Termometr do ucha


W obronie krzyża

My nie mamy pościeli, Olka przykrywam flanelową pieluszką a przez pierwsze 2 tyg spał w rożku

Butelki lepsze większe

Niedrapki spadaja lepsze sa skarpetki

Zamiast mydełek i oliwki itp albo Oilatum albo emolium do kąpieli

Do pupy linomag, sudokrem(ten dają w paczce w szpitalu), bepanthen (też jest dobry do sutków podobno)

Gruszka niepotrzebna lepsze sa fridy,sopelki itp), termometr do mierzenia temp wody nie potrzebny

Dopisała bym do listy wode morską do noska tylko taką, która nie psika za mocno

I jeszcze termometr dla malucha (my mamy taki że .... mnie trafia bada temp w uchu i na czole i co chwile co innego pokazuje)

Gaziki namoczone spirytusem ("leko" przydają się do odkażania nożyczek malucha i do pępka jak jest już podgojony)



Zwykły elektroniczny termometr sprawdzal się, dopóki Piotrek grzecznie ssał pierś. Ale potem nawet przy piersi nie chcial uleżeć spokojnie, nawet tej jednej minuty. I wyrywał sobie termometr i ie byłam do końca pewna, czy dokładnie się zmieniło. Teraz mam "douszny" za niecale 100 zł i jest fajny, ma światełko i melodyjkę, ale niestety nie można wyłączyc sygnału końca pomiaru i piszczy w ucho, więc mierzenie przez sen odpada.
Ale Piotrek bardzo lubi mieć w uszku mierzona temperaturkę, uśmiecha się i w ogóle mu się podoba i nadstawia drugie



My mamy termometr do ucha i sprawdza sie rewelacujnie, nawet jak maly w nocy spi i musze zmierzyc temperature z jakiegos powodu to nawet sie nie budzi

Co do szczepien to ja szczepilam wedlug kalendarza i nie szczepilam na nic dodatkowego i nie zamierzam, nie jestem przeciwniczka szczepien, uwazam ze sa konieczne, ale tez nie ma co przesadzac. Co do rota i pneumokokow mi pediatra powiedziala, ze nad tym to mozna sie zastanowic jak np dziecko idzie do zlobka, bardzo wczesnie, ale jak jest w domu to nie ma sensu.
Co do szczepionek skojarzonych znam kupe osob ktore szczepily tak swoje dzieci i wszystko jest Ok, ale mam tez znajoma u ktorej dziecko bardzo zle zareagowalo i teraz maja z nim problemu, wiec to jak loteria, 100 razy Ok a za 101 cos nie tak, w sumie sie nie przewidzi.



tissaia ja mam tez ten termometr douszno-czołowy, ale za diabła nie umiem go obsługiwać, na czole nie umiem zmierzyć, bo mi sie haczy jak przsuwam, w ucho boje się dziecku zapakować, do tego ciągle pokazuje inną temperaturę. Tak sie zastanawiam, że to chyba ze mna jest cos nie tak a nie z tym termometrem, bo duzo osób go chwali a ja nie


A jak dziewczynki dokładnie mierzycie tymi na czole ta temperaturę?Przykładacie i cyk, czy jakos nim ruszacie???
No właśnie???



A moja Teodorzyca daje mi popalic. tatus wlasnie pojechal zakupic termometr taki do ucha bo jakos nie pomyslelismy wczesniej o tym a dzis jak dzwonilismy po porade to sie nas pytali czy mala goraczkuje..a tego nie wiemy. Jej placz dzis przerodzil sie w pelen irytacji skrzek. Niewiem co mam robic
Teraz spi szczurek.
Dziewczyny ja ubzduralam sobie ze jej siki jakos silniej pachna. W ogole jak to jest, jak maja smierdziec te siki. Bo chyba jakos musza woniec nie?




Mam douszny i ilekroć mam go użyć, to mnie trafia
Najdokładniej mierzymy temperturę takim elektronicznym pod paszką ale nie zawsze synuś ma cierpliwość więc szukam czegoś wygodniejszego.
Fakt, u takich maluszków trudno jest odpowiednio ustawić termometr w uchu.



czesc, a my juz po zakupach. bylysmy w azecie i w realu, szukalam prezentu dla kolezanki z gdanska na nowe mieszkanie ale jakos nic nie wybralam. moze jutro cos sie trafi. ola kiepsko spala w nocy, budzila sie chyba z 3 razy z placzem, wprawdzie zasypiala zaraz przy piersi, ale nas to zupelnie rozbudzilo i dzisiaj chodze jak polamana. jest bardzo marudna, skladam to na karb zebow, ale ich na razie nie widac.

Agus - szkoda, ze Bartusia znowu dopadlo. mam nadzieje, ze szybko wroci do zdtowka. najbardziej szkoda, ze nie mozecie wychodzic a jest tak ladnie. no ale coz, najwazniejsze zeby maly wydobrzal. straszne to co stalo sie z kolega J... jest czlowiek i nagle go nie ma, zal sciska, bardzo wspolczuje jego rodzinie.

