telepatia jak zlikwidować


W obronie krzyża

W tym samym momencie do Vengeance, Conrada i Amona dołączył Yarin, który okazał się być niedaleko ich w momencie gdy Sithka przyzwała go przy użyciu Mocy.
- Dobrze ciebie widzieć Yarinie - rozległ się głos Vuusen w głowie trójki mężczyzn - Musimy teraz koniecznie przedrzeć się do jednego z transportowców. Piraci zlikwidowanie bazy najwyraźniej wezmą na siebie... Uwaga! - dodała Khaylia telepatycznie. Przyczyną tego był nadlatujący właśnie jeden z transportowców, który rozpoczął ostrzał rozgrywającej się na powierzchni małej bitwy. Khaylia wykorzystując ku temu Moc, uskoczyła o jakieś 10 metrów ratując tym samym sobie życie, gdyż w miejscu gdzie stała był teraz dół od turboblasterowego bolta.
- Tam jest lądowisko - odezwał się ponownie telepatyczny głos Vuusen, która wskazała startujący dwieście metrów dalej transportowiec - Za mną! - odezwała się ponownie po czym puściła się pędem w kierunku, który wcześniej wskazała.



" />Czarodziej :
Wersety w niezrozumiałych językach, opasłe tomiszcze w bibliotekach w ich przypadku mają o wiele większą moc niźli rapier albo miecz - ale tylko wtedy kiedy używa owych rzeczy nie kto inny jak czarodziej. Magia wielu z was wydaje się łatwa, jednak wszystkie gesty, słowa oraz czynności jakie magowie wykonują podczas rzucania zaklęć potwierdzają owe stwierdzenie. To tylko ułamki sekund, którego czarodziej musi poświęcić na pochylenie się nad swoją księgą, przygotowując każdy czar. To wrażenie łatwości to tylko ułamki wielu lat studiów , które poświęcone zostały na naukę sztuk tajemnych.
Czarodzieje korzystają z magii dzięki wieloletnim i intensywnym studiom na uniwersytetach magicznych. Wkładają w poszerzenie swej wiedzy każdą wolną chwilę i energię jaką posiadają. Dla czarodziej magia nie jest talentem, ale sztuką, którą się szlifuje i doskonali przez całe życie.

Kapłan :
Przedstawiciele, a nawet przez niektórych nazywani rękami boskimi tu na naszych ziemiach. Są pośrednikami pomiędzy bogami a nami wszystkimi - zwykłymi mieszkańcami tego ziemskiego świata. Głoszą słowa boskie oraz z pomocą boską potrafią dokonywać wielu niezwykłych rzeczy. Dobrzy kapłani leczą, ochraniają i mszczą, źli natomiast grabią, niszczą i sabotują. Kapłani używają mocy, którą dał im bóg jako manifestację potęgi i wspaniałości owego boga. Jeśli zaś chodzi o podróże oraz przygody z kapłanem, to można się spodziewać, że będzie używał mocy boga by pomóc swym towarzyszom.

Mag bojowy:
Niektórzy pragną połączyć sztukę magiczną wraz ze sztuką władania orężem. Tym , którym się to udaje nazywani są Magami Bojowymi. Owy mag szkoli się nie tylko w zaklęciach wtajemniczeń arcanów magicznych ale także uczy się walki bronią. Krok po kroku uczy się rzucania zaklęć w zbroi tak aby zlikwidować szanse porażki do minimum. Po kilkunastu latach treningów może on także rzucać zaklęcia przez swoją broń oraz nasączać ją zaklęciami, które może wykorzystać później.

Mag Żywiołów
Bada podstawowe elementy natury. Bada wszystkie cztery elementy, które tworzą byt na tej planecie czyli - ziemię, wodę, ogień i powietrze. Poprzez naukę uczy się wykorzystywać elementy w taki sposób by czerpać z ich mocy. Na samym końcu swej drogi nauki może porzucić ciało śmiertelnika aby móc stać się istotą żywiołu.

Nekromanta:
Magia to władza. Co władza czyni z człowiekiem? Korumpuje go. Popycha do dalszych działań by tylko mieć jej więcej. A do tego wszystkiego dodajmy władzę nad życiem i śmiercią - korumpuje bez reszty. Władanie potęgą, która potrafi ożywić nieumarłego, niezniszczalnego sługę z resztek niegdyś żywych istot to pokusa, której naprawdę ciężko się oprzeć. Ci , którzy pragną i łakną posłuchu pośród nieumarłych wybierają właśnie ścieżkę nekromanty.

Iluzjonista:
Owy przedstawiciel swej szkoły potrafi za pomocą swej magii łudzić zmysły albo i nawet umysły innych. Sprawiają, że widzisz rzeczy, których po prostu nie ma, albo nie mogą być w danym miejscu. Potrafi sprawić, że słyszysz coś czego słyszeć nie powinieneś, albo pamiętasz o czymś...czego pamiętać nie powinieneś.

