W obronie krzyża
Dnia 2008-02-08 08:42, Użytkownik Jurand napisał:
A jeśli masz gwarancję na nowy budynek, np. 5-letnią, to po co ustalać
fundusz remontowy w okresie tych lat? Ja akurat mam dokładnie takie
mieszkanie - nie ma absolutnie żadnych opłat, z wyjątkiem mediów, wspólnoty
mieszkaniowej założonej też nie ma, bo w okresie funkcjonowania gwarancji na
cały budynek na cholerę ona potrzebna.
BTW, z czego płacicie za przeglądy techniczne/kominiarskie budynku? Chodzi
ktoś i zbiera "co łaska" jak wypadnie termin?
Adam Płaszczyca napisał(a):
On Tue, 03 Oct 2006 17:34:21 +0200, andy lxd2-332
<sp7@interia.pl.en57wrote:
| ja dodam jeszcze to:
| http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255,3660799.html
Jakby tak rzetelnie zaczęto kontrolować stan taboru, to może 10%
pociągów by wyjechało na szlak...
To, że EN57 nie wygląda jak Pendolino nie oznacza, że jest niesprawny
technicznie.
Próby hamulca, przeglądy kontrolne - znasz porównywalne terminy w
komunikacji autobusowej? Po każdej takiej kontroli, ktoś musi podpisać
papier. I nie podpisze, jesli cos jest nie tak, bo go z torbami puszcza.
Te 10% to chyba miales na mysli auto i inne busy.
pozdr.
jarek d.
On Sun, 15 Jul 2007 19:36:30 +0000 (UTC), " m."
<markus-wwa.WYT@gazeta.plwrote:
a ja wyjezdzam. Jakie mogabyc konsekwencje zrobienia przegladu po terminie?
Żadne.
Jak policja zlapie jakis mandat czy cos? Dzieki za rady.
Jeśli złapie Cię przed zrobieniem badań, to możesz dostać mandat ale
jesli auto będzie sprawne, to jedynie co Cie czeka, to zrobienie
przeglądu i wizyta w urzędzie.
Sorry, napisz może po polsku o co Ci chodzi. Przeczytałem ten tekst 3 razy
i
za cholerę nie wiem o czym piszesz...
Samochód benzynowy osobowy.
Winien mieć przeglad 2 tygodnie temu.
To pierwszy przegląd w stacji diagnostycznej
(od nowości przysługuje 3 lata do pierwszego przeglądu).
Na stronie
http://www.autostrony.com.pl/content/view/184/108/
wyczytałem, że to pierwsze badanie techniczne po 3 latach
ma termin obowiązywania dwuletni z pkt 4-
4. Okresowe badanie techniczne samochodu osobowego,
samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej
nieprzekraczającej 3,5 t, motocykla lub przyczepy o
dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t
przeprowadza się przed upływem 3 lat od dnia pierwszej
rejestracji, następnie przed upływem 2 lat od dnia
przeprowadzenia badania, a potem corocznie.
A tymczasem stacja diagnostyczna dała na 1 rok
jakby samochód miał 5 lat.
To kwestia kosztów badania, 99 zł w plecy...
Pozdr.
Tomek.
| Reasumując - najważniejsze, abyś miał przegląd i OC, policja może Cię o
| to
| zapytać, ale nie musi dlaczego nie przerejestrowałeś. Ja mówiłem, że
| byłem
| za granicą po zakupie i niedawno wróciłem.
a moj kolega dostal mandat za to w wys. 50 pln. i co ty na to ?
Wiesz, wszystko zależy od tego w jaki sposób rozmawiał z tymi policjantami i
co przeskrobał. Nie wierzę, żeby brak rejestracji auta w odpowiednim
terminie był główną przyczyną wystawienia tego mandatu.Pprzed chwilą
sprawdzałem PoRD i nie mogłem znaleźć żadnych sankcji na okoliczność nie
dopełnienia obowiązku rejestracji w ciągu 30. Może Tobie się uda.
Sam jeżdżąc tym samochodem na dowodzie poprzedniego właściciela miałem
kilkanaście kontroli i tylko w jednej zainteresowali się tym. Grunt, żeby
podchodzić do policjantów jak do normalnych ludzi. Wtedy i oni Ciebie tak
traktują.
"Tomasz Zgór" <skaldo@bez.spamu.wp.plwrote in message
Co do bezawaryjności, to właśnie się skończyła w ten
weekend. Strzelił pasek rozrządu. Muszę jednak przyznać, że
wynikało to ze stylu jazdy kierowcy (ile fabryka dała tyle
jedziemy) i zaniedbania terminu przeglądu.
