W obronie krzyża
Przede wszystkim proszę jeszcze raz zastanowić się, czy nie ma
mozliwości, że termin porodu jest źle obliczony. W każdym razie
najlepiej byłoby zrobić badanie USG i określić dojrzałość łożyska i
przepływy - a co za tym idzie dobrostan dziecka. Jeśli te wyniki
będą ok, to sensownie byłoby powtarzać KTG co dwa dni od 7 dnia po
TP i czekać jak najdłużej się da. Podatność szyjkinbardzo się
poprawia po współżyciu - prostaglandyny z nasienia działają mocno
zmiękczająco. a pewno nie zaszkodzi też olej z wiesiołka (Oeparol
np) 3X dziennie po globulce dopochwowo. Życzę udanych świąt i
rychłego porodu :)
Gość portalu: Magda napisał(a):
> Dziewczyny!!! Dlaczego w ogóle wychodzicie w ciąży za mąż??? Nie lepiej
> poczekać, aż urodzi się dziecko i wszystko sobie pięknie i pomału
> zorganizować??? Do cholery, żyjemy w XXI w. i to, że w chwili narodzenia
> dziecka będziecie stanu wolnego w żaden sposób nie uwłacza Wam ani Waszym
> dzieciom. Ciążowa suknie ślubna-ohyda i jakiś paradoks straszliwy. Sorry, ale
> dla mnie takie śluby naprędce organizowane z powodu ciąży to szczyt
hipokryzji.
>
no wiec wlasnie dlatego ja biore slub teraz.
bedzie to 6 miesiac i nic nie jest zalatwiane na szybko.wszystko spokojnie,
oczywiscie wybrzydzamy co do wyboru sali i innych rzeczy.uwazam ze po urodzeniu
dzidziusia nie bedzie czasu na nic a tym bardziej na slub!!a slub planowalismy
na wrzesien ale tak sie stalo ze na wrzesien to ja mam termin porodu.. no i
slubic w czerwcu
miesiąc=miesiąc
cykl=cykl
Przynajmniej tak to wynika z moich kontaktów z łapiduchami.
Za pierwszym razem - ciąża obumarła w I trymestrze na miesiączkę czekałam prawie
trzy miesiące. Za drugim razem - poronienie (bo miana porodu lekarze temu
odmawiają, ale połogu później już nie) ok. 14 tc - Malutka chyba była żywa
dopóki łożysko było w całości - i z b. porządnym zastojem pokarmu po -
miesiączka pojawiła się po 38 dniach. Nawet po miesiączce chwilami dało się
jeszcze wycisnać kroplę pokarmu. Czyli reguły nie było.
W różnych wątkach chyba "wywałkowałyśmy" wersję, że jeżeli nie ma ewidentnych
medycznych przeciwskazań to starania można rozpocząć wtedy, gdy fizycznie i
psychicznie dojdzie się do siebie - m. in. gdy cykle są prawidłowe. Często po
ciąży jest z tym lepiej niż przed.
Krztynko - czy Ty ze swoimi cyklami przeszłaś jakieś badania hormonalne?
Wiesz, co spowodowało tak wczesny poród i śmierć synka?
Bo chyba w dużym stopniu od tych wyników będzie zależeć termin kolejnych starań.
A długości tego pierwszego cyklu się nie liczy, tylko kiedy wystąpił po
poronieniu, choc tak naprawdę lekarzy nie bardzo to obchodzi. Chyba raczej, czy
te następne są prawidłowe.
Pozdrawiam
Gratuluję Ci serdecznie i zazdroszczę ,ze juz jesteś w domku .Moja Pola siedzi w
brzuszku i ani myśli do nas dołączyć - termin upłynął 15.10 :( Na razie
absolutnie nic nie wskazuje na rychły poród ,żadnych objawów:( Może wszystkie
Polunie są takie uparte i stanowcze od samego początku ? ;) Jestem przerażona
wywoływaniem oxy porodu - mam się stawić w szpitalu pojutrze o 8 rano (już na
siódmą dobę ) .
