W obronie krzyża
Neo[EZN] <br1on7$op@absinth.dialog.net.plnapisał:
Czy komuś udało się kiedykolwiek uzyskać jakąś odpowiedź z dziekanatu
wydziału elektroniki na list wysłany pocztą elektroniczną?
Ja już wysłałem dwa - jeden ponad pół roku temu, drugi tydzień temu - do tej
pory nie uzyskałem odpowiedzi.
Jak to z tym jest?
Są różne sposoby na bycie kompletnie niepoinformowanym.
Jak na mój gust, wysyłanie mejli do dziekanatu EKI to jeden
z bardziej wyrafinowanych. ;-)
Za ścianą gabinetu dziekana stoi pewno tajemnicza czarna skrzynka
podłączona do serwera poczty, skonstruowana w Zakładzie Teorii Obwodów
specjalnie na potrzeby dziekanatu. Każde wejście jest przerabiane na
brak wyjścia. I już. Pełen automat. :-)
"Wojciech Moczydlowski, Jr" <wm174@zodiac2.mimuw.edu.pl writes:
A oto kolejna sprawa. Skądinąd dowiedziałem się, że yacc jest fajną
sprawą, generuje parsery i w ogóle. Okej, piszę sobie zatem man yacc.
Blablabla...
Yacc reads the grammar specification in the file filename
and generates an LR(1) parser for it. The parsers consist
of a set of LALR(1) parsing tables and a driver routine
written in the C programming language. Yacc normally
writes the parse tables and the driver routine to the file
y.tab.c.
Reszta informacji to teksty o parametrach itp., niewiele wnoszące.
No dobra, co to może być LALR i LR?
Rownie dobrze mozesz szukac manow do liczb pierwszych. Nie mam
pojecia skad w manie do yacc-a wzial sie odnosnik do gramatyk LR i
LALR - to sa pojecia z teorii jezykow formalnych i automatow
skonczonych. Wlasciwa literatura powinna byc dostepna w ksiegarniach
lub w bibliotechach uczelnianych.
Nic również nie ma.
I skąd do jasnej anielki mam się dowiedzieć jak zrobić cokolwiek używając
yacca?
Czytajac dokumentacje do yacca. Co prawda nie wyjasniaja co to jest
gramatyka LALR ale pisza wyraznie jak tworzyc jezyk majacy ta
wlasnosc.
On Mon, 9 Nov 1998 09:24:50 +0100, Wojciech Giersz
<chek@polsl.gliwice.plwrote:
<ciach
Wiedze o propagacji wyciagnalem z jedynego wykladu z Teorii Automatow na
ktorym bylem ;)
No ladnie - a Malysiak i Kamionka tak sie staraja :))) Ciesz sie ze
nie miales wykladow ze s.p. "dziadkiem" Siwinskim - to dopiero bylo
przezycie :)))))
Chektor
Pozdrowienia
Vindex
Jeśli to ma być prosty układ do zbudowania przez osobe mocno początkującą,
który oprócz prostoty miałby byc jeszcze efektowny i tani, to sterowniki do
magnetofonów i procesory jakoś mi się tu nie mieszczą ;-)))
Natomiast sam bym proponował wszelkiego rodzaju układziki sterujące LEDami -
falujące serduszka itp. Jeśli to ma być ukoronowanie zajęć z cyfrówki, to
może pożenic ze sobą parę tematów? 8bitowy rejestr przesuwny, z wyjść
zasilane LEDY ułozone w ciekawy wzorek, generator taktujący umożliwiający
przesów - jako jeden blok. Układ sterowania: przycisk start/stop, przycisk
prawo/lewo, kilka przycisków wpisujących rózne kombinacje bitów do
przesówania - ta cześć zaprojektowana jako prosty automat na przerzutnikach,
których wyjścia sterują odpowiednimi wejściami rejestru oraz generatorem -
mamy i elegancję (sterowanie przyciskami chwilowymi) i pożytek - upychamy tu
i teorię automatów i minimalizację funkcji.
