W obronie krzyża
Co do biosu to troszkę się boję... różne rzeczy się czytało. Czy w tym przypadku wystarczy otworzyć plik ... i samo się instaluje. Jak to teraz z ryzykiem...?
Może z nowym biosem ma coś wspólnego owy news... http://twojepc.pl/news20404.html
Ad.1 Ryzyko jest zawsze, zasada ogolna wgrywania nowego biosu: jezeli wszystko dziala dobrze, update jest niepotrzebny.
Ad.2 Nie ma nic, owy news dotyczy sie starszych lapkow, widzialem ze wyszczegolnili jakiegos starszego pavulona.
Co do "ekspertow" z sieci typu euro czy miedia-markt. Nie sluchaj co mowia tylko zasiegaj opinii na forach dyskusyjnych(czyli np. tu), teoria im tansze tym gorsze czesto sie nie sprawdza, analiza sprzedawczyka ktory probuje cie naciagnac na cos drozszego mozna wsadzic miedzy bajki. I nie ocenia sie jakosci notebooka po nazwie firmy, tylko po modelu-nawet najlepsza moze wypuscic gniota i na odwrot.
A ja mam inną teorię. Jeśli towarzyszy nam słońce i piwo to brakuję nam jeszcze jednego składnika, a mianowicie grilla. Alkohol w połączeniu z dużą ilością tłustego jedzenia nie robi nam na dobrze. Nie wiem dokładnie jaka jest zależność między tłuszczami i alkoholem, ale słyszałem, że jest to kiepskie połączenie.
Co innego jeśli łączymy alkohol z cukrami, wtedy możemy go przyswoić dużo więcej, a na drugi dzień jest mniejszy kac. Najprostszy przykład to chyba wesele, opychamy się tortami i zalewamy to dużą ilością wódki, na pewno większą dawką niż bez tychże kuchów.
Pozdrawiam. dobre głupstwa :E
Ja nigdy nie jem słodkiego podczas picia, tylko masz ryzyko nagłego zamulenia i :wymiotuje: Co innego z tłustym mięskiem :D
No nie jestem pewien, czy "starsze" teorie ekonomiczne tak bardzo się zdezaktualizowały.
Otóż te teorie są związane z ludzka mentalnością, z zachowaniami ludzi, z ich stosunkiem do zysku, pieniędzy itp.
Bardzo się zdezaktualizowały. Naprawdę bardzo. Żadna z nich na przykład nie uwzględnia błyskawicznych i ogromnych przelewów pieniędzy w skali całego świata, żadna nie uwzględnia obecnej skali handlu ryzykiem i skomplikowanymi derywatami, żadna dobrze nie uwzględnia sytuacji, w której brak jest parytetu kruszcu, żadna nie uwzględnia automatycznego podejmowania decyzji maklerskich przez komputery, co w tej chwili jest zjawiskiem normalnym, żadna nie opisuje wpływu funduszy hedgingowych na inwestycje, oraz mnóstwa innych zjawisk mających ogromny wpływ na gospodarkę i to każdego dnia. A to, że mają związek z ludzką mentalnością i ich zachowaniami, kompletnie niczego nie przesądza - frenologia i klasyczna teoria Freuda też mają, pochodzą nawet z podobnego czasu i nadają się do nowoczesnego opisu psychiki jak kaktus na szczoteczkę do zębów. Wystarczy wspomnieć, że badania z zakresu teorii gier, za które niejeden padł Nobel z ekonomii, w wielu miejscach zrewidowały te stare teorie, choćby w punkcie, który mówi o racjonalnym zachowaniu ekonomicznym i tak dalej i tym podobnie...
Każda odpowiedź powinna zawierać treści merytoryczne. Jak zatem można udzielić odpowiedzi, której się samemu nie rozumie? Przecież w Polsce prawo jest powszechne i nie ma znaczenia, czy to jest Wisła, czy Trąbki Wielkie - przepis jest przepisem! I nie ma co wymyslać swoich teorii, tylko zajrzeć do litery Prawa.
Ja z psem chodzę po górach od wielu lat. Zabieram go często również za granicę. Gdybym nie znał tego prawa, to miałbym nieraz problemy! Oczywiście, że psa można wprowadzać do lasu, ale wyłącznie na uwięzi (linka max. 10m) i w kagańcu. W każdym innym przypadku powinno się liczyć z konsekwencjami prawnymi. Rezerwaty i tereny chronione są rzecz jasna zamkniete dla psów.
Zupełnie inaczej sprawa wyglada np. w Rumunii, gdzie psa zabiera się po to, żeby w nocy strzegł nas przed niedźwiedziami. Tam nie ma żadnego prawa zabraniającego wprowadzania psów do lasu. Biada jednak temu, kto puści swojego psa samopas. Psy pasterskie strzegące stad owiec rozszarpią go na strzępy! Tak zatem w pewnych sytuacjach nawet jeżeli nie ma zakazu lepiej kierować się zdrowym rozsądkiem i minimalizowac ryzyko.
Poza tym jak ktoś się zna to wie, że Golden Retriever jest psem wyjatkowo łagodnym i przyjacielskim. Łatwiej jest go pogryź, niż zostać pogryzionym przez niego. To jest pies, który odejdzie z każdym, kto obdarzy go usmiechem. Na pewno jednak nie będzie gonił za sarną, bo to nie jest chart, czy sznaucer.
Poważnym zagrożeniem dla psa w górach nie jest żaden gaz pieprzowy, tylko wylegujące się żmije (na polanach, wyrębach, ścieżkach, itp) i świry na crossach i quadach!
To chyab zależy ile masz lat... Jak masz powyżej 20 lat to raczej już nie ma znaczenia.
Ciekawa teoria
PS. "fajny" nick...
Wiem.
Chwila "przyjemności" z papierosem na prawdę jest warta znoszenia bólu?
Oczywiście, że nie.
Tylko cóż ja poradzę, że nie potrafię się powstrzymać?
Ból obecnie minął, czuję tylko niemiłe podrażnienie w gardle i przełyku.
Co za durne pytanie! Palenie zawsze jest niebezpieczne.
żartujesz?
Nie mam 5 lat, wiem jakie ryzyko niesie za sobą palenie papierosów.
Mnie chodzi o moje ZAPALENIE PłUC (czy nie zahamuje to leczenia, czy nie będzie to pogarszało sytuacji), a nie o ogólną szkodliwość papierosów.
ja tez sadze że ryzyko malutkie, ale istnieje - szczególnie jesli się ma nieregularne cykle. ty nie wspominasz o cyklach swojej koleżanki, ale ona wie najlepiej jak to u niej jest, wiec sama "powinna" realnie ocenić szanse na zapłodnienie.
teoria mówiu że to dni niepłodne. na postinor za późno więc pozostaje poczekać i 7 dni po stosunku wykonać test.
Gdzie tu kontrola cen? Wszystko po angielsku albo, jak SR2010, dwuzjęzyczne.
Tak, ale jest to gra, mimo wszystko, niszowa, takoz ryzyko strat jest wlasciwie zadne. Owa kontrola cen ma bowiem nie chronienie sie przed najazdem niemieckich czy amerykanskich turystow na polskie sklepy, lecz przed bardziej przedsiebiorczymi jednostkami, ktore zaopatrywaly sie hurtowo, vide chocby sklepy z drugiej strony Odry i Laby.
Nie tworzmy teorii spiskowych, proste wytlumaczenia, jak uczy Ockham, praktycznie zawsze sa najtrafniejsze.