tematy z marketingu


W obronie krzyża


Przyznam, że do końca nie rozumiem kontekstu pytania, ale uważam, że wynagrodzeniem dla osoby, która zleciła przechwycenie domeny jest już sam fakt, iż w przypadku dwóch lub więcej zleceń, decydująca "bitwa" rozegra się pomiędzy zainteresowanymi podmiotomi na aukcji zamkniętej. Osoba, która zleciła przechwycenie nie będzie musiała już walczyć w aukcji otwartej z osobami szukającymi okazji, ale które przegapiły swoją szansę na przechwycenie.

Skoro jeśli ktoś wygra, to te 100 zł miałoby iść na poczet opłaty za domenę, a jeśli przegra miałaby być zwracana, to niby w jaki sposób bitwa rozegra się pomiędzy zainteresowanymi w aukcji zamkniętej? Jeśli opłata byłaby zawsze w jakiś sposób zwracana, to tak jakby jej nie było.

A właśnie to jest według mnie wynagrodzeniem dla dodających do przechwycenia, że nie muszą ponosić opłaty 100 zł, jak reszta. 100 zł za dodanie domeny do przechwycenia to chyba duże wynagrodzenie?

Bazyli, od początku tematu dążysz żeby aukcje zamknięte wyglądały tak jak te w Dropped. Raz szukając wsparcia w prawie, raz w marketingu, raz w sensie całego rozwiązania. Nie wnikam w jakim celu to robisz, ale zaczyna dziwnie to wyglądać.

Jakby nie było rozwiązanie zostało wdrożone i tak zostanie przez najbliższy czas, więc nie ma już sensu dyskutować nad tym czy to dobre rozwiązanie czy nie. Czas pokaże i jeśli będzie tego wymagał, wprowadzimy zmiany.



Łukasz Wejchert, prezes Grupy Onet.pl S.A. oraz Piotr Welc, dyrektor działu komunikacji marketingowej w Onecie w rozmowie z Internet Standard wyjaśniają jak widzą pozycję portalu na tle konkurencji i dlaczego nie obawiają się Google. Tłumaczą z jakiego powodu serwis Zumi.pl jest tak ważny dla Grupy. Opowiadają o nigdy nie wprowadzonym serwisie wideo Onetu z 2004 roku, a także o powodzeniu serwisu OnetLajt wśród... polskich polityków. Nasi rozmówcy uchylili także rąbka tajemnicy odnośnie nowych serwisów Onetu - na jesień zapowiadana jest nowa odsłona sklepu z e-muzyką OnetPlejer, która będzie "rewolucją na polskim rynku". Firma pracuje także nad narzędziem umożliwiającym większą personalizację usług.

Przeczytaj więcej na ten temat



Baza noclegowa 4.0
Skrypt bazy noclegowej z obsługą płatności Dotpay (dawniej Allpay), łatwy
w konfiguracji i modyfikacji. Umożliwia umieszczanie ofert do bazy przez
posiadaczy obiektów noclegowych. Dzięki obsłudze płatności możesz w łatwy
sposób pobierać abonamenty za wyświetlanie ofert w bazie. Obsługa 3 języków: polski, angielski, niemiecki pozwoli na przyciągnięcie klientów zagranicznych. Pamiętajmy, że Euro 2012 zbliża się wielkimi krokami i czas już pomyśleć nad korzyściami jakie z tego wynikają. Nie zmatnuj okazji jaka została nam dana!

Ogólnie o skrypcie
Skrypt umożliwi Ci uruchomienie profesjonalnej bazy noclegowej z
zaawansowanymi funkcjami. Odpowiedni marketing i pozycjonowanie sprowadzą
na Twoją stronę spore liczby osób, a dzięki naszemu skryptowi uczynisz ich
swoimi klientami płacącymi comiesięczny abonament, którego wysokość
ustalasz sam. To doskonały sposób na zarobek przy małych kosztach i czasie
jaki należy mu poświęcić.

Więcej na temat skryptu:
http://getsoft.pl/produkty/baza-noclegowa.html

Zakupu można dokonać na stronie jak również poprzez Allegro.pl
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=7465718



Aby to wytłumaczyć dokładnie, musiałbym się rozpisywać na temat marketingu i psychologii...

Pisz


Chyba nie mówisz poważnie...


