W obronie krzyża
Pompy ciepła - powietrze są bardzo ekonomicznym sposobem ogrzewania ale .... mają swoje ograniczenia.
Najważniejszym jest spadek sprawności wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej. Dlatego nie nadają się jako jedyne źródło energii w Polsce.
W układach, które się instaluje pompa stanowi pierwszy stopień grzania i jest aktywowana przy temp > +5 C, poniżej tych temperatur załącza się np. piec gazowy.
Komin musi być bo sytuacja się zmienia i może być za kilka lat ci potrzebny albo dzieciom, wnukom ,brak może obniżyć wartość budynku przy zbyciu .
Musisz mieć 2 inne źródło ciepła jak padnie Pompa Nie wiem skąd czerpiesz takie informacje. Oczywiście niektóre pompy ciepła w ten sposób działają. Są jednak takie, które bez problemu działają także w znacznie niższych temperaturach.
Poczytaj o tym tutaj :
http://forum.budujemydom.pl/index.php?show...ost&p=60832
cześć Kochani!
ale super, że tu taki gwar...i, że po weekendzie jest co czytać...super, że wróciliście!!!!!!!!!!!!!!!!
a co u nas...hmmmm...Werka nadal kaszle...mniej ale kaszle...noce przysypia raczej spokojnie...rano po przebudzeniu trochę zakaszle i czasami jak się bardzo zmęczy np. u mojej Babci bo tam są temperatury tropikalne...w przedszkolu Pani mówi, że bardzo rzadko zakasła...
jutro Werka ma jechać z przedszkolem do teatru...tak ich nakręcili, że Weronika nie może się doczekać i choć nie chciałam Jej puścić bo nie podoba mi się organizacja (jadą autobusem mzk) to jednak pojedzie bo o niczym innym nie mówi od piątku...a to że zsiwieje to trudno
Kamilka współczuję pogody u nas dziś od rana to samo masakra tak wieje, że strach wyjść z domu...a gdzie w Polsce mieszkają Twoi rodzice?
Anai Twój mąż rzeczywiście często zmienia pracę ale dobrze, że zawsze na lepszą...co do studiów to jezeli masz możliwości to spełnij swoje marzenia!
Macia dobrze, że ręka się goi i mam nadzieję, że Maćkowi głowa już nie dokucza...mnie dziś głowa przestała boleć dopiero po 3 ibupromie
do czego zmierzam,serwisy w polsce i na zachodzie do nie laboratoria fbi,i komu chce sie bawic w takie dochodzenie.
Dla nich jest latwiej wymienic dysk.
Oczywiscie zgadzam sie z twoją wypowiedzia. W mojej wypowiedzi chialem odniesc sie do sytuacji, gdzie wszyscy dobrze wiemy i znamy dyski twarde, a mimo wszystko postepujemy w sposób graniczacy z ich bezpieczenstwem. Zadajmy sobie pytanie czy takie balansowanie na granicy "ciszy" a bezpieczenstwa jest wygodne? Wiadomo, ze to "serce" komputera i jakby to było gdyby serwis nie wymienil...
Natomiast sytuacja przed ja stoimi tyczy sie wszystkich, bo kazdy jest uzytkownikiem komputera i kazy wie (ja mysle, ze wie:P) w jaki sposb sie z nim obchodzic, a w szczegolnosci z dyskiem twardym.
Oczywiscie mozna wyciszac, kombinowac, ulepszac, ale warto miec na uwadze bezpieczenstwo - juz nie tylko samego dysku, lecz danych na nim zawartych.
Dysk obłozony gąbką, czy umieszczony w kieszeniach strasznie szybko "łapie" temperature, co moze prowadzic - i porwadzi - do uszkodzenia. Pamietajcie o swoich "sercach". Dbajcie o nie jak o własne "serducho":)
...w sumie serce macie jedno, a dysków mozecie miec...kilka:P
...zartowalem:
Ten post był edytowany przez m@riusz dnia: 02 Styczeń 2007 - 20:23
Rządowej to nie, ale fakt byłem tam na konferencji na początku grudnia zeszłego roku i 2 lata temu też. Cieplutko, trochę mi tylko nie pasowały gwiazdkowe dekoracje do temperatury, normalny ukrop dobrze, że wszędzie była klimatyzacja, basen oraz blisko do morza. Najlepsze to było jak dzwoniłem do Polski - różnica czasu dokładnie 12 godzin, zawsze kogoś obudziłem :D
sam się puknij w główkę nie powinno sie mierzyć mocy w skrajnych temperaturach ... optimum wg to ok 20 stopni +/- 5 moze ale wyniki i tak nie będą miarodajne
jak cie najedzie ochota i w lecie pojedziesz będzie 28 stopni i Ci wypluje 198 KM i bedziesz sie głowił gdzie te 16 spierdoliło ...
lol, w skrajnych? 11 stopni to wg Ciebie skrajna temperatura w Polsce? Bardziej skrajną temperaturą jest 28 stopni, które masz może przez miesiąc w roku.
Zresztą nie mam ciśnień na dysputę z Tobą. Dla Ciebie mogę mieć 198KM, bo tyle będzie ciepłym latem. Poza tym idąc dalej Twym tokiem myślenia po co lać Pb 98 czy 95, jak mogę nalać Pb 91 nawet, będzie mocy mniej i będę się szczycił, że jakbym nalał lepszego paliwa i byłoby zimniej to miałbym więcej mocy. Bezsens. Hamowałem, wykres jest, wynik jest, temperatury masz wypisane, nawet ciśnienie i wilgotność powietrza masz , żeby tacy jak Ty mogli się przyczepić o coś i już
MaDeLiNe zapomniej o Pluto-to napisałam w przypływie wyższej temperatury. A wracając do Michaela, nie sądzicie, że za często całował Nikitę w rękę (a myślałam, że to polski zwyczaj), a co gorsze- ona całowała też jego. Wcześniej to im się zdarzało sporadycznie, ale w ostatnich odcinka to jakaś obsesja chyba? Co wy na to?
