jeszcze taniej aliwo w słupskim terminalu. Teraz ojawia się ytanie: jaką ustalić marżę?
I tutaj sprawa jest rosta, jeśli wszyscy mają 3,49, to wystarczy dać 3,47 i tyle (wyjście koszalińskie), albo 3,19, wtedy cysterny nie nadążają z kursami, o tygodniu zdycha twój ies, o dwóch - łonie samochód, o miesiącu wracasz do ceny sprzed choroby umysłowej Na szczęście, hipermarketowe stacje są uodpornione na argumenty typu zdrowie/życie właściciela...



" />Tego rodzaju transport naczep jest szczególnie popularny w Finlandii tam codziennie na terminale w Helsinkach (Vuosaari) Hanko, Turku i Raumie trafiają naczepy ze
Wszystkich większych spedycji są ładowne przez ciągniki terminalowe i mocowane
Odpowiedzialność za mocowanie spoczywa na oficerze ładunkowy na statku. Większość linii i serwisów kończy się w portach niemieckich głównie w Rostoku oraz w Travemunde (terminal Skandinaviankai)

Główni operatorzy pojazdowców i promów:
Finnlines
Transfennica
Tallink
Mann Lines
Trochę się poszperało pozdrawiam.



" />No tak to co widać to 10m. Same bocznice towarowe planuje 3metrowe, wkońcu bedzie to stacja z terminalem kontenerowym, a co do dlugości to nie ma paniki wkońcu to makieta modułowa. (Firme mam to i busa mam) wiec z transportem nie bedzie problemu. a co do skali to oczywiście że HO jak narazie to największy asortyment do niej jest niz innych skali. no pa niedzieli zaczne coscik działać mam już dostać profile które zamówiłem u gościa na frezarce CNC. Jak wyjdą w miare cenowo to będzie mozliwość zamowienia u mnie jak coś.




LNG o ile wiem to taki sam gaz ziemny tyle, że skroplony i tak transportowany, ale po rozładunku to już zwykły gaz ziemny, czy nie tak ?

Tak. Po skropleniu gaz ziemny redukuje swoją objętość 630 razy, w tym sens.
Natomiast nie "po rozładunku", a przywróceniu ze stanu skroplonego do lotnego, co odbywa się w dość skomplikowany sposób w specjalistycznych stacjach regazywikacji.


Jeśli powstaną nadwyżki to będziemy raczej sprzedawać ze stratą, bo ceny LNG są niższe, oczywiście nie możemy całego gazu kupować na giełdzie z dnia na dzień,

Całego nie, ale jeden stateczek 150 000 BRT jak najbardziej.
Terminale LNG na terenie Unii, szczególnie Francja i Hiszpania dużo go importują i przetwarzają, nie są deficytowe, nadwyżki sprzedawane są z zyskiem. To, że LNG na rynku spotowym jest dziś o połowę tańszy, nie znaczy, że jest tańszy po regazyfikacji w terminalu i wpuszczeniu do systemu gazociągów.
Jeśli opłacało się nim handlować wtedy, gdy Stany importowały go masowo i cena była dwukrotnie wyższa niż dziś - to tym bardziej teraz.


ale koncerny niemieckie uzyskały od Gazpromu obniżenie cen, jakąś zmianę formuł cenowych, które biorą pod uwagę ten tańszy gaz na rynku.

Nie znamy szczegółów "umowy Pawlaka", ale za rządów PiS (2006 rok) wynegocjowaliśmy takie warunki, że kupowaliśmy gaz od Gazpromu drożej niż kraje Unii. Teraz mam nadzieję czegoś się nauczyliśmy.


Sytuacja w której sprzedawalibyśmy tańszy gaz z naszych złóż, a sami kupowali i konsumowali droższy gaz z Gazpromu byłaby dość absurdalna, zwłaszcza jak doliczyć koszty transportu i przesyłu. A taka sytuacja nie jest wcale niemożliwa jak znam geniusz Waldiego.  :lol:

No nie do końca. To praktyka dość powszechna. Już teraz sprzedajemy nasz gaz za granicę i to się opłaca.

