temperatura otoczenia


W obronie krzyża

Teraz jest już w miare sporawo światła , jednak nie stosuj takiego docieplania na przyszłą zimę , bo z moich obserwacji wynika , że dla ficusów ważniejsze jest światło niż ciepło ( do pewnego oczywiście stopnia), moje roślinki zimują w temperaturze od 18 do 23 stopni ( jest niestała )i czują się dość dobrze, jednakże na tą wiosnę raczej zastosuj się do rad Olona , ze względu na aklimatyzację , ponieważ nie można im nagle zaaplikowywać tak drastycznych zmian w temperaturze otoczenia , bo przeskok z 35 na 18 stopni dla nieprzystosowanych roślin może być zabojczy



WITAM

gdy samochód ma temperature otoczenia to na bloku 013 mam następujące parametry:
3.0mmg 0.8mmg 0.6mmg 0.4mmg
odapla nieczysto reakcja na odpalenie jest prawidłowe ale po odpaleniu pusci dym taki niebieski i po chwili szarpie silnikiem w czsie szarpania puszcza dym niebieski.
jak troche pochodzi te szarpanie ustaje tak stopniowo wtedy na bloku 013 parametr na 1-cylindrze schodzi powoli do 0.0mmg i jeszcze jak w sumie ustaje szarpanie silnika to przez chwile lekko dymi na niebiesko. a jak już się rozgrzeje to jest wszystko super chodzi extra na bloku 013 jest:
0.0mmg -0.1mmg 0.0mmg -0.1mmg
świece-ok,wszystkie czujniki-ok,
to jest podobny efekt jak zły kąt wtrysku na pompie rotacyjnej.
ale to jest silnik na pompowtryskach.
jeszcze mnie zastanawia blok 004 dlaczego na ostatniej pozycji faluje tzn.:
raz pokazuje 1.7 lub 2.2 lub 3.3 lub 3.9 to jest cały czas rozrząd wymieniony(wszystkie elementy)

PROSZĘ O SUGESTIE



Przecież każda reakcja ma związek z efektem energetycznym: jeśli towarzyszy jej ujemna wolna energia Gibbsa, reakcja zachodzi, a jeśli dodatnia, to zachodzi reakcja odwrotna, chyba że szybkość obu reakcji jest znikoma (sztandarowy przykład, przemiana diamentu w grafit-> w temperaturze pokojowej jest termodynamicznie korzystna, tj. pozytywny efekt energetyczny, ale reakcja nie zachodzi bo jej szybkość jest pomijalnie mała).

W przypadku związków jonowych na ten efekt energetyczny i tym samym rozpuszczalność wpływa energia wiązania w sieci krystalicznej (no i wiązań wodorowe w wodzie, masz rację), którą trzeba rozerwać, i energia hydratacji, która jest uwalniana. W przypadku kowalencyjnych jest podobnie, tylko się pewnie inaczej rozkłada.

PS. tak naprawdę to nie powinno się mówić efekt energetyczny, tylko efekt entropii, bo to wzrost entropii napędza każdą zmianę we Wszechświecie. ale wydzielenie ciepła do otoczenia w postaci reakcji egzotermicznej jest równoznaczne ze wzrostem entropii otoczenia.



PiKsel
Wyrażenie "puste lub wydęte"? odnosi się do kondensatorów elektrolitycznych - jak traci swoją pojemność (szczególnie przez wysoką temperaturę otoczenia) to jest pusty. Jak jest zapuchnięty to oznacza, że wartość napięcia przewyższyła wartość graniczną kondka. Na każdym kondku pisze na jakie napięcie jest dany kondek przewidziany.
Omomierzem nie sprawdzisz dokładnie elektrolitów i dlatego proponowałem Tobie wymianę profilaktyczną (elek) szczególnie tam w okolicach radiatorów i rezystorów silnie grzejących się.
Powodzenia



Wydaje mi sie ze problem polega na tym ze gaz stojac cała noc w zbiorniku , robi sie zimny. Jak zapalasz samochód, temperatura we wnetrzu a wiec i otoczeniu butli rośnie. Wtedy skrapla sie wilgoć, zanim temperatura gazu wewnatrz butli wyrówna sie z otoczeniem. Tak samo dzieje sie jak nalejesz zimnego piwa do szklanki. Szklanka pokrywa sie wilgocią.
Oszronioną bultę miałem ale jak wypuszczałem z niej gaz , jakies 15 litrów bo musialem ja odwieźć na złom. Wowczas to butla zamarzła i przez otwór po wielozaworze było widać golym okim płynny gaz ktory wylecial po tym jak butla nieco sie rozgrzała.
Na pewno pocenie butli nie jest spowodowane rozprezaniem gazu bo trafia on do reduktora w postaci płynnej i tam dopiero jest rozpręzany. Nie wylatuje on z butli tez w takiej ilosci zeby spowodowac taka roznice cisnień ktora spowodowala by pocenie sie butli.



