W obronie krzyża
Dzień dobry wszystkim!
ale się ucieszyłam prawie mieszczę sie w tych normach wagowych (1 kg więcej) ale gdyby nie swieta to było by idealnie!
Gratuluję wszystkim świętującym 100 80 dniówki!
Kupiłam termometr elektroniczny wczoraj, w aptece, niemieckiej firmy, i dzisaj go oddałam, pokazywał temp w cały swiat, taki na podczerwień do ucha, 109,5 kosztował, tyle kasy i takie gówno!
Ponoc Brauna są dobre ale drogie 240zł, nie wiem co zrobic z tym tematem, czy odpuścić sobie i kupić zwykły? jakie wy macie?
Alcia, sama nie wiem co z tym termometrem ale pamiętam, że w którejś z tych gazetek dla mam swego czasu był poruszany ten temat i obok tych wszystkich strasznie drogich wspomniany był (i polecany!) jakiś elektroniczny termometr Brauna za... 24 zł! Osobiście nie mogę w to uwierzyć ale zamierzam popytać w aptekach zanim zdecyduję się na kolejny wydatek rzędu 100 zł!
Ja też martwię się MamęAli...
Sylwiareda
Nie chcę nic mówić ale... ekipy od paneli jak nie ma tak nie ma!
Dzieki za rady dziewczyny!
Ide zaraz spojrzeć na te pralki i suszarki.
Ja też mam termometr elektroniczny, kupiony chyba za 10E, ale jest do d....
Różnica pomiędzy trzema kolejnymi pomiarami, dochodzi do 5 "kresek". A temp zmierzona zaraz termometrem rtęciowym była jeszcze inna. Porażka.
Zastanawiam się właśnie nad takim termometrem do uszka Braun, ale słyszałam, że są też takie co mogą mierzyć i w uszku i przykładane do czółka malucha. Wiecie moze jakie to?
Ja mam na razie sterylizator do mikrofalówki - dostaliśmy w prezencie. Więc coś trzeba w nim sterylizować
I chyba właśnie dokupię do kompletu resztę - tzn. ten podgrzewacz i laktator. Napełnić te buteleczki czymś trzeba, np mleczkiem, a jak inaczej to mleczko z "cyca" wyciągnąć jak nie laktatorem.
A taki podgrzewacz to i do słoiczków się później przyda.
Ja kupiłam termometr dla maluszka elektroniczny z miękką końcówką z Brauna za 25 zł. Wypróbowałam na sobie póki co i mierzy dokładnie, więc polecam
my również mamy ten termometr i jest super, godny polecenia
Mierzymy termometrem elektronicznym Brauna, jedna sekunda i juz
co do zwyklych rteciowych to rzadko kiedy mierze 10 min, jezeli dziecko ma goraczke to juz po 2-3 minutach trzymania pod pacha mozna odczytac pomiar, od pelnego 10 minutowego trzymania bedzie roznica
ok +0,3 stopnia ( wyprobuj kiedys na sobie jak bedziesz mial goraczke)
Co do samych pomiarow mierzac w ustach odejmujemy 0,3 stopnia, mierzac w pupie 0,5 stopnia
Ola, ja mierzę temperaturę termometrem elektronicznym (Microlife 1622, podobno jeden z najbardziej czułych) z twardą końcówką. Mierzę pod pachą lub w pachwinie, najczęściej kiedy Wojtuś spi. Nie lubię dzieciom mierzyć temperatury w pupie. A najbardziej bym chciała mieć takiego dousznego Brauna. Ewabi, zazdroszczę szczerze.
Bylismy dziś u lekarza. Obaj osłuchowo czysci, ale szczególnie Wojtka mam obserwować i jak za 2-3 dni sie nie poprawi, to mam się znów pokazać. Dostałam dla niego dodatkowo Viburcol i Dicortinef do noska. Maciek dostał Clemastinum, Eurespal, jakies krople do nosa no i rutinoscorbin, wapno mam dawać dalej. Poza tym ponieważ od jakiegoś czasu Maciuś zgrzyta zębami dostalismy tez preparat na odrobaczenie. Dziś dalam pierwszą dawkę, za dwa tygodnie mam powtórzyć. Pani doktor powiedziała, ze dobrze jest dziecko raz w roku odrobaczyć. No i będziemy sobie siedzieć w domku i się kurować. Do konca tygodnia jest jeszcze u mnie mama, więc nie odczuję tego zamknięcia dotkliwie, bo w razie czego ma mi kto zostać z dziećmi. Oj, ciężko bedzie mi wrócić potem do rzeczywistości po 2 tygodniach laby. Mam ugotowane, sprzątniete, uprasowane. Ja się zajmuję dziecmi, zakupami i swoimi pracowymi sprawami. Bardzo wygodne.
Łosiaczek, ja na spacery chodzę, bo ja dostaję szału jak siedzę w domu cały czas. A poza tym wolę wyjść i się przejść niż słuchać co chwila jęczącego Maciusia.
Dziś zgrzeszyłam dietą, bo wypiłam dwa kubki kawy Ricore z dodatkiem mleka. O mater deju, jakie to było pyszne!!! Już nie mogłam wytrzymac bez kawy z mlekiem. I jeśli bardzo Wojtusia nie zsypie, to od czasu do czasu będę sobie pozwalała na kawkę z mleczkiem.
Dzień dobry!
My mamy termometr Braun elektroniczny i szybko naciąga, jestem zadowolona z niego, ciężko zaaplikować go Jaśkowi w pupę, bo Mały strasznie protestuje i spina się, ale jakoś się zazwyczaj udaje. No i pomiar wydaje się być wiarygodny. Niestety Jaśko często gorączkuje, stąd termometr jest u nas nieodzowny.
K_amila - chętnie zainwestuję, oszczędzać na dziecku nie chcę, tylko Ty mi powiedz, co znaczy porządny termometr?
My mamy termometr douszny Brauna za 240 zł (gdyby był droższy to pewnie notice by go kupił, ale akurat nie było ) i jest za przeproszeniem g... wart! Standardowo pokazuje, że Młoda ma między 35,6 a 36 stopni. Dlatego jak pokazuje 37 to wiem, że jej temperatura skoczyła.
Mamy jeszcze drugi elektroniczny, którym mierzymy Młodej temperaturę w pupie, ale nie znam jego dokładności. Sama mierzę sobie rtęciowym.
Pearl przyznam szczerzez ze pierwsze słyszę o takim sposobie mierzenia ciekawe
Mlovea a jaki Ty masz kobieto ten termometr? tzn. jakiej firmy i jak długo go masz? do tej pory był niezawodny?
Ja rteciowego nie posiadam. Mąz kupił elektroniczny do czoła, chciałam brauna ale nie było i kupił jakis mescomp pharma clinic i do tej pory wskazywał u Dawidka od 36.4 do 36.9.
Ja obstawiam że masz zepsuty termometr, bo dziwne by było żebyście miały tak niską temp.
Wiesia życze zeby wszystko ładnie zeszło Sebusiowi