W obronie krzyża
:Boink: Nie chce sie czepiac ale czy widziales te dowody? Ciagle uwazam ze to kwestia wiary :) Bo przeciez dla jednych racjonalnym dowodem na istnienie "ducha Rabarbarusa XII" bedzie to ze w nocy uslyszeli jego jeki :) Dla innych nie bedzie to dowod (no dobra porownanie nie na miejscu). Najlepszy byl by gdybym tam byl ale i wtedy nie mogl bym miec pewnosci czy nie jestem w "matrixie" (tez nie na miejscu :Boink: ).
Eee... Tam... :Beer:
ps. Teorie Daenikena mi sie nawet fajnie czyta...Gosc oryginalnie kombinuje :)
W takim razie ile osób widziało (mogłoby udowodnić) że Ziemia jest okrągła?
Czy na pewno twierdzenie Pitagorasa jest prawdziwe?
Czy kwestią wiary jest że Ziemia nie jest środkiem wszechświata?
:D
Bardzo często, kiedy ktoś się dowiaduje o istnieniu problemów nierozstrzygalnych, zaczyna się przeciw nim buntować. To ciekawe zjawisko psychologiczne. Ja też na początku nie wierzyłem, że problemów nierozstrzygalnych nie da się rozwiązać i znam jeszcze parę osób, które miały tak samo. Ale tych problemów naprawdę nie da się rozwiązać na komputerze. Widziałem dowód. Tutaj nie ma miejsca na takie błędy, jak nieuwzględnienie rozwoju technicznego silnika parowego. To czysta matematyka - istnienie problemów nierozstrzygalnych jest pewne jak twierdzenie Pitagorasa. Problemy nierozstrzygalne są jak prędkość światła - nie da się ich przeskoczyć, chociaż wielu by chciało. Komputery są po prostu za głupie.
Z matematyka bywa róznie. Suma kątów w trójkącie wcale nie musi wynosić 180 stopni:-) Po prostu kiedyś powstanie nowa teoria po prostu. Wiesz dobrze, ze niektóre twierdzenia w matematyce czekały na dowód nawet 350 lat. Byłbym ostrozny. raczej twierdziłbym, że uważamy, że istnieja problemy nierozstrzygalne:-)
" />Wojtas, z lękiem podchodziłem do zadania tak jak Ty ale sobie pomyślałem, że wymiary wyspy są nieprzypadkowe.......i zauważyłem łatwe 'ogniwo' do obliczeń.....
Odwołuję się do rysunku Sherry....
1.Znajdz obraz B' (B'' ) wzgl. OX i znajdz obraz B'' (B''') wzgl. trzeciego boku.
2.Odcinek A B''' jest taki sam jak odcinek A B''
Teoria: ...najkrótsza droga to odległość w lini prostej od A do B'''.....
Punkt B jest w odległości 28 od brzegów.
Współrzędne B mamy...B' łatwo znależć....B'' łatwo znależć i z pitagorasa
mamy odległość AB'' która jest równa AB'''.
A trasę rysujemy w ten sposób......z punktu A idziemy na B''' .... na brzegu zawracamy i idziemy w stronę B''......... i znowu na brzegu skręcamy na b'...... i znowu na brzegu skręcamy ale już prosto na B.......
Liczę na ładny rysunek........
" />W polskiej literaturze dotyczącej matematyki mamy sporo olimpijskich książek z zadaniami, otwieramy na wstępie spis treści: 1. algebra 2. nierówności... potem po 20, 30 zadanek do wybranego działu, rozwiązania i koniec.
Szukam jakiejś książki bardziej teoretycznej, oczywiście jest trochę podobnych pozycji dajmy na to Teoria Liczb mhm.. nie pamiętam jakiego autora ale jednego z bardziej znanych.
Mam prośbę moglibyście polecić jakieś wartościowe konkursowe książki, bardziej teoretyczne ? Pamiętam jedna z moich pierwszych książek z matematyki, gdzie poznałem rzeczy typu proporcję, tw. Pitagorasa itd. Książka ta była pożyczona ale na bardzo wysokim poziomie, łatwo przystępna i interesująca.
Z góry dzięki za wypowiedzi.
" />
">Witam!
Problem polega na tym że, nie wiem jak się do tego zabrać. Kupić książkę i jechać po kolei z każdym tematem?
Tak, dokładnie tak. Ja zakupiłem wczoraj zbiory Kiełbasy i mogę już z miejsca je polecić. Nie wiem jak w starych, ale w wydaniu 2010 - ... każdy kolejny dział nie wymaga znajomości zagadnień z działów następnych, co jest wielkim plusem dla osób mających poważne luki w wiedzy.