J.
Wiesz co, pogadaj z jakims administratorem wiekszej sieci albo serwisu.
Przypisujesz sobie zbyt duze znaczenie w tym wszystkim. Jak ktos naprawde
sprawia jakies klopoty, to mozna dac mu bana chocby z lenistwa. No bo po co
dyskutowac itd.
Podejrzewam ze akurat wulgaryzmy nie stanowia wiekszosci postow wycinanych
przez cenzure na forach. Latwo napisac rzeczy obrazliwe, zarzucic spisek
jakims kregom, obrzucic kogos blotem przedstawiajac tendencyjny obraz sprawy.
To ostatnio niestety bardzo widac np w naszej polityce. Nie twierdze w zadnym
razie ze Ty tak robisz.
Np. temat p.t. 'Jak Zydzi chca doprowadzic do III Wojny Swiatowej - analiza
konfliktu na bliskim wschodzie' odrzucilbym bez czytania na ogolnopolskim
moderowanym forum. To chyba dosc typowa teoria spiskowa. Moze i jest to pewne
ograniczenie wolnosci, bo nie o wszystkim w efekcie mozna gadac, ale wydaje mi
sie to sluszne. Sa zreszta jak sadze miejsca w ktorych mozna pisac do woli i
na takie tematy.
Gdybasz na temat cenzorow i nawet narysowales juz sobie chyba z grubsza w
pamieci strukture machiny cenzury. Piszesz o 'szeregowych cenzorach' i o
'wyzszej instancji cenzurujacej'. A w wiekszosci przypadkow to sa zapewne
pojedyncze osoby + automat. Do oceny cenzorow trafiaja zwykle posty wskazane
przez czytelnikow. Sam regularnie prosze o usuniecie odrazajacych komentarzy
pod wiadomosciami o wypadkach w gorach (wspinalem sie, kocham gory i wiem
troche na czym polegaja).
Nie sadze zeby lamane bylo prawo konstytucyjne w przypadku stosowania cenzury
na portalach.
otiks napisał(a):
| Polskie prawo nie pozwala na nauke jazdy z automatem.
pozwala, ale wtedy masz prawko pozwalajace na prowadzenie tylko aut z
automatem, jest to czesto stosowane np w wypadku niepelnosprawnych. np w WRC
mozna zdawac na automacie ale trzeba to robic na wlasnym samochodzie bo w
WORDzie nie maja automatow.
A nie jest to tak, ze mozliwe jest to tylko w przypadku osoby
niepelnosprawnej ktora ma samochod dostosowany do wlasnej
niepelnosprawnosci?
Rownie dobrze moze to byc nie automat a manetka gazu w kierownicy.
Chyba jezeli ktos moze prowadzic samochod bez automatu, to na takim musi
zdawac egzamin. Nie wiem jak jest w przypadku pytajacego.
Podejzewam ze kazda szkola jazdy powinna na to sie zgodzic - bo co im
zalezy. Teoria taka sama dla wszystkich, a samochod wlasny kursanta.
Co prawda pewnie nie masz zdublowanego hamulca, ale skoro przepisy
pozwalaja na zdawanie egzaminu w samochodzie niepelnosprawnego kursanta,
to pewnie nie nakladaja obowiazku dorobienia w nim jeszcze dodatkowgo
hamulca.
| Hmm ciekawe. A o samouczacych sie skrzyniach, dostosywujacych sie do
| techniki jazdy kierowcy, slyszal ?
Nie uzywalem. Wypowiadam sie o praktyce a nie teorii. W jakich autach
takie
montuja? A jak ja jezdze ROZNIE?
To jakoś słabo wyczułes te auta którymi jeździłeś, bo np. Honda pewnie miała
skrzynię adaptacyjną.