Załózmy, że wydobycie 1000 m sześc. z tzw złóż łupkowych kosztuje ok. 250 dolarów. Jeśli go wpuścimy do systemu gazociągów i sprzedamy za 350, bo to atrakcyjna cena, to zyskaliśmy 100 dolarów. W ten sposób od ceny gazu rosyjskiego - ok 400 dolarów - możemy sobie odjąć zysk ze sprzedaży gazu z naszych złóż i w ten sposób "obniżamy" cenę z Gazpromu do 300 dolarów. Ewentualnie zysk przeznaczamy na rozwój własnej bazy wydobywczej, co da jeszcze większe korzyści w przyszłości, po wygaśnięciu umowy z Gazpromem.



Surowce energetyczne to także ropa. Jak to wyglada wobec ostatnich zapowiedźi Federacji Rosji i jej planów BTS-2 ?

- Jesteśmy w trakcie negocjacji z zagranicznym partnerem, w sprawie współfinansowania budowy bazy magazynowej ropy naftowej i paliw na terenie portu w Gdańsku - powiedział Robert Soszyński, prezes PERN Przyjaźń. Finał tych negocjacji powinien nastąpić w ciągu najbliższych 2 miesięcy. PERN chciałby zamknąć wszystkie kwestie proceduralne związane z tym projektem do końca 2010 r., tak aby budowa mogła ruszyć na przełomie 2010 i 2011 r. Koszt inwestycji szacowany jest na ponad 1 mld zł.
Projekt zakłada powstanie w gdańskim porcie zbiorników o pojemności ponad 600 tys. mÂł. Baza ma być budowana na gruntach portowych i jak zaznaczył prezes Soszyński, przedsięwzięcie nie jest już związane z, zapowiadanym przez poprzedni zarząd spółki, przejęciem większości udziałów w gdańskim Siarkopolu (chodziło o objęcie ponad 50% akcji spółki, w ramach nowej emisji i zbudowanie magazynów na terenie tej spółki). Obecny plan zakłada budowę bazy w Porcie Północnym, między Rudoportem, a terminalem LPG firmy Gaspol.

Inwestycja związana jest - jak stwierdził wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski - z rosyjskimi deklaracjami o przerzuceniu ciężaru dostaw ropy na zachód Europy z rurociągu Przyjaźń (który dostarcza ropę do polskich rafinerii), na nowy system BTS-2 i transport przez port w Primorsku. Gdyby tak się stało, Polska musiałaby ropę sprowadzać tankowcami przez gdański Naftoport, należący do PERN

link http://www.promare.c...n...iew&id=1429

Generalnie Jsix nie miałby nic przeciwko umieszczeniu tego postu w dziale "Polska w budowie". W końcu to miliardowa inwestycja.



Chodzi mi JN o sam fakt. Trochę pojeździłem i wybacz, ale na ŻADNYM lotnisku międzynarodowym nie widziałem, żeby Gro parku maszyn stanowiły ATR-y lub inne jednostki (turbo)śmigłowe. Za "Bliską" granicę? Czyli gdzie? Ukraina, Białoruś, Litwa, Czechy, Słowacja? Kto by chciał tam lecieć samolotem? JA osobiście wolałbym użyć własnego samochodu. W końcu to nie jest tak daleko. A przy takim pasie i użyciu ATR`ów o lataniu do Włoch, Hiszpanii, Austrii, Szwecji, Anglii i połowy reszty Europy możemy tylko pomarzyć. Ja chcę ciągle zwrócić uwagę na Główny punkt i aspekt budowy lotniska na Lubelszczyźnie. Jest nim to, że lotnisko na lubelszczyźnie będzie MIĘDZYNARODOWE. Czyli, że cała Europa w zasięgu "Ręki". Nie optuję za Niedźwiadą, chociaż przyznam, że początkowo biłą Świdnik we wszystkim. Mam nadzieję poprostu, że wkońcu ktoś weźmie się ostro do roboty i zrobi coś konkretnego. Wielkie lotnisko z przyzwoitym terminalem i dobrym połączeniem komunikacyjnym z Lublinem.