Inżynieria materiałowa coraz częściej stawia przed matematykami zbyt trudne pytania. Model standardowy nie dość, że niekompletny, to nie daje nam żadnej pewności co do reszty rebusa. Supersymeria którą ma udowodnić LHC tylko wyostrzy pytania zasadnicze: o entropie czy ciemną energię. A może świat jest zbyt skoplikowany? Wracając do pytania: jakość wody nie ma dużego znaczenia. Japończycy do swojego samochodu wlali cherbatę. Jeśli ktoś widzał wodę w zładze grzwczym to wie o czym mówię. Istotne jest pH, ale przy dużych instalacjach. Upraszczając (sic!) w Berilu pomiędzy trzema anodami z nierdzewki powstaje łuk elektryczny zmieniając cząsteczki wody w plazmę. Co dalej, nie wiem. Powstaje duże ciśnienie (ok. 20 atm) i ciepło (katalogowo ma sprawność 5 ale wiem, że może mieć nawet 12), przy czym jeśli przepływ wody jest laminarny woda ma temperaturę wejścia, dopiero wyraźne zaburzenie przepływu (np. kryza) powoduje gwałtowny wzrost temperatury. Wraźnie widać ten efekt w tzw. struminnicach (np. F isonic), tam np. jest tylko jedna anoda. Stałą jest proporcja pomiędzy wielkością anody i obudowy, oraz stop anody. Sądząc po cenie urządzenia nie może być specjalnie żadki. Pozdrawiam i przepraszam za słaby polski język.
5 sierpnia rozpoczyna się 68 edycja Wyścigu dookoła Portugalii, wyścigu 10-etapowego, trudnego i niezwykle interesującego. Wyścig ma swoją specyfikę, będącą konsekwencją ukształtowania trasy, wysokich temperatur oraz tego, że dla kolarzy jeżdżących w drużynach portugalskich jest najważniejszą imprezą sezonu. W ubiegłym roku Sylwester Szmyd wspominał, że włoscy kolarze nie lubią tego wyścigu. Faktem jest, że w Portugalii jeździ się po wariacku, bez wyrachowania charakterystycznego dla wyścigów wchodzących w skład Pro Tour.
Organizatorzy wyścigu największe trudności zachowali na koniec, jednakże już na początkowych etapach nie zabraknie podjazdów. Na podjazdach kolarze będą finiszować trzykrotnie. Dotyczy to etapu 5-go / 3 kat / oraz 7-go i 8-go / 1 kat /. Szczególnie interesujacy będzie etap 7-my,najdłuższy, królewski, z czterema podjazdami w tym z finałowym pod Alto de Nossa Senhora da Graca, mityczną górą Volty. Przez drugą mityczną górę tj. Torre kolarze pojadą na etapie 9-tym. Finał wyścigu, to jazda na czas na dystansie prawie 40 km.
Na liście startowej widnieją nazwiska czterech polskich kolarzy - Jacka Morajko /15/, Sylwestra Szmyda /106/, Huberta Krysia /124/ i Tomasza Marczyńskiego /126/.
Szczegóły na temat wyścigu można znaleźć na stronie http://volta-portugal.com
Wyścig jest transmitowany przez stacje RTP1 oraz RTPi. W przeddzień wyścigu zapowiedziano transmisję z prezentacji imprezy. Rozpocznie się o godz.16.00 i ma trwać aż trzy godziny.
Cześć dziewczynki,
Justa, naczekałaś się sporo, ale najważniejsze że wiesz że maluszek bezpieczny.
Ewcia, super że ordynator tak podszedł do sprawy. Przynajmniej człowiek świadomy, że kobiecie w 9 miesiącu ciąży jeszcze z problemami sercowymi stres nie pomaga. Teraz będziesz spać spokojnie, jak wiesz co cię czeka.
Dotti, czekamy na wieści z wizyty.
Mamo Julki, Jeśli Tobie i J. imię Otylia się podoba i Julka akceptuje, to najważniejsze. Opinie reszty świata się nie liczą.
Asia, moja teściowa długo nie mogła się pogodzić że dajemy córce Lena. Nie mówiła nic, że powinniśmy zmienić czy coś, ale że takie dziwne. Teraz też co prawda nie mówi że jej się Agata nie podoba, ale jakoś nie wydaje się zachwycona. Najważniejsze że nie komentuje i się nie wtrąca. Też nie lubię jak w Polsce nazywają dziewczynki Sawanah, Jessica czy Gwyneth. Głupio to brzmi z polskimi nazwiskami. Moja siostra chciała dać Sawanah bo jak była w USA to się opiekowała śliczną dziewczynką o tym imieniu. Na szczęście szwagier skutecznie wybił jej to z głowy.
Agusia, buziak dla Lili z okazji skończonych 3 tygodni. A ciotkom się świeża foteczka należy.
Daszka, nawet nie wiesz jak ja się cieszę że Was wypuścili. Nie wiem czemu ale jakoś tak bardzo się o was martwiłam, zwłaszcza o te twoje obrzęki.
Pattie pojutrze wchodzi do czołówki na odliczaniu.
Lena nie poszła dzisiaj do przedszkola bo w nocy miała 39 stopni gorączki. Nic jej nie jest, nic ją nie boli, tylko ta temperatura. Nie spałyśmy od 3 prawie do wpół do 5. Ona teraz odsypia, ja już nie mogłam leżeć i Agatka się boleśnie śniadania domagała.