Pozdrawiam gorąco i życzę powodzenia :)
Termin porodu 19 Październik jest to druga ciaża (pierwsza
poronienie) bardzo czekamy na maluszka jest mocno wystarany z pomoca
Pana dr :)
Jestem jedną z "marcówek 2006" tylko sympatyczką mam nadzieję że
dane mi bedzie dzlielić dalsze radosci równiez z Wami.. Pozdrawiam
witajcie koffane brzuszki
Ja mam termin porodu n a28 lipca, ale cos czuje ze bede wczesniej rodzic, jakos
tak mi kobieca intuicja podpowiada . Ja rodzic bede na pewno na Unii. Moją
ciaże prowadzi super ginek dr Sławomir Świedrski. POLECAM BARDZO!!!
Jesli chodzi o wyprawke,to juz mam prawie wszystko. Zostaly mi tylko drobiazgi,
tj. waniennka, pampersy, tantum rossa, kosmetyki
Pozdrawiam was moćno,ciao ciao
Hej, gdzie będziesz rodzić? Ja tez mam termin na około 20 kwietnia,
może sie spotkamy na porodówce ;)To będzie mój drugi poród i
szczerze mówiąc to teraz boje się o wiele bardziej niz za pierwszym
razem. Co będziesz miała, ja drugą córeczkę ;) Pozdrawiam Cię
serdecznie.
Combined test a daty porodu wg OM i USG?
Pomozcie mi bo juz sama nie wiem. Pisalam na CiP, ale poslucham tez
chetnie opinii mam ktore mialy prowadzona ciaze w UK.
Wg daty OM mam termin mam na 14 pazdziernik, na USG w 8 tyg pani
doktor powiedziala, ze dziecko jest mniejsze i wyglada na 7 tydzien
i dala mi nowy termin 21 pazdziernik.
No ok, tylko teraz wyznaczyli mi termin badania prenatalnego
wg daty USG ( 12tydzien i 6 dni), a wg daty ostatniej miesiaczki
bedzie to 13 tydzien i 6 dni.
Nie wiem czy to nie za pozno jednak?
Moze sprecyzuje.
Ostatni okres 7 stycznia 2009.
Data scanu + blood test- 14 kwietnia.
Wg USG 12+ 6 dni, wg OM 13+6.
Szczerze mowiac wole isc wczesniej i nawyzej przyjsc jeszcze raz
niz mialoby sie okazac ze juz jest za pozno.
Wierzyc tej babce od USG? Midwife powiedziala ze niewazne ktora data
i tak bedzie ok.
A ja juz sama nie wiem czy nie przelozyc testu na ok 7 kwietnia.
Hehe, witaj Żabko 2 in 1 :P
U mnie all po staremu ;)
Pogoda w Siedlcach przepiekna (żeby tylko nie zapeszyć...) Chodze w krótkich
spódniczkach i samych bluzkach! Suuuper!
W zyciu osobistym tez się zaczyna wszystko układać :) Może nie mam jeszcze
nikogo konkretnego na oku, ale... nie narzekam na brak zainteresowania, hehe ;)
Sa wokół mnie przyjaciele etc. więc nie jestem sama :)
I tymczasem pozdrawiam!
PS Żabko, a na kiedy masz umowny termin porodu?
agi1033 napisała:
> bylam u lekarza i powiedzialam ze robi mi sie twardy brzuch 37tc i mam klucia
> w pachwinie - lekarz nic mi nie dal na twardnienie brzuch i nic nie
> powiedzial, stwierdzil tylko srocona szyjke i rozwarcie na 1 palec. O
> ewentualnym terminie tez sie nie wypowiedzial tylko powiedzial ze moge w 38
> rodzic.
