Teoria Maslowa


W obronie krzyża

McGregor miał dwie teorię na ten temat

Teoria X zakłada że ludzie z natury są leniwi i bedą unikać pracy na tyle na ile to możliwe
Teoria Y zakłada ze ludzie mogą być ambitni, motywować sie do działań i czerpiać radość z fizycznej i umysłowej pracy

Idąc dalej posługiwał się piramidą Maslowa zeby wytłumaczyc swoje zjawiska. Generalnie człowiek zaspokaja swoje potrzeby wedlug pewnej hierachii i to ze czegos nie robimy oznacza wedlug mnie ze najpierw dązymy do zaspokojenia podstawowych potrzeb a dopiero pozniej tych mniej dla nas ważnych.



hmm, nawet ciężko coś odpamiętać z tych pytań... niektóre były o totalne bzdury.
1. Erikson - w którym okresie mądrość - integralność ego a rozpacz
2. to samo, chodziło o wierność - tożsamość a niepewność roli
3. co obrazuje sen junga o chodzeniu po domu - strukturę psychiki
4. wg Fromma osobowość to - odziedziczony temperament i nabyty charakter
5. Frankl - rzutowanie na ten sam wymiar, niższy - tu chyba chodziło o wieloznaczne
6. wg Freuda jaka jest cena postępu cywilizacyjnego - cierpienie?
7. człowiek w relacji do drugiego - Rogers?
8. kto wprowadził pojęcie samoaktualizacji - Maslow?
9. czym jest wg Adlera psychologia
10. jaki rodzaj psychologii stworzył Adler - indywidualną
11. "kolos na glinianych nogach"
12. co u Adlera nie było głównym zagadnieniem życia - chyba była religia do zaznaczenia
13. czego metaforą u Freuda był pomnik - objawów
14. czego metaforą był przedpokój - tu chodziło o nieświadomość
15. co ktoś tam twierdzi o problemie psychofizycznym
16. przejście od obserwacji do teorii - indukcja?
17. ilu panów ma ego - trzech
18. coś o trafności czy rzetelności rep testu
19. co wg Freuda było problemem Anny O. - chyba o opiekę nad ojcem chodziło
20. w czasach współczesnych Frommowi - orientacja merkantylna

o matko, jakieś flow mam, nigdy tylu pytań nie zapamiętałam... Powrót do góry



Zagadnienia dla osób piszących zaliczenie:
1. Pojęcia związane z oceną i waloryzacją krajobrazu. Ocena a waloryzacja. Ewolucja pojęcia krajobraz.
2. Piramida preferencji Maslowa jako podstawa do waloryzacji krajobrazu.
3. Teorie dotyczące preferencji człowieka w ocenie krajobrazu. Hipoteza sawanny.
4. Roślinność trawiasta w kształtowaniu krajobrazu.
5. Metody badania atrakcyjności wizualnej krajobrazu. Badania atrakcyjności widoku. Zarys teorii estetyki
6. Waloryzacja krajobrazowa pola golfowego
7. Ocena krajobrazu przy zastosowaniu metod kartograficznych. Model płatów i korytarzy ekologicznych. Ocena heterogenności fragmentu krajobrazu na podstawie udziału stref ekotonowych.
8. Metoda kompensacji przyrodnicznych.
9. Metody kartograficzne oceny krajobrazu - bonitacja pod względem przydatności rekreacyjnej
10. Terenowe metody oceny krajobrazu.
11. Zastosowanie fotografii w terenowej ocenie krajobrazu. Metoda sektorowej analizy wnętrz krajobrazowych, panoram oraz waloryzacja krajobrazu na potrzeby tworzenia ścieżek rowerowych.
12. Ocena pojemności turystycznej terenu.
13. Oceny instrumentalne stanu i przydatności środowiska.
14. Fitosocjologiczne podstawy waloryzacji przyrodniczej krajobrazu.



