W obronie krzyża
a mi sie wydaje ze schlodzenie do minus ilus tam nie wplywa korzystnie na wydajnosc (wylaczajac nadprzewodniki), jesli cos zamarza to przestaje drgac, tyczy sie to tez elektronow. Lepiej probowac utrzymac stala temperature, dla zmiennego srodowiska, niz odrazu zmrozic.
Nie może przestać drgać, bo wtedy przestałoby istnieć ;) teoretycznie taka sytuacja miałaby miejsce w temperaturze tzw. zera bezwzglednego. Owszem, drgania czasteczek zmniejszaja się, ale na pewno nie ustają.
2 marca 2007 roku o godz. 20:30, naukowcom pracującym w Krajowym Laboratorium Fizyki Atomowej, Molekularnej i Optycznej przy Uniwersytecie im. M. Kopernika w Toruniu udało się uzyskać pierwszy w Europie Środkowej kondensat Bosego-Einsteina. Jest to wydarzenie ważne nie tylko dla fizyki ciała stałego i inżynierii kwantowej, ale również i dla astronomii.
Do jego utworzenia naukowcy wykorzystali atomy rubidu 87. Schłodzono je do temperatury nie większej niż 100nK, czyli zaledwie 0,0000001 stopnia powyżej zera bezwzględnego, przy pomocy wyrafinowanych metod optycznego spowalniania i pułapkowania atomów.
Możliwe praktyczne zastosowania kondensatu są bardzo rozległe. Układ wielu kondensatów w tzw. sieci optycznej może być wykorzystany przy budowie komputerów kwantowych. Kondensat pozwala też na obserwację i badanie nadciekłości i nadprzewodnictwa. Może być on również zastosowany przy ultra-precyzyjnych pomiarach i nanotechnologii oraz w celu znacznego zwiększenia precyzji pomiaru czasu. To ostatnie zastosowanie ma szczególne znaczenie dla telekomunikacji, nawigacji lotniczej i satelitarnej oraz astronomii.
z news.astronet.pl
Camus jeden z najpotężniejszych złotych rycerzy. Jest mistrzem wszytkich rycerzy był również mistrzem Hyogi i mistrza kryształu. W walce w sanktuarium walczy z Hyogą, Hyoga został pokonany i zamknięty w lodowej trumnie, która była niezniszczalna, ale nie dla broni Rycerza wagi, dzięki której Shiryu niszczy trumne kiedy Hyoga się obudził to zaraz zmierzył się z mistrzem i tym razem wygrał, ale mistrz nie chciał jego śmierci i może dlatego przeżył i go pokonał, ale nie zabił. Camus potrafił stworzyć temperaturę zera bezwzględnego czyli ok. -273,15 °C.
Jaki problem wyrazić wilgotność bezwzględną w %?
Co do wilgotności względnej - czy słyszałeś kiedyś o roztworze przesyconym? To samo może dotyczyć wilgotności. Jeśli powietrze o wilgotności względnej 100% zostanie gwałtownie ochłodzone a woda w nim zawarta nie będzie się miała na czym skroplić to wtedy wilgotność względna takiego powietrza będzie powyżej 100%.
1. Wilgotność względna określa stopień nasycenia powietrza parą wodną.
2. Wilgotność względna jest to stosunek aktualnego ciśnienia pary wodnej do maksymalnego ciśnienia pary wodnej i jest ten stosunek wyrażony w procentach
3. Wilgotność bezwzględna wyraża ilość pary wodnej (w gramach) zawartej w 1m³ powietrza. Stąd też inna nazwa wilgotności bezwzględnej to gęstość bezwzględna pary wodnej.
4. Wilgotności bezwzględnej nie można określić w procentach bo nie jest to stosunek jakichkolwiek wilgotności, tylko zależność o której wspomniałem wyżej.
5. Słyszałem o roztworze przesyconym, ale nie odnosi się to do jakiejkolwiek wilgotności. Roztworem przesyconym jest roztwór o stężeniu większym od stężenia roztworu nasyconego w danej temperaturze. Odnosi się on do stosunku jednej substancji do drugiej. (Wilgotność określa stosunek ciśnień tej samej substancji ). W większości są to roztwory niestabilne, chociaż pysznym wyjątkiem jest w tym wypadku miód.
Tak, jeśli w tych dniach nie ma śluzu płodnego, temperatury są niezakłócone,to od wieczora trzeciego dnia wyższym temperatur zaczyna się niepłodność bezwzględna.
POD WARUNKIEM, że 3cia niezakłócona wyższa wynosi minimum 0,2 więcej niż najwyższa z 6 niezakłóconych przed wzrostem. Jeśli nie wyniesie tyle, to niepłodność zaczyna się czwartego dnia fazy lutealnej, wieczorem jeśli wszystkie 4 temperatury znajdą się nad linią pokrywającą (nie ważne ile wynoszą). Jeśli szczyty wystąpiły przed wzrostem oczywiście.