To normalne pod koniec ciazy, macica "cwiczy" skorcze przed porodem. Mi czasem
tak brzuch twardnieje, ze oddychac nie moge.
Jestes w 37 tygodniu, to juz prawie koncowka i praktycznie mozesz w kazdej
chwili zaczac rodzic, dziecko jest juz calkowicie gotowe do zycia "na zewnatrz".
Rownie dobrze przy takich objawach mozesz przenosic, nikt tak naprawde nie jest
w satnie Co powiedzic kiedy urodzisz.
Pozdr.
Co do terminu to pierwsze dziecko (chlopiec) urodzilam 1 dzien po
terminie, drugie dziecko (dziewczynka) urodzilam 4 dni po terminie.
Porody oba zaczely sie podobnie - odeszly mi wody, w obu przypadkach
ok. 4 nad ranem. Przy synku dostalam oksytocyne bo porod nie
postepowal, a przy corce od razu zaczely sie skurcze, urodzilam ja
szybciel i latwiej niz synka.
Nie wiem czego spodziewac sie teraz. Do terminu zostalo mi 2 dni.
Ja tez mam ten problem. termin miałam na wczoraj, bardzo dużo porodów ponoć w
szpiatalch. Słyszałam, że nalezy ducho chodzić, żeby pobudzić mięśnie do
dlasezgo rozwierania. Ile w tym prawdy nie wiem, ale zaraz wychodze na spacer,
bo boję się trochę tego wywoływania
A może wy słyszałyści ejeszcze o jakiś mitach dotyczących prowokowania porodu?
Dodam, że moja koleżanka urodziła tydzień wcezsniej po tym jak wieszała umyte
firanki w całym domu. POnoć położna powiedziała jej, że wypchnęła maleństwo -
ale czy można w to wierzyć???????????????
Pozdr.
Co do Pomorzan w Szczecinie - mojej koleżance rozcięli przy planowanym cc
pęcherz moczowy. Przyznali się do tego, jak wyniki już były bardzo złe. To było
przed świętami BN. Druga koleżanka rodziła wczoraj - dziewczynka, tydzień po
terminie, prawie 5 kilo, urodzona sn. A ja się szykuję do porodu - niekoniecznie
tam, choć rozważałam taką możliwość.
No to mamy razem termin!!!
Ja tez chcę, zeby M był przy porodzie (on tez), ale nie po to, aby "tam"
zaglądać, ale aby mnie wspierać. Musze też na kogoś się powydzierać,a na
położną jakoś głupio ))
Myślę, że raczej sam bedzie wiedział, czy powinien patrzec na dół, czy po
prostu być z Toba... Mój raczej ciekawski nie będzie
Aha,jeszcze jedno-ja ani nie miałam swojego lekarza z Ujastka,ani
położnej,nikomu za nic nie płaciłam,przyszłam tam właściwie "z ulicy"-miałam
rodzić na Galla,ale już po terminie porodu doszłam do wniosku,że Galla to
rzeźnia;zadzwoniłam na Ujastek-i już mnie ciepło i sympatycznie przyjęli.
No,tyle.Reszta,jak chce ktoś dodatkowe info-zapraszam na priv.
Pozdrawiam.
Właśnie jestem "w temacie" bo od dzisiaj jestem na macierzyńskim a termin
porodu mam na 11 stycznia. Do wczoraj byłam na zwolnieniu.
Dzwoniłam w tej sprawie do ZUS-u i panienka mnie przekonała do tych dwóch
tygodni przed terminem porodu. Powiedziała mianowicie, że ciąża to nie choroba
a na dwa tygodnie przed terminem trudno mówić o zagrożeniu wcześniejszym
porodem. Zatem jeżeli czuję się źle z innego powodu niż ciąża to mogę iśc do
innego lekarza niż ginekolog i on może mi dać zwolnienie. A jeżeli czuję się
źle z powodu ciąży to właśnie po to są te dwa tygodnie macierzyńskiego przed
terminem porodu żebym nie musiała chodzić do pracy. Bo na podstawie druku
wypisywanego jako zwolnienie (nie pamiętam jak on sie nazywa, kiedyś l-4)
wypłaca się zasiłek chorobowy, a jak napisałam na wstępie - ciąża to nie
choroba. To jest logiczne tłumaczenie i mnie takie argumenty przekonują.