hej<
dwie grupy juz miał zaliczenie z psychologii:
oto pytania
I

1. Piaget
2. Freud
3. Kolberg - heteronomia
4. rozwój moralny
5. Maslow
kategorie lęku

II

1. teoria Kolberga
2. Piaget
3. osobowośc - def. i cechy osob.
4. emocje - czynniki wpływaja ce na emocje i emocje u dzieci
5. Freud
6. Lęki

niestety dokładnie nie wiem jak były podane pytania, ale zawsze lepsze to niz nic

pozdrawiam



on dawał pytania z głowy wiec pewnie sie nie powtorza... ale byly to :
roznice pomiedzy teoria maslowa i herzberga
roznice pomiedzy wykresem gantta a esogramem
dorobek taylora
roznice pomiedzy struktura zadaniowa a macierzowa
i jedno zadanie gdzie nalezalo wskazac Rk Zk struktury
to wszystko



Zagalopowalem? Zauwaz, ze lek przed kanarem w tramwaju, choc realny i upostaciowiony, niewiele rozni sie od leku przed drakula - ktory jest zwykla fantazja i nigdy nie istnial. No wiec czego ludzie sie boja? Dlaczego drakula straszy? Dlaczego kanar straszy? Pomijajac temat roznych fobii (gdyz te rzadza sie innymi prawami), IMHO kazdy lek jest pierwotny i z kazdego mozna zrobic horror (wystarczy zamaskowac taki lek jakims elementem nieracjonalny, a pozniej w cudowny sposob przywrocic go do rzeczywistosci - tak jak to bylo w Hide&Seek). W hierarchii potrzeb Maslow'a na drugim miejscu piramidy stoi poczucie bezpieczenstwa - zagrozenie tego stanu, czy to w filmie za pomoca projekcji, czy to w zyciu codziennym np. przez kanara, juz na dzien dobry jest przyczyna do powstawania stanow lekowych - przynajmniej w 99% przypadkow. Pozostaly 1% to fobie lub inne (ktorych nie znam). A na tym nie koniec - z pewnoscia znajdzie sie wiecej tych pierwotnych mechanizmow, ktore mozna wykorzystac w filmie. Probuje powiedziec, ze nie powinno sie wartosciowac czy jakis lek jest bardziej lekowy od innego, bo wiekszosc ma lub moze miec to samo podloze. To oczywiscie tylko teoria, ktora byc moze nie jest warta funta klakow. Pozostawiam do rozwagi.
I jeszcze jedno mi przychodzi do glowy. Przeciez nie kazdy widz szuka w horrorze strachu, sam napisales, ze pociaga Cie przemoc. Ty znajdujesz w tych filmach odpowiedz na swoje wewnetrzne pragnienie bycia agresywnym... a ktos inny znajdzie jeszcze cos innego... W ten sposob zatoczylismy wielkie kolo i znowu wrocilismy do punktu w ktorym horror moze jednoczesnie zapokoic tak bardzo rozne potrzeby poznawcze. Tym samym dazac do horroru w pewnym sensie doskonalego, a w innym byc moze przestaje juz byc horrorem.
Pzdr.



Projekt budżetu przygotowuje Wójt ze skarbnikiem i innymi pracownikami. Informacje dotyczące gminnego centrum kultury znajdują się w załączniku nr 3. Nie wiem czy z innymi radnymi były przeprowadzane rozmowy i konsultacje w sprawie proponowanych inwestycji, ze mną nie. To jest tylko projekt i jeszcze będzie opiniowany przez wszystkie komisje.
Ja swoje stanowisko przedstawiłam radnym na piśmie, przedstawiając dodatkowo teorię Maslowa i poprosiłam, aby radni określili do której kategorii zaliczą gminne centrum kultury, a do której kanalizację, czy do potrzeb fizjologicznych, czy do samorealizacji?
JEŻELI 8 RADNYCH ZAGŁOSUJE ZA PRZYJĘCIEM PROJEKTU BUDŻETU BEZ ZMIAN, TO BĘDZIEMY MIELI NIEBAWEM "GMINNĄ INSTYTUCJĘ KULTURY" W WOLI PRAŻMOWSKIEJ.
Całkowita zgoda z Państwem, że remont byłej gminy tak, ale za pieniądze zewnętrzne.
NA PEWNO DUŻYM IMPULSEM DLA RADNYCH PRZED GŁOSOWANIEM I PODJĘCIEM "JEDYNIE SŁUSZNEJ DECYZJI" BYŁABY OBECNOŚĆ MIESZKAŃCÓW NA SESJI. Radni mają obowiązek "utrzymywać więź" z wyborcami, warto skorzystać z tego przywileju, a radnych mamy 15 i chętnie udzielą wszelkich odpowiedzi na pytania mieszkańców, tak myślę.



