Teodozjusz III


W obronie krzyża

Jurku !

Stalewski h. Skrzydła.
Tomasz Ignacy, szef Biura Komisariatu Wojskowego WP otrzymał prawo nowego szlachectwa w KP w r. 1843. Tomasz Ignacy * W - wa 13 X 1789 ( s. Tomasza i Anny Kurkowskiej ) zaślubił (a) W - wa 13 IX 1827 Juliana Eleonora Vogel * ok. 1805 (c. Beniamina i Joanny Rozyny Tschernich). Ich dzieci: !. Henryk Teodozjusz * W - wa 01 VII 1834; 2. Anna Jadwiga * W - wa 20 VII 1831; 3. Julia Rożyna * W -wa 16 II 1836; 4. Maria Karolina * W -wa 25 III 1841.

* - urodzony (a).
Pozdrawiam Miłosz.



Warto rowniez zerknac w strone Konstantynopola. Po tym jak Justynian II przy pomocy Bulgarow odzyskal wladze, wprowadzil rzady terroru (wymordowal min. dowodcow wojskowych), zaniedbujac "podstawowe sprawy w panstwie". Omajjadzi szybko zauwazyli slabosc Cesarstwa. Zdobyli tyane, Cylicje. W wyniku terroru usunieto w 711r. Justyniana i obrano Filipkosa (obalony z kwestii monofizyckiej) , potem Anastazjusza. Anastazjusz probowal przeciwdzialac ekspansji arabskiej, ale czesc jego oddzialow przeszla na strone Teodozjusza III. Ten zostal rowniez usuniety na rzecz Leona III, koronowanego w 717 na cesarza. W tym czasie Omajjadzi przygotowywali atak na Bizancjum. Wojska Sulajmana i Maslamy przezimowaly niedaleko Aleppo, a potem ruszyly na Kostantynopol. 15 sierpnia 717 Maslama stanal pod bramami miasta, a ok 2 miesiace pozniej ok 1700 okretow Sulejmana podplynelo do portu miasta (zatopione przez obroncow ogniem greckim). Sily Maslamy nie mogly sforsowac murow stolicy. Sroga zima i glod byly powodem spadku morale wsrod Arabow. W 718 bedacy w sojuszu z Bizancjum Bulgarzy Terwela zaatakowali przemarznietych Arabow. Dokladnie rok po rozpoczeciu oblezenia Maslama odstapil od miasta. Flota arabska zostala zniszczona. Arabowie zostali odparci, ale pniesli wielkie straty. To na Konstantynopol kierowal sie glowny atak Arabow i bardzo mozliwe, ze to ta obrona zadecydowala o losach Europy. Moj profesor byl sklonny twierdzic, ze mialo to tez pewien wplyw kulturowy cywilizacji "zachodu" (chrzescijanskiej) i "wschodu" (muzlumanskiej), ale nie zaglebialem sie na wykladzie w to bardziej. Prawdopodobnie chodzilo o ich wzajemne przenikanie, ale trwalo przeciez jeszcze wiele lat. Wnisokuje, ze opieral sie na Benedykcie Zientarze, ale pewnosci nie mam bo do egzaminu nie wybralem tego podrecznika ^_^



Cytat:
Mam na myśli okres kilku wieków po Konstantynie. Gdzie?
Cytat:
Kanonizowani zostali wszyscy, lub prawie wszyscy (nie mam pewnosci) papieże. Za sam tylko fakt sprawowania funkcji biskupa Rzymu, z pominięciem bezeceństwm, jakich wielu z nich się dopuścilo. Tak więc przykład świętych nie robi na mnie wrażenia. Nie kojarzę, aby jakaś cerkiew prawosławna kanonizowała kogokolwiek tylko ze względu na rzymski episkopat.
Cytat:
Z wyjątkiem tych dokonywanych w interesie samego chrześcijaństwa i jego wielmożów. Gdzie Ewangelia lub pisma Ojców pochwalają mordy w interesie wielmożów chrześcijaństwa.
Cytat:
356 - za oddawanie czci bożkom lub składanie ofiar rozi kara smierci, często poprzedzona torturami.
380 rok - katolicyzm zostaje wyniesiony przez cesarza Teodozjusza do rangi religii państwowej. 12 lat póxniej dochodzi do kultów pogańskich kultów, zgodnie z przesłaniem soboru nicejskiego. Prawo skazuje niechrzescijan na infamię, umozliwiając im uczestniczenie w zyciu spolecznym i odbierajac prawa cywilne. Zamach na katolickich kapłanow , ich dobra i miejsca kultu karany jest smiercią. W tym samym czasie chrześcijanie konfiskują, okradają i niszczą pogańskie światynie.
449 - Teodozjusz II i Walentynian III zalecają wszystkiego, co może wzbudzić gniew Boga, lub urazić uczucia religijne chrześcijan
529 - poganom nie wolno otrzymywac dóbr od chrześcijan, nie mog ateż po nich dziedziczyć. Nie wolno świadczyć w sądzie przeciw wyznawcom Kościola, posiadać chrześcijańskich niewolników. Zostają nawet pozbawieni wolnosci sumienia. Przymus przyjęcia chrzestu pod groźbą konfiskaty majątku i wygnania.
Od jakiego gówniarza to skopiowałeś? Mogłeś chociaż poprawić błędy gramatyczne. Takie jak to "chrzestu" albo brak dopełnienia bliższego w 449. A to, że doszło do kultów pogańskich kultów... ciekawe.



