W obronie krzyża
Napiszcie o swoich ulubionych ekonomistach i kilka słów o nich i ich ideach. Dla mnie jest dwóch, mocno przeciwstawnych ale tylko pozornie ponieważ świetnie się uzupełniają. Pierwszym jest John Keynes który stworzył wspaniałą teorię rozwoju dla krajów słabo rozwiniętych, taka jaką wykorzystała Japonia mając wzrost ponad 10% rocznie, jest to wykorzystanie interwencjonalizmu nie ciągłego albo intensywnego lecz krótkiego oraz udowodnił istnienie tzw mnożnika Keynesa czyli że każdy pieniądz zainwestowany przez państwo zwróci się kilka krotnie (poprzez podatki i prywatyzację), drugim jest Milton Friedman piewca wolności nie tylko w gospodarce ale i w życiu jest polityka gospodarcza jest fenomenalna dla krajów rozwiniętych ale niestety w krajach słabo rozwiniętych powoduje co prawda wzrost PKB ale za to bezrobocie rośnie w szybkim tempie (przykład Chille) jest to wizja raczej dla krajów wysoko rozwiniętych. Reasumując Keynes fenomenalnie sprawdza się w rozwijaniu kraju i w czasie kryzysu a Friedman jak kraj ma już silną gospodarkę aby podtrzymać ją.
Witam;
Darekh- tak naprawdę gospodarka niemiecka nie rozwijała się wcale rewelacyjnie, a rozdęty budż6t [i wydatki na wojsko i ów "socjal"] powodowały że Schacht - ówczesny minister od finansów i prezes Banku Rzeszy dokonywał cudów by jakoś się to wszystko trzymało. Powiedział że "se neda" bodajże na przełomie '38 i ;'39 r. i przestał pełnić swoje role. Poza tym tak naprawdę kryzys światowy do '39 r. nie został przezwycięzony, w takim stopniu by można było powiedzieć - że było tak jak w '28 r. Wystarczy spojrzeć na dane statystyczne dostępne w rocznikach.
Potępianie korporacjonizmu ma taką samą rację bytu i jak potępianie komunizmu jako idei gospodarczej, gdyż tak naprawdę to jest jakaś tam forma socjalizmu państwowego, zwalniająca pracownika z odpowiedzialności za siebie.
Zupełnie osobną sprawą jest to, że w warunkach lat 30 tych takie "podarki" były czymś rewelacyjnym pozwalającym przez pewien czas byc zadowolonym bu stronom. To że teoria Keynesa się nie sprawdziała dowodzi kryzys lat 70 tych, a teoria rozwoju Francji [coś co można uznać za pewną formę korporacjonizmu] - zwykłe wyliczenia na normalnych liczbach.
pozdr
Witam;
poniżej jest temat o Wielkim Kryzysie i tego co się przez niego stalo. W kilku innych forach byl on też omawiany jako jeden z wątkow owych dyskusji. Jednym z jego skutkow byla teoria ekonomiczna Keynesa. W skrócie polegala na tym by państwo wspomagalo biednych i bezrobotnych dając im pracę nawet bezsensowną, zasilki i prowadzilo szeroko zakrojone prace publiczne. I tu pada pytanie: Czy ów Kryzys zostal przezwyciężony do wybuchu II wś [1939/1941 - zależy od kraju]. Kiedyś pojawila się teoria mówiąca, że Keynes nie mial racji... co mial potwierdzać kryzys lat 70-tych. Czy ów pogląd jest sluszny czy nie?
Zapraszam i pozdrawiam
No jasne, to moje ekonomiczne guru :E
Wystarczy byle jaka książką traktująca o makroekonomii- zobaczysz, że postulowany przez Ciebie w 100% wolny rynek bez jakichkolwiek regulacji, to utopia taka sama jak komunizm :)
Tia, jak dla mnie Keynes to osoba wyciągająca złe wnioski z obserwacji rzeczywistości. Zdecydowanie wolę monetaryzm i inne 'klasyczne' teorie ekonomiczne pokroju Adama Smitha.
Tia, jak dla mnie Keynes to osoba wyciągająca złe wnioski z obserwacji rzeczywistości. Zdecydowanie wolę monetaryzm i inne 'klasyczne' teorie ekonomiczne pokroju Adama Smitha.
Tylko, że:
1. Frideman sam przyznawał pod koniec życia, że część jego koncepcji była niezbyt trafiona, poza tym neoliberalne podejście jak sam zauważył przynosi negatywne społeczne skutki, trudne do zaakceptowania. Jednym z głównych nietrafionych przez monetarystów teorii, była teoria zakłądająca, iż podaż pieniądza jest wyznaczana poza gospodarką, przez tylko i wyłącznie państwo a tak nie jest.