Jakim mial przebieg kiedy ten pasek strzelil?
Dzieki,
Pete
On Mon, 05 May 1997 17:07:13 +0200, Sebastian Maleszewski
| Moge tylko powiedziec, czym ja sie kierowalem: absolutny brak czasu
| na naprawy. Dawniej mialem stare samochody, ktore naprawialem sam.
| Jasne, zaden problem. Tylko ja jestem informatyk, nie mechanik
| samochodowy. Teraz moja godzina pracy jest za duzo warta, aby grzebac
| w samochodzie. A co do mechanikow w Polsce, to wiadomo :-(
| Tak wiec kupuje samochod, z ktorym jezdze tylko na przeglady.
Sluszne podejscie. Rezygnujesz z komfortu jazdy na rzecz wygody
w obsludze (a raczej - bezobslugowosci) gdyz nie chcesz poswiecac
czasu na grzebanie pod maska. Wydaje mi sie, ze na zachodzie
takie podejscie jest normalne. Ale w Polsce moga jeszce istniec
tacy goscie jak ja, ktorzy lubia sobie czasem pogrzebac w swoim aucie.
Mimo, ze jestem rowniez informatykiem, to jednak bardzo lubie
grzebac w autach.
Lubic to jedno, a miec czas to drugie. Terminy gonia, roboty nie
ubywa, i nie ma czasu na grzebanie w samochodzie.
Coraz czesciej nie ma tez GDZIE grzebac w tym samochodzie.
A jeszcze czesciej - coraz mniej w takim wozku mozna samodzielnie
naprawic.
J.
Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_nie_spamuj_city.netnapisał w
wiadomości
Użytkownik "Janek Kunicki" <jankunickiSKASUJ@tlen.plnapisał w
wiadomości | Co musi być przepisowo w apteczce samochodowej? Czy zdażyło wam się, aby
w
| czasie rutynowej kontroli policjant przeglądał apteczkę? Czy w czasie
| przeglądu patrzą na apteczkę?
| P.S. Czy w czasie przeglądu patrzą na termin przydatności gaśnicy?
Apteczka nie jest w Polsce wymagana, gasnica z waznym przegladem (co rok)
jest obowiazkowa.
z tego co wiem apteczka jest obowiazkowa np.dla taksowkarzy,
a gasnica dla kazdego (choc nie jestem pewien czy przeglad musi
byc co rok...) :)
Na przegladzie nie sprawdzali ani mi ani kumplowi gasnicy (choc bylo
to w 2 roznych stacjach kontrol).
pozdr, Piotrek
piter@wp.pl
Polonez 1,6GLE, 1995, benzyna
marco powiada w dniu 2006-09-29 13:25:
Tego sie właśnie obawiam, auto jest fajne, dobrze wyposażone, cena
niezła, kusi ale jak ma się psuć ... to podziękował.
Chociaż o Toyocie też ostatnio słychać złe opinie. Kieruję się także
Jakie opinie? Że się tarcze czasem krzywią i reflektory parują? Że coś
czasem stuka w kolumnie kierownicy, a czasem pogwizduje uszczelka
150kph? Wolne żarty - dla posiadaczy C5 to drobiazgi kompletnie nie
warte uwagi. Poza tym Ave już jest po liftingu i znane usterki usunięto.
C5 wygrywa tylko przestronnością i komfortem - pod każdym innym względem
leży i kwiczy, to zupełnie nie ta liga. Wejdź na forum jednej i drugiej
marki i odfiltruj uwagi na temat usterek i serwisów i porównaj. Ja
jeżdżę Meganką i Avensis Verso (niby to inny model niz zwykła Ave, ale
serwis ten sam). Mam porównanie i awaryjności i serwisu. Nie twierdzę,
że serwis Toyoty jest idealny - ale moim głównym zmartwieniem jest tu
jaki samochód zastępczy dostanę, czy będę za niego płacił i czy ktoś nie
"zapomni" posprzątać auta. W Renault nie miałem szans negocjować terminu
przeglądu, o aucie zastępczym nawet mowy nie było (no, raz dostałem,
przy okazji naprawy powypadkowej, na dwa dni) a jakość serwisu wołała o
pomstę do nieba (nawet jak panowie starali się pomóc, to rzadko kiedy
potrafili zgadnąć, co jest grane). Ceny usług i części podobne.
T.