A długośc pasa jest potrzebna do przyjmowania dużych samolotów. Jest potrzebne do spełniania wymogów niektórych kompanii lotniczych, które nie wysyłają swoich samolotów na lotniska o krótkich pasach ze względów bezpieczeństwa. Jest potrzebne do zwiększenia ewentualnego potencjału rozwojowego lotniska, które- mam nadzieję- z biegiem czasu będzie się powiększało o nowe regiony do których będą latać samoloty. Jeżeli ma to być lotnisko, które pociągnie rozwój lubelszczyzny do przodu, to nie może być to lotnisko dla ATR`ów, i innych samolotów, które ze względu na mały udźwig są dużo mniej opłacalne niż transport lądowy, bądź morski(w przypadku oczywiście gdy komuś nie zależy na czasie).

A skoro JN kreujesz się na takiego wielkiego znawcę lotnictwa cywilno- transportowego i analityka branży lotniczej ,to proszę bardzo, mam nadzieję, że mi wyłożysz swoją wizję lubelskiego lotniska Świdnik.



Miasto zainwestuje w infrastrukturę ponad 300 mln EUR. W planach m.in. budowa lotniska i obwodnicy.

W ciągu kilku lat Lublin chce zrealizować inwestycje o wartości przekraczającej 300 mln EUR. Będą dofinansowane z Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej.

Na lotnisko‌
W październiku miasto ogłosi przetarg na inwestycję wartą 110 mln EUR. Chodzi o budowę terminalu, pasa startowego, płyty postojowej i infrastruktury technicznej dla Międzynarodowego Portu Lotniczego Lublin w Świdniku. 49 mln EUR będzie pochodziło z funduszy unijnych. Resztę wyłoży miasto i pozostali akcjonariusze spółki.
— W razie braku pieniędzy ogłosimy przetarg na usługę kredytową o wartości około 200 mln zł — mówi Piotr Jankowski, rzecznik portu.
Od 2008 r. miasto wykupiło ponad 80 ha gruntów pod lotnisko. Do kupienia pozostało 8 nieruchomości.
— Jeśli nie uda się porozumieć z ich właścicielami, gruntów użyczy nam wojewoda, który przejmie działki na mocy specustawy. Czekamy też na decyzję środowiskową z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, mamy ją otrzymać w listopadzie — mówi Piotr Jankowski.

‌trolejbusem
Miasto zainwestuje też w zintegrowany system miejskiego transportu publicznego. Jest on częścią unijnego projektu, przewidującego modernizację komunikacji miejskiej Białegostoku, Kielc, Lublina, Olsztyna i Rzeszowa. Lubelska inwestycja jest warta 91,98 mln EUR, z czego 78,18 mln EUR będą stanowić pieniądze unijne. Zakończenie prac związanych z budową systemu jest planowane na 2015 r.
— Rozstrzygnęliśmy przetarg na projekt rozbudowy trakcji trolejbusowych o 32 km, zakupimy też 70 trolejbusów i 200 autobusów. Będzie to kosztować około 148 mln zł — mówi Grzegorz Wójcikowski, doradca prezydenta Lublina ds. polityki informacyjnej o projektach unijnych.
Wkrótce miasto ogłosi przetarg na budowę zajezdni trolejbusowej i placu postojowego. Wartość netto inwestycji to odpowiednio 40,3 mln i 18,6 mln zł. W przyszłości trolejbusy będą dojeżdżać do budowanej obwodnicy Lublina, do której miasto zbuduje drogi dojazdowe.
Lublin poszerzy też podstrefę ekonomiczną wchodzącą do Specjalnej Strefy Ekonomicznej Euro-Park Mielec. Wejdą do niej trzy nowe działki o łącznej powierzchni 37 ha.
Agnieszka Jabłońska
http://samorzady.pb.pl/1996101,32976,ru ... e?ref=col4
Artykuł z 15 października 2009.
200 autobusów