Jezu Lig, a gdzie ja pisałem że lista potrzeb to ręka, pupa, usta, pierś?

Zapraszam do zapoznania się z teorią Masłowa. Tam potrzeby fizyczne to tylko jeden aspekt i to najniższy, do tego dochodzą ważniejsze poziomy takie jak (nie wiem czy nie pomylę) : bezpieczeństwa, akceptacji, miłości, socjalne i samorealizacji (wiem że pomyliłem bo są 4 ale nie chce mi się szukać).

Czyli patrząc od dołu piramidy, jak z kobietą:

1. jest mi dobrze fizycznie (zarówno łóżko jak i gesty takie jak przytulenie etc.)
2. darzymy się zaufaniem
3. łączy nas uczucie
4. lubimy spędzać ze sobą czas
5. jednocześnie mogę spotykać się z kolegami, rozwijać pasję itd.
6. wspiera mnie w dążeniu do rozwoju a nie zniechęca

to nie będę robił boków bo po prostu nie będę czuł takiej potrzeby (choćby mnie przydybała carmen electra )
Spłycenie że facet idzie w bok bo ma chcicę jest bardzo nieakuratne. Może mieć kochankę bo ona np. go docenia i czuje się tam akceptowany/podziwiany itp.

No i Jeda ma całkowitą rację, że to w obie strony jest. Kobietę obowiązuje ten sam model i facet powinien zaspokoić jej potrzeby również. Różni ludzie przywiązują różną wagę do poszczególnych potrzeb ale statystycznie działa.



znów powiesz że się czepiam ale nie wiem co cię tak dziwi? Każda społeczność wytwarza pewne schematy zachowań.Jedni bronią 321gory, inni arki gdynia i sie z nia identyfikują . Ludzie tym żyją i tyle .Nie ma takiej możliwości żeby emocje kończyły się z chwilą wyjścia ze stadionu lub po ukonczeniu przeczytania książki.Dla wielu ludzi to ważne i tyle.Piłka jest jaka jest to ma swoje umocowanie w konstrukcji psychicznej człowieka.Teoria zaspokojenia potrzeb Maslowa się kłania ..jedna z nich :Potrzeba przynależności " a to przekałda sie na wspolne zachowania itd itd .To jest wpełni normalne .Daltego twoje stwierdzenie ze to jest włąsnei piłka nozna jest błądne bo piłka nozna to kopanie piłki a to o czym piszesz to są własnie ludzie z ich konstrukcją psychiczną bo tego typu zachowanie wcale nie jest specyficzne i typowe tylko dla kibiców piłki nożnej .




Zastrzeżenia stosowania praw w odniesieniu do ludzi [edytuj]

R.M. Yerkes i J.D. Dodson sformułowali swoje prawa na podstawie wykonanych eksperymentów ze szczurami w 1908r. Szybko jednak okazało się, że prawa te odnoszą się również do ludzi. Dzisiejsze badania sugerują jednak, że w stosunku do ludzi prawa te mają ograniczoną stosowalność bowiem:

1. Zostały one sformułowane dla pobudzenia emocjonalnego o negatywnym znaku. Nie jest pewne, czy pobudzenie pozytywne (np. szczęście, radość, ciekawość itp.) działają na poziom wykonania tak samo. Niektórzy psychologowie (patrz. Kazimierz Obuchowski, Kazimierz Dąbrowski, Abraham Maslow) uważają, że emocje pozytywne pobudzają twórczość, nawet, a może przede wszystkim gdy są bardzo silne. Szerzej zobacz: teoria kod-emocje, dezintegracja pozytywna, samorealizacja.
2. Prawa Yerkesa-Dodsona w pierwotnym znaczeniu odnosiły się do siły bodźca, który nas pobudza, a nie siły emocji, którą przeżywamy.
3. Prawa te mówią o sytuacjach, które są nam narzucone. Jednak bardzo wiele sytuacji zadaniowych wybieramy i organizujemy sobie sami.


