W obronie krzyża
No właśnie różnie z tym bywa, dlatego pytam.
Ponoć niektórzy emigranci z UK przenoszą się teraz do Norwegii.
Odnośnie kryzysu to też zależy - np. kolega siedzi w Aberdeen, ma fajną posadkę i twierdzi, że kryzysu tam nie widać. Wiadomo, że jadąc teraz będzie ciężej niż kiedyś - a i tak początki są trudne.
Dlatego na razie "głośno myślę", zbieram info.
Na krótki okres czasu (parę miesięcy) najważniejsze będzie czy się wróci z oszczędnościami. Na dłuższy czas - gdzie się żyje lepiej.
Co z tego, że mam wykształcenie, jak nie mogę znaleźć pracy. Jedyne co pracodawcy by chcieli to odwalać za nich czarną robotę w formie telemarketingu lub akwizycji. Odszedłem z pracy w handlu, bo już nerwy miałem na wykończeniu, no i teraz rozważam opcje...
" />
">Kajttek, a dlaczego młodzież ma się poświęcać i pracować jako telemarketer za 800 zł, podczas gdy na zachodzie brakuje rąk do pracy w dobrze płatnych branżach? Bo takie pytanie tez można zadać.
Mam do czynienia z tą "poświęcającą się młodzieżą"...Zero odpowiedzialności, chęci do pracy, umiejętności...Za to duże wymagania finansowe. Niektórzy nie zasługują nawet na te 8 stów
To są moje doświadczenia.
" />Może kogoś zainteresuje:
KSV Biuro Informacji Gospodarczej S.A. poszukuje studentów do pracy w dziale telemarketingu
w Warszawie.
Od kandydatów oczekujemy:
umiejętności rozmawiania przez telefon
dyspozycyjności
doświadczenia w pracy z komputerem
wysoko rozwiniętych zdolności interpersonalnych
znajomości języka angielskiego
Oferujemy pracę w młodym, dynamicznym zespole, miłą atmosferę, przeszkolenie w zakresie procedur telemarketingowych oraz możliwość rozwoju i zdobywania doświadczenia
w profesjonalnej firmie działającej w jednej z najbardziej dynamicznych branż na świecie.
Firma działa w oparciu o Ustawę o udostępnianiu informacji gospodarczej z dn. 14 lutego 2003 r.
i zajmuje się przetwarzaniem i udostępnianiem informacji o zwyczajach płatniczych konsumentów oraz podmiotów gospodarczych. Więcej informacji na temat firmy na stronie www.ksvbig.pl.
CV i zgodę na przetwarzanie danych osobowych proszę przesłać na e-mail (w tytule wiadomości proszę umieścić: rekrutacja): kdy@ksvbig.pl
Zastrzegamy sobie prawo skontaktowania się tylko z wybranymi kandydatami.
Zapewniamy dyskrecję.
" />Bardzo proszę o pomoc. Postanowiłam przyjąć do pracy młodą osobę, studiującą dziennie. Początkowo miał to być staż finansowany z UP ale w związku z formalnościami zdecydowałam, że sama będę wypłacać tej osobie wynagrodzenie. Dowiedziałam się że najkorzystniej będzie zawrzeć umowę zlecenie, ale chciałabym dopełnić wszystkich formalności, żeby uiknąć problemów. Osoba ta nie ma 26 lat. Sama deklaruje kiedy i na ile godzin będzie przychodzić do biura. Głównym jej zadaniem jest telemarketing i wykonywanie drobnych prac biurowych (oferty, drukowanie materiałów itp.).
Bardzo proszę o informacje, czy na pewno taka forma będzie dla mnie najkorzystniejsza, co mam wypełnić, do kogo zgłosić takie zatrudnienie (czy pomimo że nie będę opłacać składek do ZUS powinnam wypełnić jakiś formularz?), wszelkie deklaracje, zapisy w umowie itp.
Z góry dziękuję.
zmieniając nieco temat tej dyskusji,
chciałam zwrócić uwagę na jedną rzecz,
mianowicie, ranga - kierowniczka.
W tym wątku dużo się pisze o nich,
ale wg. ogólnie panujących standardów, zakres obowiązków, jakie pełniły te osoby w firmie GST,
tak naprawdę nie wykraczał poza funkcje brygadzisty, czyli kogoś, kto kontroluje, czy zespół odpowiedzialny za wykonanie określonej pracy ( w tym przypadku telemarketing) wykonuje należycie swoje zadanie.
Firmy pokroju GTS żerują na naturalnej chęci wielu do wyróżnienia się, bycia kimś lepszym niż pozostali.
Jak myślicie, czy mówiąc swoim pracownikom, że najlepszy zostanie brygadzistą, znaleźli by wielu chętnych?
Ale już ogłoszenie, że wyłonięty zostanie kierownik, brzmi zupełnie inaczej.
Jeśli wśród pseudo kierowników zorganizują konkurs na dyrektora zarządzającego kierowniczkami,
też penie rywalizacja będzie ostra.
Tylko pamiętać trzeba o jednym, jaka jest wiedza i umiejętności owych "menagerów"?
Jak poradziliby sobie z typowymi zadaniami stawianymi przed prawdziwymi kierownikami,
podkreślam kierownikami a nie brygadzistami z batem w ręku?