Okres narodzin katolicyzmu
  Tak było aż do momentu centralizacji władzy kościelnej z chwilą upolitycznienia chrześcijaństwa w I połowie IV wieku. Wówczas to biskup Rzymu nabrał szczególnego znaczenia z racji bliskości dworu cesarskiego i zaczął wywierać wpływ na decyzje podejmowane przez imperatorów sprzyjających chrześcijaństwu. Pierwszym widocznym efektem tego, w odniesieniu do kwestii stosowania przemocy w imię wiary, było wprowadzenie w Cesarstwie Rzymskim kary śmierci za praktyki okultystyczne: magię, astrologię i czary (np. Sokrates Scholastyk, Historia Kościoła, III, 1). Tym samym stary testament postawiono nad nowym.

Upolitycznienie chrześcijaństwa sprzyjało także wymuszonym i pozornym nawróceniom, przez co doszło do drastycznego upadku jakości i moralności Kościoła, którego szeregi zasiliły tysiące nominalnych chrześcijan. Można tu mówić o katolicyzacji, czyli upowszechnieniu chrześcijaństwa, na skutek faworyzowania tego wyznania przez władców Cesarstwa. Sokrates Scholastyk (Historia Kościoła, II, 8) i Sozomen (Historia Kościoła, III, 7) mówią o krwawych walkach pomiędzy katolikami rzymskimi i arianami w Konstantynopolu już w pierwszej połowie IV wieku, co było nie do pomyślenia za czasów pierwszych apostołów. Sozomen wielokrotnie wspomina także o represjach wobec pogan i arian już za rządów Konstantyna Wielkiego (Historia Kościoła, I, 8, 21; II, 32). Imperium Rzymskie stawało się państwem wyznaniowym za pełną aprobatą biskupów Rzymu.

Jedne z ostatnich głosów przeciw nawracaniu siłą w kwestii wolności wyznania można znaleźć u Atanazego Wielkiego, który doświadczał prześladowania ze strony arian. W swojej Historii Arian z 358 roku pisał on: Albowiem prawda nie jest głoszona mieczami i włóczniami, ani też z użyciem żołnierzy; ale poprzez przekonywanie i doradzanie[108]. Dalej też czytamy, że jeżeli jakaś nauka zmusza przemocą i ranami i więzieniem tych, których nie była w stanie przekonać argumentami sama dowodzi, że jest daleka od pobożności, gdyż jest częścią prawdziwej pobożności, aby nie zmuszać, lecz przekonywać[109]. Także biskup rzymski Juliusz, jeden z pierwszych papieży, pisząc w roku 340 do euzebian w Antiochii, wyraził swoje ubolewanie z powodu przemocy coraz powszechniej stosowanej przez chrześcijan: O umiłowani, decyzje Kościoła nie są już dłużej zgodne z Ewangelią, lecz dążą jedynie do skazywania na wygnanie i śmierć[110]. Kiedy potępionemu w 384 roku na synodzie w Bordeaux Pryscylianowi groziła śmierć ze strony cesarza z powodu herezji, jego samotnym i żarliwym obrońcą stał się Marcin z Tours. Stracenie heretyków w r. 385 wstrząsnęło wieloma katolikami[111], lecz należy zauważyć, że to właśnie biskupi katoliccy, w szczególności zaś nader wpływowi biskupi Rzymu, przyzwolili lub doprowadzili do uchwalenia licznych przepisów majacych za zadanie bronić czystości wiary.

1 grudnia 346 (lub 354) cesarz Konstancjusz ustanowił karę śmierci za składanie ofiar pogańskich (Codex Theodosianus XVI.10.4), jednakże ten pierwszy tak surowy przepis rzadko wprowadzano w życie. Dopiero 8 listopada 392 cesarz Teodozjusz I, znajdujący się pod silnym wpływem Ambrożego z Mediolanu, ponownie wprowadził karę śmierci za składanie ofiar pogańskich i uczęszczanie do pogańskich świątyń (Codex Theodosianus XVI.10.12). Tym razem prawo to weszło w życie z całą surowością, co zresztą pochwalali ówcześni teologowie katoliccy (Augustyn, List 93, III.10). Nieco wcześniej, 31 marca 382 roku ustawodawstwo rzymskie obłożyło karą śmierci także heretyków (Codex Theodosianus XVI.5.9). W następnych latach wzmożono represje wobec pogan i heretyków ponieważ katolicy rzymscy czesto stawali się obiektem ataków. Upolityczniony Kościół rzymski zaczął traktować pogromy innowierców jako normę na początku V wieku, czego przykładem może być jego bierna postawa wobec mordu dokonanego na Hypatii i innych.

Początki teych działan mających an celu obronę wiary katolickiej i wiernych owego kościoła można dostrzec w znaczącym stwierdzeniu Euzebiusza w jego Historii Kościoła sprzed 326 roku. Kronikarz katolicki mówi tam o Konstantynie, który słusznie wyruszył na wojnę z Licyniuszem, prześladowcą chrześcijan, by poprzez usunięcie z drogi kilku niszczycieli, wybawić większą część rasy ludzkiej[112]. To załozenie poświęcenia niewielu dla wielu stało się wzorem dla przyszłych inkwizytorów. W późniejszych wiekach nierzadko przytaczano tę samą myśl, że lepiej zabić kilku heretyków niż pozwolić im, by zwiedli ludzką rasę i doprowadzili ją do zguby.