Pomijam kwestię długości macierzyńskiego i tzw. polityki prorodzinnej...
pozdrawiam
miło to słyszeć, bo też chce tam rodzić. Termin mam na 15 stycznia. Słyszłam
wiekszosc dobrych opini o tym szpitalu i porodzie tam, tylko ponoć gorzej z
opieką po porodzie tzn.jeśli chodzi o pomoc przy dziecku ( koleżnaka mówiła ze
trafiła na taką położną, ze nie chciała jej pomóc przystawić dziecka do piersi i
kazał jej samej kąpać - a to jej 1 dziecko i była przerażona). Zawsze dużo
zależy od szczęscia na kogo sie trafi Mam nadzieje, ze równie miło jak Ty
bede wspominać ten szpital. Pozdrawiam
Hehe, to lepiej ci się zrobi jak ci powiem, że ja mam termin porodu na 20
marca, więc jestem w 39 tyg i też mam wskazania do cc.
Na Żelaznej usłyszałam to samo, byłam wczoraj w Praskim, bo było po drodze i
tez usłyszałam że najpierw konsultacja z p. ordynatorem. Zapisy we wtorki i w
czwartki. Ciekawe na kiedy mnie zapiszą... paranoja jakaś...
dolaczam do Waszego grona:)
mam termin na 17ego.
Poki co KTG skurcze wykazuje zerowe, ja czuje co ktorys tam dzien wieczorami
delikatne stwaianie sie brzucha.
2 tygodnie temu na wizycie u ginekologa uslyszalam,ze szyjka w ogole sie nie
skraca, nadal twarda i zamknieta...
Tez nosze w sobie chlopaka i choc nie uznaje zabobonow, chyba zaczne wierzyc,ze
chlopcy chca byc jak najdluzej blisko mamusi i im sie nie spieszy
Nie robie nic,zeby porod nabral rozpedu - nie szoruje podlog, nie myje okien,
nie chodze na kilometrowe spacery, bo wydaje mi sie,ze najgorsze, co mogloby
mnie spotkac, to jak juz zacznie sie akcja porodowa, a ja bylabym juz wykonczona
innymi czynnosciami i szybko opadla z sil.
Zreszta teraz mi sie marzy przenoszenie do...27ego, zeby mnie swiateczne
obzarstwo nie ominelo )
Pozdrawiam wszystkie Oczekujace!
Sierpień 2008
redrose22 25.06.08, 15:49 Odpowiedz
Witam wszystkie przyszłe i obecne mamy! Jak się czujecie, bo już
blisko do
terminu rozwiązania. Jestem w 33 tygodniu ciąży. Dzisiaj wybieram
się na USG
kontrolne a przewidywalny termin porodu to 17 sierpnia. Chcialabym
zebyscie
również podzieliły sie swoimi relacjami przed porodem jeśli
oczywiście macie
ochotę. To już moja druga ciąża a nadal brakuje mi wielu rzeczy na
wyprawkę i
ciągle się waham co do wyboru szpitala, w którym będę rodziła, bo na
forum
"szpitale" jest wiele zachęcających jak i przerażających opinii o
porodówkach.
A czy wy macie juz przygotowane na "podróż" do szpitala i czy też
wahacie się
co do wyboru, a może jesteście w stanie polecić coś ciekawego?
Pozdrawiam
Re: Sierpień 2008
aedo 25.06.08, 16:10 Odpowiedz
Zapraszam tutaj forum
forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=49721