Także te zbiory + przystępnie wytłumaczona teoria, którą można znaleźć np. na wielu stronach internetowych (również i tutaj) będą gwarancją dobrego wyniku na egzaminie.
Oczywiście warto korzystać z tego forum w razie problemu z jakimś zadaniem. Sam tak zresztą robię : )
No i przede wszystkim systematyczna praca. To podstawa.
PS. Tym forumowiczem domyślam się byłem ja - szczerze jeśli masz luki w wiedzy z gimnazjum, to polecam Ci przerobić zakres podstawowy z Pitagorasa, natomiast zaawansowany ma już bardzo słabo wyłożoną teorię - szkoda czasu.
Pzdr
" />Teoria:
Niech w symetrii środkowej, względem punktu punkt będzie obrazem punktu . Wtedy zależność między współrzędnymi tych punktów wyraża się wzorami:
(dowód można przeprowadzić wprost z definicji symetrii środkowej, wykorzystując tw Pitagorasa).
Rozwiązanie zadanka:
Niech .
Ponieważ punkt ten jest środkiem symetrii wykresu funkcji to powinno być:
Stąd, dla mamy:
a zatem punkt należy do wykresu funkcji . c.b.d.o.
" />Collins, tego prawdopodobnie nikt dokładnie nie wie. Można jedynie snuć hipotezy. Chodzi o to, że masa/materia może zaburzać geometrię czasoprzestrzeni. CP być może jest zakrzywienia podobnie jak materac na którym spoczywa jakiś odważnik. Ewentualnie wszelkie zakrzywienia można lepiej wytłumaczyć odnosząc się do wyższych wymiarów. Faktem jest, że prawa fizyki upraszczają się w wyższych wymiarach w matematycznym sposobie interpretowania świata.
Przykłady:
- twierdzenie Pitagorasa przekształcone na przekątną sześcianu d^2 = a^2 + b^2 + c^2 (ów twierdzenie jest zasługą Riemanna). Analogicznie, twierdzenie można rozszerzać do wyższych wymiarów.
- Model Standardowy
- Teoria Superstrun
- Teoria Kaluzy-Kleina
http://pl.wikipedia.org/wiki/Czarna_dzi ... rzestrzeni
" />No cóż mnie chodzilo o to że nie uda ci się ani wyznaczyć kąta prostego ani tym bardziej trójkąta w rzeczywistej przestrzeni więc niejako to twierdzenie jest nieprawdziwe nie tylko w pobliżu czarnej dziury ale wszędzie w rzeczywistym świecie bo nie tylko CD rozciąga przestrzeń ale każde ciało o niezerowej masie. Zatem twierdzenie Pitagorasa w przyrodzie jest tylko przybliżeniem a faktem tylko w teorii matematycznej.
Ucięło kawałek dyskusji, szkoda.
Zapis kopalny tak się nie zgadza z tym, jak powinien wyglądać gdyby teoria ewolucji miała racje. Głwonie chodzi o brak form przejściowych, bo natura musiała by być wysoce złośliwa by normalnych form dać skamieniałości tysiące a tych przejściowych prawie żadnych.
Zapoznałem się trochę bliżej z tym zagadnieniem i wnioski są jednoznaczne. Jedyne czego może dowodzić zapis kopalniany odnośnie teorii inteligentnego projektu, to ignorancji samych kreacjonistów, oraz ich mało naukowego podejścia. Pomijam już fakt, że wykazanie błędów w teorii doboru naturalnego nie implikowało by od razu słuszności ID. A wracając do zapisu kopalnianego to oczywiste, że fosylizacji ulega jedynie drobny ułamek szczątków roślinnych, oraz zwierzęcych, dlatego też domaganie się pełnej dokumentacji przebiegu każdego procesu ewolucji jest niepoważne. Poza tym genetyka molekularna i rozkład geograficzny także świadczą za ewolucją w stopniu tak znacznym, że nawet bez zapisów kopalnianych obecnie posiadanych można było by dowieść jej prawdziwości. (Na braku skamieniałości najwięcej straciły by muzea. ) Natomiast rzekomo odnalezione ludzkie czaszki w osadach karbońskich, czy ślady stóp należących do humanoidów odnalezione między śladami dinozaurów, można spokojnie między bajki włożyć.
Dzieło Arystotelesa, który korzystał z Pitagorasa którzy spisał ideą jakie znalazł w Egipcie. Przy tym taoizm, konfucjonizm, hinduzim itp mają eweolucyjny charakter pojmowania świata.
Sęk w tym, że to nie ewolucja okazał się kluczowa dla rodzaju ludzkiego, acz teoria doboru naturalnego Darwina.