Jak najabrdziej, może coś ciekawego poczytamy:)
Odnośnie kuponów do pomysł dobry tyle że musiał byś podpisać współpracę z jakimiś innymi sklepami.



no niestety, zelazne prawa marketingu tu biora górę.... Od chwili kiedy ktos zobaczył że mozna na tym zbijać kapitał, dorobiło sie tylko lekko romantyczna i wyidealizowaną otoczkę w której wszelkiej maści rewolucjonisci a zwłaszcza tow. Che ukazywani sa jako watażkowie a'la Skrzetuski czy Wołodyjowski, niestety przez taki a nie inny wizerunek zakłamuje sie historie-teraz przecietny licealista, mający coraz bardziej mgliste pojecie o historii postrzega swiat poprzez pryzmat marketu, butiku czy MTV. A najwiekszym paradoksem jest to, że sam Che stał sie nieodzownym elementem tego z czym tak walczył uparcie przez całe życie-i nie wiem, może to jest dla niego najwieksza kara? Nie fakt ze jest sławny z powodu T-shirtów tylko że dzięki niemu ktos zbija gigantyczna kasę...Na ten temat jest też piosenka Strachów na Lachy pt "List do Che"- z genialnym, troche prześmiewczym i przewrotnym textem, gdzie generalnie wizerunek Che jest wpakowany gdzies pomiedzy gliniane krasnale...




Bart - to jest tzw. siła marketingu.

Ty, ja mamy już swoje lata i trochę gier na rozkładzie. Crysis to kolejne "świecące się gó**o" ale jak widać dzieci to rajcuje bo liczy się tylko grafika (która nota bene jest ładna w tej grze ale nie powala).

Dokładnie. Dobrze powiedziane, świecące gó**o. :)
Ja giercuje w gry komputerowe od czwartego roku życia, przeszedłem ich cała tone, jak nie wiecej, na różnych platformach, i na komputerach i na konsolach i po tych wszystkich latach, aby gra mnie zachwyciła i wciągneła, musi byc naptawdę dobra i nie zadowole się byle czym, a takim byle czym, takim jak to dobrze nazwałeś świecacym gó**em dla dzieciaków jest włąsnie Crysis, jak i zresztą większośc gier od EA. :)

A swoja drogą ten temat zrobił się juz beznadziejnie nudny. Rozrasta sie w zastraszajacym tempie, a co drugi post, to przechwałki, jak to komu i na jakich detalach chodzi i tak cały czas od czasu wydania dema. Co komu po grafice, jak nie ma miodności i przyjemności z grania. :)



Dziękuję, już wszystko wiem... Kończąc temat, pozwolę sobie na osobistą dygresję: jak dla mnie to już ciężki absurd! Jeszcze kilka miesięcy temu (zimą) czułem się jak posiadacz czegoś zupełnie high-endowego (8800GT). Wszyscy czekali na premierę, zagryzali palce do krwi, bili się na Allegro, żeby tylko dorwać tę kartę. Teraz mam wrażenie, że obcuję z jakimś archaizmem (chociaż wszystkie gry, łącznie z najnowszymi tytułami działają bez zająknięcia!). Rozumiem, że producenci hardware też muszą z czegoś żyć, wypuszczając nowe modele kart co kilka tygodni. Ale ja już w tej marketingowej gonitwie nie mam zamiaru brać udziału. W końcu i tak pewnie sprzedam komputer i kupię do pracy laptopa, na którym i tak pogram w setki starszych gier (a jak wiadomo - choć pewnie nie wszystkim - im starsze gry, tym bardziej grywalne, po prostu lepsze!).

A tak swoją drogą, macie jakiś pomysł, jak zagrać w kultowego Ishara, Lotusa czy Gobliny na Viście (64-bit)? Jakiś emulator, cokolwiek?
Ten post był edytowany przez Chattab dnia: 18 Lipiec 2008 - 14:21




Złe czy dobre to pojęcie mocno względne. Pewnie, że nie są takie złe ale porównując wszystkie modele słuchawek ogólnie a nie tylko tych "do grania" można tak o nich powiedzieć. Pytałeś o najlepszy wybór w tym przedziale cenowym i otrzymałeś odpowiedzi. Tematów z identycznym wydźwiękiem na forum jest cały ogrom.

Myślę, że produkty dla graczy są słabsze, bo jest to jeszcze mały rynek z ograniczoną konkurencją. Marketing spełnia swoje zadanie znacznie łatwiej. Wystarczy zasponsorować drużynę lud zawodnika esportu aby pokazać, że skoro najlepsi używają konkretnych słuchawek to i one muszą być najlepsze. Poza tym w tej społeczności ludzie kupują na podstawie opinii osób, które wypowiadają się mniej więcej tak "cReaTivE ROXXX xD xD mam i kupuj" i polecają dalej w podobny sposób (efekt domina). Brak w takim zachowaniu zdrowego rozsądku. Przeciętny gracz nie jest wymagający, więc do takiego niewymagającego odbiorcy trafiają peryferia od, których nie powinno się wymagać za dużo.


Opinia z którą zgadzam się w 100%

Przykładowy komentarz ze strony komputronik.pl na temat słuchawek SteelSound 5Hv2

Słuchawki są wręcz niesamowite! Świetna jakość dźwięku, bardzo wygodne, olbrzymie ułatwiają grę w CS'a, zresztą PGS i SK Gaming ich używają, co mówi samo za siebie! [10/10]
Ten post był edytowany przez eXotic dnia: 08 Marzec 2009 - 17:48