Witam,
próbowałem uruchomić swojego OS Maxa 40 (20 godzin pracy) - niestety nie chciał "zapalić". Przy uruchamianiu rozrusznikiem nie chciał nawet z rozrusznikiem się kręcić. Świeca jest sprawna, bo żarzy się na pomarańczowo, a na mierniku wskazówka jest w zielonym polu. Czy przyczyną tego mogła być niska temperatura otoczenia i silnika? W jaki sposób mogę zachęcić silnik do pracy?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.



Bella już po wizycie u weta. Stan ogólny został oceniony na dość dobry. Poza niedożywieniem, doktor u małej stwierdził nieco zaostrzony szmer pęcherzykowy nad płucami i troszkę podwyższoną temperaturę ( dostała leki i za tydzień kontrola). Uszka ma zdrowe, zęby nieco starte, brzuszek został dokładnie obmacany i nic niepokojącego doktor nie stwierdził. Panienka została odrobaczona. Odpchlanie zostało odłożone, bo malutka jest świeżo po kąpieli. Na razie stosujemy pryskanie Ixoderem. Guz wygląda na tłuszczaka, a więc nic groźnego. Bella bardzo się doktorowi spodabała :lol: - powiedział, że wygląda na rasową, włos, chociaż przerzedzony z powodu niedożywienia ma zdrowy i po odkarmieniu będzie śliczna. Belka zaczyna wykazywać coraz większe zainteresowanie otoczeniem - wczoraj podchodziła kilka razy do Misia i próbowała się z nim zaprzyjażnić obniu****ąc i merdając ogonem. Potrafi już czasami z własnej inicjatywy podejść po głaski za uszkami :multi: . Nadal najchętniej przebywa na balkonie w związku z czym mamy zimny wychów w mieszkaniu :p - drzwi od balkonu otwarte na oścież i od pokoju też, bo przecież nie mogę jej izolować.



>[color=blue]
> Użytkownik "n30 [Dzej O.]"
>[color=green][color=darkred]
> > >>owin w papier toaletowy i wrzuc na kilka dni do zamrazarki... zrob to
> > >>tak by wilgosc z zamrazarki nei przedostala sie do baterii...
> > >
> > >
> > > A czy przypadkiem nie jest tak, że w zamrażarce nie ma wilgoci, bo w tej
> > > temperaturze całe H2O jest zamienione w lód???
> > >[/color]
> > a co ze szronem ktory sie osadza na towarze w zamrazarce?? i jak
> > wyjmiesz towar z zamr. to co sie tym szronem dzieje[/color]
>
> Nic. Leży sobie w zamrażarce dalej ;-)).
>
> Jak sie otwiera zamrażarkę, to następuje wymiana powietrza - wpada trochę
> wilgotnego ciepłego z otoczenia, wilgoć dostaje się też z produktami
> wkładanymi do zamrażarki. Ale po jakimś czasie zamienia się w lód (szron) i
> znów jest sucho. Pierogi, parówki, są sztywne, bo woda w nich zawarta
> zamarzła.[/color]

Panowie, wy tu pierdu-pierdu o parówkach.
A ja poważnie pytam:
Jaki wpływ na baterię od telefonu (czy laptopa) ma niska temperatura (-20st)
działająca kilka dni?
Co to daje?
Każdą baterię tak regenerować (LiJon, LiPol, NiMh, inne)? (o ile to w ogóle
regeneracja, a nie jaja sobie robicie z lamera)
Stachu - SaTooT


--




Jeszcze coś.
Napisałem, że nie chodzi o zużycie opału. Źle napisałem. Mając wysoką temperaturę na kotle, zużycie opału też powinno spaść, gdyż masz leprze warunki spalania. Dotyczy to jednak kotłów raczej "zwykłych". Z retortą praktycznie nie ma znaczenia.
Dzieki za wyczerpująca odpowiedż - czyli jednym słowem jesli go będe kisił na temp. w okolicach 45 st na wylocie to piec szlak trafi po 3 sezonach i tyle. Ale jedno mnie nurtuje tzn producenci takich kotłów powiadaja ze moc takiego kotła mozna zredukować do 30% czyli defakto trzymanie go na niskich temp. nie powinno mu szkodzić.
A i jeszcze nawiąże do tej pompki CO - jesli spowolniłem obieg pompki to jak zachowuje się cały układ tzn grzejniki oddają wtedy wolniej czy szybciej ciepoło do otoczenia (chodzi mi o to czy powrót się szybciej wychładza)Bo wcześniej jak miłąem pompke ustawioną na 3 a potem na 2 bieg to mimo wszystko szybciej spadała temp. na piecu (hmm a wzasadzie na sterowniku GECO przy piecu) i piec wtzedy szybciej się załanczał z podtrzymania (histereza temp ustawiona o 6 st w dół )