Mag umysłu:
Ci magowie są obdarzeni wyjątkowo silną wolą oraz telepatią. Za pomocą tych dwóch czynników starają się kontrolować myśli, sny i marzenia innych istot rozumnych. Od najmłodszych lat szkoleni w sztuce manipulacji, tylko po to by nauczyli się kierować wydarzeniami w taki sposób by szły one po ich myśli. Gdy zwracają się ku magii doszkalają swe nadzwyczajne już umiejętności manipulacji. Obietnice pełni władzy to jest to co daje im magia, a magowie umysłu bardzo dobrze zdają sobie z tego sprawę.



" />
">do Ciebie to zero dociera.

To samo mozna o Tobie powiedziec. Tylko, ze między nami jest jedna róznica. Ty oceniasz z sytuacje z pozycji kierowcy, który wymaga wygodniejszych i bezpieczniejszych warunków do rozwijania predkosci na niej, a ja z perspktywy mieszkanca tej ulicy, pieszego uzytkownika i kierowcy.
Powstała ścieżka rowerowa nie jest i dla mnie zadna atrakcja, ale ona nie powstała dla samej atrakcyjnosci tylko dla bezpieczenstwa, zeby rowerzysci nie musieli korzystać z pobocza ulicy, tej ruchliwej, tej samej, która dla niektórych byla argumentem zrobienia sciezki rowerowej gdzie indziej ze wzgledu na niebezpieczenstwo dla jej użytkowników wynikajace z bliskiego połozenia nateżonego ruchu samochodowego.
I naprawde trzeba najpierw ofiar wsród pieszych, zeby stwierdzic, że zagrozenie istnieje. Gdyby go nie było, nie byłoby samochodów zatrzymujacych sie na drzewach.
Nie zbieram informacji o wypadkach, ale jesli tak bardzo chcesz to bodajze w ubieglym roku zginęla babka na chodniku od jakiejs czesci odrzuconego motoru.
Ale i tak mozesz podac ilośc tych, którzy zginęli na drzewach, tylko nie zapomnij przy kazdym zamiescic informacji, na jakiej prędkosci zatrzymał sie licznik.

A to, ze widujesz ludzi tylko na przystanku, musieli jednak jakos do niego dojść. A jak wydaje cI sie, ze telepatycznie sie przenieśli, to moze Ty spróbuj razem ze swoim samochodem tego dokonac na calej długosci Urzedowskiej.

I pewnie, ze mi ogrodzenia szkoda.Stare jest to juz pewnie zabytkowe. Ale jakie jest takie jest. Ludzie musza latami dochodzic sprawiedliwosci w sadach od sprawców wypadków, w których zginęli ich bliscy lub zostali okaleczeni, a co dopiero mówic o takim ogrodzeniu. Koszta sprawy przewyzszyły by straty i to jesli winowajca wczesniej by nie zwiał z miejsca zdarzenia, a wtedy pozostałoby szukać wiatru w polu.

Tobie sie marzy wyciąc drzewa, poszerzyc ulicę, jeszcze moze słupy elektryczne zlikwidowac? Ale wtedy to juz bedzie strach wyjśc z domu. A my żeby przejść na druga strone ulicy objazd przez Stary I Fabryczny bedziemy musieli zrobic.
A na strategie niech szukaja sposobu odciazenia ruchu.
Wyznica i suchyn to nie jest taka zła mysl, przeciez to tylko drzewa sa najwieksza przeszkoda.
A jak chca to niech buduja objazd, a najlepiej przedłuzenie Tysiaclatki, tak jak zauwazył to Krasnex. Najlepiej wzdłuz torów, będzie daleko od zabudowan, ogrodzen i drzew nie musza sadzic, a dostarcza szalejacym kierowcom dodatkowa atrakcje. Co niektórzy bąda mogli na zbocza nasypu kolejowego wjezdzac.


">nie warto tłumaczyć, nie chodzi o prędkość o głupotę!, a chodzi o ludzkie życie, istnienie, każde jest cenne, mimo błędów jakie popełniają i choćby z tego powodu, życie ich nie powinno się było skończyć na """lipce"""
Zrozum to wreszcie """Marysieńko""" i inni!!!!


Nie kaz mi cenic zycia, którego ktos sam nie chce docenić, bo kupił sobie samochód i z dobrobytu po drodze w głowie mu sie przekręcilo.

Jezdze od 92 roku. Urzędowska to byla dla mnie codziennosć. Przez te wszystkie lata zaliczyłam wszystkie warunki pogodowe na niej, jakie tylko były możliwe, nie jeden raz byłam w poslizgu. I z cała stanowczością muszę twierdzic, że nie macie co winy za wypadki upatrywać w drzewach.
Nie wiem jaką trzeba prędkośc rozwinąc przy spawnie działającym aucie, zeby nawet przy najlepszych warunkach atmosferycznych rozwalić sie na drzewie ze skutkiem smiertelnym. A niestety takie tez sie zdarzaja.
Nawet przy najgorszych warunkach, dostosowujac prędkosc do nich , wpadajac na drzewo, nie poniesiesz śmierci, a jesli juz , to musi to być zrządzenie losu.