Hm.... jakby to powiedizec... WSZYSTKO???? Redukujac bieg w odpowiednim
ulamku sekundy masz duzo lepsze czucie auta. Trzymajac obroty tylko w
okreslonym zakresie (np. duzym) jestes w stanie latwiej opanowac woz. A
podwyzszenie biegu o 2 do gory w automacie w ciagu polsekundy zrobisz? A
redukcje o 2 w dol?
Jednak chyba nie przetestowałes dokładnie tych automatów. Redukcja o 2 biegi
w dół? Zero problemu, a na dodatek zostaniesz na pewno w polu dozwolonych
obrotów silnika.
Przelacza w innej chwili niz ja chce. I rada "naucz sie jezdzic" nic nie
zmieni: i tak automat potrzebuje czas na namysl.
Podczas ruszania poprostu wkurza mnie jak slysze, ze silnik kreci i czuje,
ze auto powinno jechac, benzynka sie leje, a auto nie jedzie, bo
potrzebuje
sekundy-dwoch na namysl co zrobic.
Tego zupełnie nie rozumiem. Jak puścisz hamulec to auto już jedzie. dodajesz
gazu i jedzie szybciej. Gdzie tutaj czas na namysł?
| Tu akurat zwykle to jest prawda dla danego modelu pojazdu :-)
| Z technicznego punktu widzenia to faktycznie jest mit.
| Już o tym pisałem. _Biegów_ automat ma mniej, ale _przełożeń_ więcej -
| nieskończenie wiele.
To nie jest tak do konca :-) Przekladnia hydrokinetyczna dziala tylko krotki
okres czasu podczas zmiany biegow i po ustaleniu nowych obrotow jest
blokowana dla oszczednosci paliwa specjalnym sprzeglem (w starych skrzynkach
nie byla). W normalnym, dlugotrwalym uzytkowaniu nie jest wiec to uzywane.
W tym sensie w pewnym stopniu poslizg sprzegla umozliwia "rownie" plynne
przelozenia jezeli za przelozenie uwazamy jedynie stosunek predkosci wyjscia
do wejscia :-)
Sluszna uwaga. Mozna by np. ruszac z piatego biegu puszczajac lekko sprzeglo,
czy wtedy rowniez uzyskamy nieskonczona liczbe przelozen? i jaka to bedzie
skrzynia piecio przekladniowa czy tez nieskonczenie wielo piecio przelozeniowa?
A moze pierdolowaty kierowca nieskonczenie wiele przelozeniowy z pieciostopniowa
skrzynia biegow.
Nie czepiam sie, ale nalezalo by chyba uscislic teorie, choc pojecie
"przelozenie" w teorii czesci maszyn jest chyba jak najbardziej uzasadnione a
klopot lezy raczej w problemie na ktory zwrocil uwage Jacek, a mianowicie taki,
ze przekladnia hydrokinetyczna nie pracuje caly czas, a raczej steruje zmiana
biegow skrzyni.
Pozdrowienia TK
co mogą zrobić zablokować błękitną linie zadzwoń pod 980 darmowe
połączenie
i dowiesz się ile dzienie dowcipnisi dzwoni niestety idzie to w setki i
tylko w jednym mieście tak więc opłata z automatów jest jak najbardzie
zasadna i z korzyścią dla abonentów .Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam
Tu się nasuwa.
Nasuwa się pytanie - czemu w takim razie wciąż 980 jest bezpłatne !!! do
cholery :)) :P
Michał :))
bo tutaj sprawa dotyczy automatów publicznych i innej możliwości abonent
złożenia reklamacji by nie miał zostaje 980 i przykład karta klienta
została w aparacie na nr 980 dzwonimy z tego samego automatu z reklamacją
i czekamy na naprawę (tak mówi teoria)
bo tutaj sprawa dotyczy automatów publicznych i innej możliwości
abonent
złożenia reklamacji by nie miał zostaje 980 i przykład karta klienta
została w aparacie na nr 980 dzwonimy z tego samego automatu z
reklamacją
i czekamy na naprawę (tak mówi teoria)
Ostatnio zadzwoniłem na 980. Zgłosiła się charczaca sekretarka i na
dodatek
automatyczna, wykrzyczawszy polecenie zostawienia wiadomości rzuciła
słuchawką nawet nie powiedziawszy BEEP co nakazuje dobre wychowanie.
czyli mam powierzyć tej maszynie moje problemy z domowym telefonem ?