2. Monetaryzm był usilnie wprowadzany w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii- skutki były wręcz złe. Jako, iż monetaryzm okazał się jałowym podejściem, to go zarzucono. Poza tym padła kolejna doktryna Friedmana i monetarystów, błędnie mówiąca, iż głównym czynnikiem inflacji jest szybsza podaż pieniądza niż gospodarki.
Więc jak widzisz nie tylko Keynes wyciągał złe wnioski...
Keynes wiecznie żywy, co?
Toż to to nawet keynesizmu nie przypomina tylko jakiś stek bzdur.
Nawet Keynes nie mówił że trzeba w ludzi walić podatkami bo inaczej gospodarka padnie...
Ja tego nie potrafie zrozumieć - niby takie forum dobreprogramy gdzie sa pewnie sami młodzi którzy to według teorii powinni lepiej wiedzieć jak działa świat o to większy BETON od Millera itp (chyba że to tylko nieliczne osoby)
To wszystko mieliśmy już wcześniej. Marks w Manifeście zawarł to samo, co Keynes w Ogólnej teorii - merkantylistyczne i etatystyczne mżonki, wprowadzane wcześniej w wielu miejscach. Nihil novi.
Nie karzmy dziadka za czyny dzieci.
Twierdzisz, że coś takiego nie miało miejsca?
O ile dobrze się orientuję, Marksowi nie chodziło o rzeczy osobiste, które miały według niego przynależeć do każdego człowieka, a o dobra produkcyjne, środki produkcji. To dwie, zupełnie odrębne sprawy.
Idee Marksa zostały przez potomków i egzegetów tak zniekształcone, że nie były już ideami Marksa; zawierały jedynie ziarnko tego, co pierwotnie było marksistowskie.
Dzięki Marksowi mamy świetną analizę klas, którą po drobnych poprawkach można dostosować do historiozofii libertarianizmu
Od Marksa można się całkiem sporo nauczyć. Oczywiście, jeśli ktoś chce.
To co napisałem nie przeczy temu stwierdzeniu, a wręcz je popiera.
1. model prostej gospodarki
2. mierniki makroekonomiczne
3. formuła Keynesowska mnożnika inwestycyjnego
4. funkcja konsumpcji i oszczędności(funkcja popytu globalnego)
5. 2 teorie konsumpcji i oszczędności
6. zasada eksceleracji
7. teorie popytu na pieniądz
8. podaż pieniądza w gospodarce
9. model AD-AS
10. bezrobocie i inflacja (rodzaje itp.)
Powodzenia
Witam!!!
Podaje zagadnienia jakie obowiązywały dwa lata temu u Dębniewskiego.
1. Dlaczego ekonomia jako nauka ukształtowała się dopiero na przełomie XVIII i XIX w.?
2. Merkantylizm.
3. Fizjokratyzm.
4. Ekonomia przedklasyczna (Mun, Petty, Lock, Mondeville).
5. Ojciec ekonomii - Adam Smith.
6. Doktryna liberalizmu ekonomicznego.
7. Teoria wartości i podziału dochodów Davida Ricardo.
8. Ricardiańska teoria renty gruntowej.
9. Metodyka badawcza i dorobek ekonomiczny ekonomii klasycznej.
10. Prawo rynków Say'a.
11. Socjalizm utopijny.
12. System kapitalistyczny w teorii K. Marksa.
13. Wkład K. Marksa w rozwój teorii ekonomii
14. Charakterystyka kierunku subiektywno-marginalistycznego.
15. Austriacka Szkoła Psychologiczna.
16. Dorobek ekonomiczny Alfreda Marshalla.
17. Instytucjonalizm.
18. Niemiecka szkoła narodowa i historyczna
19. John M. Keynes jako twórca nowoczesnej makroekonomii.
20. Interwencjonizm państwowy w teorii Johna M. Keynesa.
21. Doktryna społecznej gospodarki rynkowej.
22. Etatyzm w Polsce.
23. Agraryzm polski.
24. Oskar Lange i Michał Kalecki.
25. Kierunki i szkoły w najnowszej myśli ekonomicznej.
z ekonomistami jest jak z informatykami.
- teoretycy, rozwinięte umysły matematyczne ale zero praktyki i wzdryg przed dotykaniem komputera
- praktycy. Nie szczypią się, Nie traktują teorii poważnie, póki nie da się ich zweryfikować
Teoretyk jak mu padnie komputer spakuje go i odniesie do serwisu. Co zrobi praktyk większość się domyśla. Misses ani Rothard nie byli praktykami, nie ma dowodów, że ich tezy są słuszne. To tylko założenia wymodelowane w środowisku idealnie sprzyjającym, niesprawdzone i raczej niesprawdzalne w rzeczywistym świecie.