Dotyczy to tylko cykli typowych. Przy cyklach po porodzie i po odstawieniu antykoncepcji hormonalnj = na początku dolicza się zawsze 1 dodatkowy dzień do temperatur (czyli zawsze wynosi 4 dni po wzroście) do niepłodności poowulacyjnej, jeśli decyduje o tym temperatura. Jesli natomiast szczyt śluzu występuje np 2 dni po wzroście, to decyduje śluz z regułą typową "szczyt + 3 dni"
biedronka160, Wg mie nie jest do końca cykl dobrze zinterpretowany.
Po pierwsze powinnaś ominąć w numeracji tą 4. niższą temperaturą, bo jest zakłócona i przecież gdyby ją brać pod uwagę, to nie byłoby skoku, bo tempka po szczycie nie jest od niej wyższa.
Po drugie. Dopiero od 24 dnia cyklu (wieczór) możesz zaznaczyć fazę bezwzględnej niepłodności. A to dlatego, że 3. wyższa temperatura nie jest wyższa od linii podstawowej o 0,2 stopnia. Więc czekasz do 4. temperatury wyższej. W związku z dniem przerwy mierzenia jest to dopiero 4. dzień cyklu.
Wiem, że to są drobne poprawki, ale w momencie kiedy się uczymy tej metody to jest to bardzo ważne. Żeby trzymać się bezwzględnie zasad
1. dwururka od gaźnika ma odwrotną (lustrzane odbicie) flanszę łączącą z kolektorem - trzeba wymieniać razem z kolektorem od gaźnika.
2. Sonda jest niezbędna w układzie bez przepływomierza, a taki występuje w monowtrysku fiesty.
EEC IV do prawidłowego dawkowania paliwa potrzebuje obliczyć ilość zassanego powietrza. Obliczyć go może na podstawie:
a) stopnia uchylenia przepustnicy (TPS) temperatury zasysanego powietrza (IATS) podciśnienia bezwzględnego w kolektorze ssącym (MAP sensor) prędkości obrotowej silnika (CPS).
b) wskazań przepływomierza (MAF sensor)
Obliczenia z punktu a) są jednak obarczone kolosalnym błędem (wystarczy że silnik jest lekko zużyty i spada mu podciśnienie ssania, a już EEC odbiera to jako wzrost obciążenia i leje więcej paliwa; w drugą stronę - zatkany filtr powietrza, większe podciśnienie ssania i już EEC leje mniej paliwa bo mu się wydaje, że jedziemy z górki i silnik ma mniejsze obciążenie). Dlatego stosuje się sprzężenie zwrotne w postaci prostej analizy zawartości tlenu w spalinach (HO2S).
W wypadku b) Fordowskich układów pozbawionych katalizatora, nie stosowano sondy lambda tylko przepływomierz. Wskazania przepływomierza są na tyle precyzyjne, że sonda nie miałaby wiele do poprawiania gdyby była.
Nie da się po prostu odłączyć sondy. Należałoby ją zaemulować. Czyli puścić w wiązkę po niej 1V, a obwód grzewczy potraktować opornikiem.
Pomiar będzie pirometrem laserowym, więc nie wiem co będzie nie teges?
hry hry własnie widziałem na allegro te pirometry "laserowe" jedyne co tam jest laserowego to wskaźnik który pokazuje Ci obrzar z jakiego usredniana jest temperatura. Pirometry dokonuja pomiaru temperatury w oparciu o emisje promieniowania podczerwonego przez rozgrzane ciała. Każde ciało emituje takie promieniowanie jeżeli jego temp jest wieksza od zera bezwzględnego. Czasem, gdy temp jest b. ywsoka promieniowanie podczerwone wkracza w zakres promieniowania światła widzialnego (dlatego mocno przegrzane kolektory świcą ) Emitowanie tego promieniowania żależy miedzy innymi od tego z czego dane ciało jest wykonane (stąd możlowość w pirometrach zmiany współczynnika emisyjności). I jak jak rozgrzejesz aluminiową płytkę na ktorej naklejisz pasek taśmy izolacyjnej i pomirzeysz temperaturę pirometrem najpierw celując w aluminium później w taśme, mimo, że temperatura jest taka sama, otrzymasz dwa różne wskazania - możesz poeksperymentować jak bedziesz miał ten pirometr. Podsumowując nie znajac współczynnika emisyjności regulatora, nie zierzysz dokładnie jego temperatury. Obudowa jest z plastiku, wiec można przyjąc współ. emisyjności dla ciała szarego czyli 0.95 ale jak zahaczysz obszarem pomiarowym o aluminium dla którego ten współczynnik wynosi 0.07 pomiar bedzie zafałszowany. HOHO ale żem się rozpisał
Ale mam nadzieje, że teraz jest jasne co bedzie nie teges
PS. Wiadomo lepszy taki pomiar niż żaden