W obronie krzyża
Mam pewien problem z wlasciwą oceną temperatury pracy karty graficznej
Korzystajac z roznych programow, i termometru elektronicznego udalo mi sie wybrac najbardziej wiarygodny dla mojej plyty program pokazujacy temperature procesora i chipsetu plyty glownej.
Niestety w przypadku karty graficznej odczyt temperatury rdzenia nie wchodzi w gre, bo nie ma jak dojsc do tego chipsetu.
Program HW Monitor ktory okazal sie najbardziej wiarygodny podczas mierzenia temperatu procesora i chipsetu, w przypadku odczytu karty graficznej zaskakująco mocno odbiega od reszty temperatur w kompie, co wydaje mi sie nie co zawyzonym odczytem.
Porownanie do GPU-Z pokazuje ze to zaywzenie jest calkiem spore.
Mam prosbe, gdyby ktos wykonal porownanie odczytow tych dwoch programow na komputerze swoim. Idealnie by bylo gdyby to byla mobo gigabyte i karta GF 8800GT, ale roznica na innym konfigu tez mysle co nieco wyjasni
Ponizej screen z dwoch programow pokazujacy roznice:
http://img362.imageshack.us/img362/133/odczytyfl0.jpg
Niestety nie mam termometru elektronicznego, ale testowałem tak:
1.Na omegach 25.04 odpaliłem 3dmark03 i po około 3 minutach wsadziłem palucha koło rdzenia tak że dotykalem radiatora.Był dość gorący
2.Zmieniłem drivery, wyłączyłem kompa na jakieś 10 minutek, odpaliłem 3dmarka i znów po 3 minutach wsadziłem palucha w to samo miejsce, i czułem że jest cieplej.Nie wiem o ile stopni ale napewno było cieplej.Tak samo z pamiątkami.
- wbudowany aparat cyfrowy (640x480, 3 tryby zdjęć)
- obsługa GPRS/EDGE
- MMS
- GPRS
- HSCSD
- java
- gry
- WAP 2.0 (xHTML)
- radio FM
- latarka
- termometr
- miernik dzwięku
- portfel elektroniczny
- stoper i odliczanie
- wybieranie głosowe dla numerów i funkcji
- polifoniczne dzwonki
Co o nim myślicie, mi się nie podoba ten czerwony kolor
Witam znawców tematu!
Posiadam Laptopa Dell Latitude D800 w konfiguracji:
Procesor: Intel Pentium M 2.0 GHz
K. Graficzna: GeForce FX Go5650 128 MB
Pamięć 2 x 512 MB (dedykowane)
Płyta i reszta podzespołów ze standardu. Brak Baterii.
Problem polega na tym, że komputer ma bardzo słabą wydajność przy nawet mało wymagających grach (NFS Underground, GTA III, GTA Vice City).
Problem pojawił się z dnia na dzień, tzn: przez dłuższy czas nie grałem, używałem kompa do pracy w Internecie, a teraz każda próba odpalenia kończy się tym, że obraz skacze (tnie się) nawet przy rozdzielczości 640 x 480 na 16 (kiedyś chodziły bez problemu gry typu CoD II na grafice 1024 x 768 i było dobrze). System to XP Home SP3.
Żeby wyprzedzić podstawowe pytania:
- Sterowników do Karty Graficznej nie zmieniałem (od początku mam te same ze strony producenta).
- Pamięci testowane MemTestem uruchamianym z płyty (bootowalnym) - na każdej z osobna i razem - 0 błędów.
- Procesor ustawiony w Programie Dell QuickSet na "Maximum Preformance" (we właściwościach systemu 2.0 GHz @ 2.0 GHz.
- Pomiary temperatur dokonywane termometrem elektronicznym na radiatorach - w normie.
- Stabilność w systemie i innych aplikacjach - jak najbardziej OK.
Stąd moje pytanie co mogło się stać?
Po przejechaniu 20km powinieneś mieć około 93 stopnie,jest to normalna temperatura pracy silnika.Prawdopodobnie masz uszkodzony termostat.
to zalezy jak jezdzi sie,a nie ile przejezdza. jezeli jedziezs rownym tempem przy odpowiedniej predkosci silnik nie bd sie zbytnio nagrzewal.po za tym wiesz ze ok 93 stopnie?masz elektroniczny termometr ?
Super.
Wielkie dzięki za szybka odpowiedź.
Rozumiem że potencjometrami mogę uczulić (na +) lub znieczulić (na -) moduły - tak żeby np nie wył mi podczas burzy lub jak ktoś rzuci niedaleko petardę ?
Ten mikrofon mam w tej chwili zwinięty w kłębek (i antenkę też) i siedzi razem z centralką alarmu upakowany przy centralnym zamku. Czy należałoby go wyprowadzić gdzieś na wierzch w pobliże szyby ?
I czy antenkę też ?
Mam z nim mały problemik.
Otóż czasami przy uzbrajaniu alarmu migną kierunki ale nie zamyka centralny. Zauważyłem że jednocześnie nie zamykają się wtedy zamki po kilku sekundach od uruchomienia silnika. Za jakiś czas jest ok. Zauważyłem że częściej ma to miejsce w chłodne i deszczowe dni.
Dzisiaj zrobiłem doświadczenie. Rano (w nocy padało) po przyjechaniu do pracy zostawiłem go w garażu. Wtedy nie działał centralny z alarmem. Po 8 godzinach jak wyjeżdżałem do domu to było wszystko ok. W garażu nie był akum podłączany do żadnego doładowania. Więc nie jest to chyba kwestia napięcia na akumulatorze (stojąc w garażu nawet po tygodniu było wszystko ok- prąd z akumulatora na postoju jest rzędu 140 mA akumulator 60Ah ).
Garaż z kolei nie jest ogrzewany, chociaż temperatura w nim jest może o parę stopni wyższa niż na zewnątrz.
Powtórzę eksperyment jutro jeszcze raz (mam w garażu termometr elektroniczny zobaczę jak kształtuje się w nim temperatura w nocy).
Dziwaczne no nie ?
" />Zgodnie z obietnica z innego watku...
Sprobujmy stworzyc idealna kocia apteczke, czyli co kazdy kociarz (a szczegolnie posiadacz kocich oseskow) w domu miec powinien. Wiem, ze przewijal sie juz ten temat w paru watkach, ale "do kupy" tego chyba nie zebralismy.
Ja moze zaczne, wymieniajac to co mam:
- olej parafinowy
- panthenol
- atecortin ("antybiotyko-steryd" do oczu)
- biogen
- termometr elektroniczny
- witamina C w kropelkach (Cebion)
- strzykawki jednorazowe do aplikowanie prosto do pysia "trudnych" lekarstw
Uff, to chyba tyle. Wszystkie powyzsze srodki parokrotnie juz okazywaly sie byc niezbednymi.
No i jeszcze jeden, ktory tez by sie przydal, a jeszcze nie mam:
- sol fizjologiczna
A co Wy macie w apteczkach?
" />Siła tego mierniczka to ani jego obudowa, zwykły plastik ani jakaś szczególnie dokładna elektronika (robi się 10 pomiarów i wynik uśrednia) ale standaryzacja pomiarów bo produkuje go jedna firma na cały świat i przez to pomiary wykonane nim są między sobą porównywalne i jednorodne więc po zebraniu dadzą się łatwo opracować i między sobą bezpośrednio porównać
Miernik ma nawet wbudowany elektroniczny termometr i przy każdym pomiarze podaje temperaturę elektroniki czyli wnętrza miernika co jest bardzo ważne do końcowej kalibracji wyników