Asiu - nam osobiscie termometr w smoczku nie sluzy, ale pewnie dlatego ze ola nie lubi smoczka, a jednak dziecko musi przez chwile ssac zeby byl wiarygodny pomiar. my mamy do ucha i jest bardzo fajny. a jak spacer? my chyba zaraz z ola wyjdziemy znowu ale tym razem w wozku po osiedlu.

Gosia - jak minela noc?

buzka




Aniu wuec juz wiem...na pepek najlepszy jest jednak spirytus...na oddziale maja ocetnisept, ale do pepka nie stosuja...

A co do termometru, to moja mama tez mi doradzila, ze lepeij kupic zwykly elektroniczny...sama nie wiem...maja na oddziale taki do czola i do ucha i nie za bardzo sie sprawdza...czasem swiruje...wiecie, co my tez mamy taki termometr na oddziale do czola. i jest rewelacyjny, ale kosztowal ok 400zl...wiec naprawde nie wiem, ale znajac zycie kupi zwykly w aptece na alkohol...chyba najbardziej wiarygodny...mam jeszcze na rtec w domu...i najwyzej tyaki zwykly elektroniczny zakupie...no zoabzce, narazie sie wstrzymuje


co do termometrów - gdy rodziła się Hania wydaliśmy sporo na elektorniczny do czoła i okazał się do niczego.
Teraz gdy wiosną leżałyśmy 2 tyg. w szpitalu, bo Hanula miała zapalenie płuc, okazało się, że szpitalny termometr elekrtoniczny w syosunku do rtęciowego przekłamywał o 2 stopnie.
Wniosek jeden - najlepszy rtęciowy, ale z tego co wiem już nie wolno ich wprowadzać do obrotu.




Dlaczego w ciąży pojawiają się problemy ze spaniem?

Jaki termometr jest najlepszy dla dziecka?
I gdzie najlepiej mierzyć temperaturę?

Co myślicie o dodatkowych szczepieniach?
Jakimi zamierzacie szczepić dzieci?

Fiefiora jak nic nie pisze to znaczy, że myśli nad tym czego nie wie a jak wymyśli to konkretne pytania stawia

odnośnie spania nie wiem - ja mialam momenty, że ciągle moglabym spać i takie, że wogóle snu nie potrzebowałam.. a teraz na przykład roznosi mnie energia ktorą pożytkuję na spotkanie (a jeszcze tydzień wcześniej palcem mi się ruszyc nie chcialo)

termometr - my zainwestowliśmy w taki do pomiaru w uchu - szybki pomiar, bez przygotowań i w każdej sytuacji i miejscu można mierzyc... jednak na początku mieliśmy drobny problem, bo nigdzie nie mogliśmy znaleść interpretacji temp pomierzonej w uchu (chodzi mi o coś takiego jak przy pomiarze w odbycie, ze odejmuje się 0,5-1st) - ale poradziliśmy sobie mierząc przez kilka dni pod rząd gdy dziecię było zupelnie zdrowe i wtedy wiedzieliśmy, że akurat normalna temp mierzona w uszku naszej córci to 35,5st

dodatkowe szczepienia - nam dwóch pediatrów odradziło, szczepiliśmy dziecko tradycyjnym planem szczepień i to dziecko zamierzamy też tak poprowadzic



Hej:)

Co do termometrów to myśmy dostali taki elektroniczny bajer, nie wiem ile to kosztowało ale mierzy temp. na czole, w uchu. Dodatkowo jeszcze w pomieszczeniu temp i wilgotność i pokazuje zegar i ma alarm. Taki wiesz tralalala...no ale nie przydał mi się za bardzo. Jak dla mnie źle mierzy temp. sprawdzałam na sobie. Raz pokazuje z ucha że mam goraczkę za chwilę że jednak jestem prawie martwa. Za duże rozbieżności. Więc dziecku mierzę tradycyjnym rtęciowym w pupkę wkładam i ok. Tamten służy mi do mierzenia temp a domu



Termometr do ucha pewnie jest fajny, ale dla nas trochę za drogi, przynajmniej ten Brauna, więc kupiliśmy termometr w smoczku. Przetestowałam na sobie Prawie sie nie myli, no może o 0,1 - 0,2 stopnia w górę w porównaniu z rtęciowym. Jeśli wasze dziecko lubi ssać smoczki to taki termometr jest akurat - i kosztował 30 zł Pomiar trwa ok. 5 min. - długo, ale z naszym małym dajemy radę zmierzyć



Ja mam inny na podczerwień, jestem z niego bardzo zadowolona. Kosztował dużo bo 260 zł http://www.allegro.pl/item855643264_bezdot...sylka_0_zl.html
ale my musieliśmy zainwestować w niego bo u nas bardzo ważny był dokładny pomiar temperatury ( Bartek 3 razy był operowany). Wcześniej mieliśmy taki do ucha firmy AEG ale żeby się dowiedzieć jaka jest temperatura trzeba było około 6 pomiarów dokonać i wyciągnąć średnią. Ten co mamy teraz jest bezdotykowy i w wielu miejscach można dokonać pomiaru. Z czystym sumieniem polecam ten termometr, ale wiem, że cena jest zabójcza.....