[ Dodano: 2010-02-04, 00:43 ]
iti_, co się z Tobą dokładnie dzieje?



Ines, ze społecznej- Aronson- "Człowiek Istota społeczna"
Ciekawa jest książka Goleman-" Integracja Psychiczna"
Kępińskiego książki są fajne.. (dla mnie bynajmniej)
Możesz poczytać sobie coś związanego z rozwojem człowieka wg Eriksina i Piageta- ciekawe mają teorie...
Zorientuj sie jakie będziesz miała przedmioty.. jest na prawdę cała masa ciekawych lektur.. nie wiem co akurat Ciebie interesuje;)
Ja Freuda przeglądałam jeszcze...
Teorie Maslowa...
Junga..
i wiele wiele innych.
Pozdrawiam,Monia.




Niech dobrze zrozumiem. Napisałeś, że masz dziewczynę. Rozumiem, że chcesz spędzić z nią resztę swojego życia. Jakby nie było jest to cel - cel dalekosiężny. Jednak według Twojej teorii/filozofii ten cel tak na prawdę nie istnieje, czyli chęć Twojego życia u jej boku jest iluzją? zagięciem rzeczywistości? "matrix'em"?


Nieprawda. Skrytykowałem formę wypowiedzi Iskiera a nie jego osobę. Poza tym istnieje różnica pomiędzy konstruktywną krytyką a mówieniem komuś, że przypuszczalnie musi mieć "jajko zamiast mózgu" i "chyba nie jest do końca zdrowy" (w tym kontekście - idiota) bo akurat za cel postawił sobie, ot trywialne granie na komputerze.
Przepraszam bardzo, ale czy ty udajesz czy naprawdę nie rozumiesz...? Czy ty rozróżniasz znaczenia słów cel jaki sobie postawiłem przed sobą, a sens życia...!? Celów można mieć mnóstwo, tak jak ze strzelaniem na wojnie... Wrogów (celów) jest mnóstwo, ale sens strzelania jest tylko jeden - ten najważniejszy (np. obrona kraju)! * Kolejne cele jakie sobie wyznaczamy są naszym życiem, ale jego sens sprowadza się do jednego - przedłużenia gatunku i jego zdrowego funkcjonowania. **

Jeśli według kogoś sensem życia jest granie na komputerze, to przykro mi bardzo, ale naprawdę powinien się leczyć.



Dlaczego sens naszego życia ma się tylko sprowadzać do tego jednego, jedynego kontekstu biologicznego? Kto tak powiedział? Ja wierzę, że można spojrzeć na tę całość wielowymiarowo a nie tylko przez pryzmat materiału genetycznego (pisałem już o tym na pierwszej stronie tego tematu). Owszem - prokreacja jest celem, jednak w moim przekonaniu jednym z wielu i niekoniecznie tym absolutnie najważniejszym.
Życie jest, bo... JEST! Tyle! Można powiedzieć też, że jest po to, by być. A skoro już jest to wypadałoby, by przetrwało, no nie?


Ale czy ja Ciebie uznałem za takowego? Miałem na myśli jedynie Twoje słowa, w kontekście konkretnych zdań, a nie Ciebie. Chyba dostrzegasz różnicę.
Moja wypowiedź wyraża moje stanowisko i mój tok myślenia. Jeśli napisałeś coś takiego o niej, to tak jak byś napisał o mnie... Ale spokojnie, nie gniewam się.



* Może nie do końca trafione porównanie, bo każdy może iść na wojnę z innych pobudek, ale już naprawdę nie wiem jak to tłumaczyć jeśli nie ręcznie ;)
** Cele można przyrównać do potrzeb człowieka, bo w rzeczy samej nimi są, a według pewnego pana nazwiskiem Maslow trza spełniać swe potrzeby, by zdrowo i prawidłowo funkcjonować...