Miałem okazję czytać wspomnianą książkę Keynesa, wchodziła w skład kanonu bibliografii makroekonomii, naprawdę trudno będzie opierając się na Misesie podważyć to, co napisał Keynes. Zresztą ... Keynes zadziałał Mises nie I to ich różni patrz podział teoretyk-praktyk.
to może ktoś mi jeszcze z 5 zadaniem pomoże :
omówić przyczyny wahań cyklicznych
-w interpretacji modelu cyklu realnego
-współczesnej teorii keynesowskiej
w szczególności model cyklu realny nie było tego wcale na ćwiczeniach przynjmniej u mnie więc kompletnie nie wiem o co może tu chodzić ?
w grupie B bylo:
- ustosunkowac sie do stwierdzenia ze kraje dojrzale zawsze moga osiagnac stope wzrostu gospodarczego na podst modeli wzrostu
- na podst wzoru Cobba-Douglasa sprawdzic czy funkcja ma stale przychody ze skali, policzyc udzial L i K w dochodzie i powiedziec czy to sie zmieni jesli L wzrosnie
- model cyklu realnego i keynesa (przy sztywnosci plac) opisac
- powiedziec co sie dzieje z podaza pieniadza jesli rosna/maleja rezerwy obowiazkowe, stopa redyskontowa/ udzial gotowki,
- opisac na podst modelu lucasa i nowej teorii kenesowskiej co sie dzieje jesli BC zwiekszy m
napisalam te co zrobilam, reszta to jakis kosmos byl
Nie wiem czy juz ktos podawal: Pytania ze srody(31.01) ze studiow dziennych :
1.Duch absolutny, panstwo i wolnosc u Hegla
2.Keynes - idea panstwa dobrobytu
3.Indywidualizm,utylitaryzm, leissezfairyzm, rozsądne prawodawstwo u Benthama
4. Teoria prawa Jellinka
5. Wyjasnienie pojęc: Aggiornamento, historiozofia, legitymizm, panslawizm
Byc moze cos pominąlem....
Witam;
Tomasz N: chyba niedokłądnie tak jak idzie DK "94" ale... idea całkiem sensowna.
Poza tym wszystkim - w teorii autostrady miały także rozruszać gospodarkę [calkiem sesnowny pomysł na zatrudnianie bezrobotnych, które dawało konkretne efekty; i nie było to jak w U.S.A. - przerzucanie piachu z kupki na kupkę - Keynes]. Poza tym autostrady [wg mnie]
W teorii ok. Przed Adolfem istnialy w N. dwie drogi, ktore mialy status autostrad - teoretycznie, bo
jedna z nich - A555 - oficjalny status autostrady otrzymala dopiero w 1958 roku.
Wiekszosc autostrad byla zaplanowana i zaprojektowana na dlugo przed dojsciem Adolfa do wladzy.
Nazisci musieli tylko siegnac do szuflad.
Jednak finansowanie tych projektow nie bylo do 1933 r. uregulowane.
Przy budowie autostrad i w firmach dostarczajacych sprzet zostalo zatrudnionych nie wiecej niz
5% bezrobotnych w Niemczech ( 130 tys. ludzi przy budowie).
Pierwszym efektem byly prawie puste betonowe pasma przecinajace krajobraz - motoryzacja - transport
samochodowy i prywatne samochody nie "nadazaly".
Dla sfinansowania projektow spladrowano kasy ubezpieczen spolecznych ( ichnie kuroniowki).
Koszty budowy 1 kilometra wzrastaly systematycznie w ciagu calego okresu intensywnej budowy
autostrad.
- jednoczyly kraj , sprawiając że stare sieci dróg, często odzwierciedlających stare granice dzielnocwe i państwowe, tracily swoją rolę
Autostrady byly planowane i budowane wzdluz starych ciagow komunikacyjnych ( np. A4 - Via Regia : Kijow, Krakow, Kolonia itd.)
- na pewno ulatwialo logistykę wojska [to coś co w Polsce bylo betonówkę, mówię o fagmencie gliwickiem i wrocławskim] było tyle razy niszczone przez W.H. ; że nikt nie zliczy, a jednak było używane w niewiele zmienionym stanie do lat 90 tych naszego wieku; zaś to co planiści A.H. przewidzieli na "drugą nitkę" zostało wykorzystane obecnie
Reichswera byla przeciw budowie autostrad. Nie odegraly one wiekszej roli wojskowej.
- na pewno ułatwiało transport cywilny, w czasie wojny tym bardziej że linie kolejowe czy lotniska mogly być zniszczone a sieć autostrad [łącznie z przewidywaną rozbudową via Czechy!] znakomicie ulatwialo przewóz towarów i ludzi, zastępując niejednokrotnie lotniska.
Watpliwe. Malo samochodow prywatnych. Stosunkowo slabo rozwiniety transport samochodowy w latach 30 - tych.
Mit autostrad to przede wszytkim zasluga Goebbelsa. Same autostrady - zasluga lobby samochodowego
w Niemczech. Ze sie pozniej przydaly to inna historia.