Myślisz że to ktoś odsłuchuje, ze o przekazaniu do BN nie wspomnę ?
Michał
jeśli chodzi o odsłuchiwanie to w Łodzie odsłuchują automatyczna
sekretarka powinna działać po zakończeniu pracy służb technicznych czyli po
godzinie 16.00 (tak mówi teoria) a jeśli chodzi o jakość nagrania to jak
zwykle wina jakiegoś ludka formułka powinna brzmieć :dzień dobry centrum
reklamacji automatów publicznych (opcjonalnie) w czym mogę pomóc lub proszę
o pozostawienie i tak dalej (teoria)
Dnia Tue, 3 Feb 2004 16:32:27 +0100, Jacek Kijewski napisał/napisała:
I po PW chcesz być _prawdziwym_ informatykiem? A będziesz specjalizował
się w systemach masowej obsługi, teorii grafów, teorii automatów
skończonych, czy może lepiej gramatykach bezkontekstowych?
Ehehe :Powiedz mi lepiej, co jest bardziej miarodajne teoria, czy praktyka
? :)
Pracowalem w pewnej firmie jako.. sprzatacz (hyhy czyscilem dorywczo
komputey szmatka i plynami przez 3 miesiace) i tam bylo 2 informatykow,
na etacie. Obaj zarabiali gruby szmal..
Zgadnij kto im pomagal w konfiguracji sprzetu/ naprawie outlookow, ktore nie
chcialy wysylac wiadomosci (przepelnienie skrzynki nadawczej) etc. ?
No fakt.. za swoje papiery dostawali i dostaja wiecej $ ode mnie (nawet w
tej chwili) ale na pewno maja wieksze wrzody ode mnie i nie spia po nocach
gdy zalicza jakas awarie w firmie :P
Tamta firma (moloch) przeznaczal na nich olbrzymie sumy za szkolenia ale
niewiele sie to zdawalo, bo byli delikatnie mowiac.. niekumaci :/
Ich dzien w pracy polegal na wypalaniu/ripowaniu filmow DVD, przegladaniu
logow squida i wycinaniu stron XXX, na ktorych oni jeszcze nie byli a
uzytkownicy znalezli.. :
PIETNO! :(
Tak z ciekawości pytam...
Tak odpowiadam... Po czesci zawalenie studiow jest wynikiem rozpoczecia
pracy na 2 roku (`99 jakby ktos chcial wiedziec)...
On Wed, 10 Mar 2004, thorga wrote:
Użytkownik Jacek Kijewski <ja@sail-ho.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych
| A nie, u nas albo odpadły (wskutek, hm, niezdolności do dalszego
| studiowania), albo się pohajtały w końcowych latach studiów. W każdym
| razie gremialnie (o ile te 12 dziewczyn podpada pod pojęcie "gremialnie").
jako sam rzeczesz, u was.
a co bedzie za lat kilka, nie wiesz ani ty, ani ja.
Za lat kilka informatyka upadnie, jak inne dziedziny uznawane kiedyś za
szacowne i z zacięciem naukowym, i trzeba będzie sobie poszukać czegoś
nowego.
Za moich czasów uczyli FFT, układów nieliniowych, teorii automatów i
różnych cudactw. Dziś wywalili 3/4 przedmiotów wymagających myślenia,
zastępując klikaniem w visualu. Owszem, na rynku pracy lepiej znać MSVC++,
niż równania pętli fazowej drugiego stopnia, ale...