terapia i resocjalizacja


W obronie krzyża

Użytkownik Stopek napisał:


| Organ nie używany wiotczeje, więc zacznij go używać.

Dobra, gada sie z Toba jak z agniefka. Jak dorosniesz, to pogadamy.
Pomysl o terapii, albo resocjalizacji, bo sama zwiotczejesz.


Daleko mi do zwiotczenia.
U Ciebie jednak widzę daleko posunięte.



tajny agent 'El_Kadafi' w raporcie z dnia 2006-07-27 11:49 donosi:


To się zdecyduj. Albo chcesz być humanitarny albo nie.


nie ma takiej alternatywy: albo-albo. co za jakies manichejskie bzdury?
jesli humanitarne metody (terapia, resocjalizacja) zawioda to trzeba,
moim zdaniem, kosztem jednego czlowieka umieszczonego w miejscu
odosobnienia ochronic wielu innych, kotrzy w przeciwnym wypadku byli by
narazeni na postradanie zycia za jego przyczyna.




| To się zdecyduj. Albo chcesz być humanitarny albo nie.

nie ma takiej alternatywy: albo-albo. co za jakies manichejskie bzdury?
jesli humanitarne metody (terapia, resocjalizacja) zawioda to trzeba,
moim zdaniem, kosztem jednego czlowieka umieszczonego w miejscu
odosobnienia ochronic wielu innych, kotrzy w przeciwnym wypadku byli by
narazeni na postradanie zycia za jego przyczyna.


Ale dlaczego nie uśpić?



Piekarska: Zaostrzyć kary wobec pedofilów
Goraco popieram, z tym iz uwazam, ze nalezaloby stosowac przymusowa kuracje,
najlepiej farmakologiczna, a jeszcze lepiej kastracje (choc na wprowadzenie
tego ostatniego rozwiazania zaden polityk sie nie zgodzi). Niestety, ale
wiekszosc z pedofilow jest nieuleczalna lub skrajnie trudno uleczalna, a gdy
nie maja dobrej woli co do terapii- a z reguly nie maja- to mozna w ogole
zapomniec o jakiejkolwiek "resocjalizacji". A na polsrodki szkoda czasu i
pieniedzy...



Panie Mariuszu, pedofilów się nie leczy wcale nie dlatego, że obrzydzenie do
nich bierze górę nad zdrowym rozsądkiem ale dlatego, że u nas w ogóle z
resocjalizacją skazanych jest bardzo kiepsko, by nie rzecz beznadziejnie. Nasz
system penitecjarny służy karaniu a nie przywracaniu przestępcy społeczeństwu,
dlaczego więc oczekiwać, że jakoś szczególnie potraktuje pedofilów, skoro nie
potrafi lub nie chce radzić sobie z o wiele łatwiejszymi przypadkami? Poza tym
kto niby miałby tych pedofilów leczyć? Przygotowanie odpowiednich kadr trochę
trwa, terapeutów specjalizujących się w terapii pedofilii nie ma aż tak wielu,
a ci którzy są naprawdę dobrzy raczej nie skuszą się na wyjątkowo niewdzięczną
i słabo płatną pracę w więzieniach, gdzie to co uda im się osiągnąć zostanie i
tak w dużej mierze spaprane przez system.



> Nie, no to faktycznie idiotyzm. Lpeij niech tę frustracje i
> bezsilosć wyładowują na partnerce i dzieciach, to zdrowsze
> nież jakaś terapia.

To nie jest w ogóle żadna terapia, tylko przymusowa indoktrynacja.

> > My mamy ustawę o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie.
>
> Wywalczoną przez te durne feministki.

Nie-e. Nasza ustawa jest lepsza niż amerykańska, bo nie ma w niej tego, czego feministkom na szczęście _nie_udało_się_ przeforsować, tj. zapisów wykluczających uznanie istnienia przemocy wobec mężczyzn oraz dających organizacjom feministycznym pełną kontrolę nad resocjalizacją sprawców.

> bla, bla, bla. ja, jako feministka przyznaję się, ze kocham
> mężczyzn... sa tacy... mili w dotyku ;))

... ale bronisz modelu z Duluth?



kary

kocia_noga napisała:

> A ja się niepodpisuję pod zwiększeniem kar za gwałt.

Kary mają różne funkcje, np. również odstraszające, społecznie
piętnujące, przynajmniej teoretycznie, albo mają też znaczenie dla
ofiar i ich rodzin, więc zwiększenie to nie tak sobie a muzom, czy
przestepcy tylko.

Proponowałabym
> za to opłacenie terapii osoby pokrzywdzonej oraz pracę w jakimś
> ośrodku np dla niepełnosprawnych.

Tak, ale skończyłoby się płaceniem za terapię przez państwo, czyli
ludzi.
Czy pomoc w ośrodku dla niepełnosprawnych traktujesz jako
resocjalizację? To ja wątpię w skuteczność takiej w tym przypadku.



Ja stawiałbym na terapie pedagogiczną.
Dzieciaki posyłają wcześniej do szkoły, nie zawsze
osiągajace dojrzałość szkolna. Będą "kłopoty" z nauką czy
emocjonalno-społeczne.

Z własnego jednak doswiadczenia brałabym pod uwagę miejsce
ewentualnej pracy. Po co np. resocjalizacja, jak nie ma w pobliżu
odpowieniej placówki.



szcerze mówiąc to nie mogę zrozumieć twoje wypowiedzi w świetle tego co
napisałeś wcześniej rembelowi ????????????

nikt nie ma prawa zabijać drugiego człowieka. czy to przestępca czy nawet
sedzia wydający wyrok!!!!!!!!!!

jedynym rozwiązaniem jest skuteczna izolacja ( ale nie taka jak teraz w
warunkach prawie jak hotelowych )oraz skuteczna resocjalizacja osobników które
się kwalifikują do takiej terapii



> Jak sobie wyobrażasz naprawienie takiego przestępstwa,np.morderstwo?

oczywiscie nic życia nie wróci i nie zamierzam tego dowodzic, bo to byłoby co
najmniej śmieszne.
ale spory procent przestępców, którzy mieli możliwosć resocjalizacji, a nie
tylko tkwienia w zdemoralizowanej więziennej grupie, odnajduje się w pomocy
innym.
tak jak alkoholicy bijacy swoje rodziny, ktorym w pewnym momencie, po dojściu
do totalnego dna zazwyczaj, klapka się przekręca i staja się, po terapii,
liderami kursów AA, pomagają dotkniętym alkoholizmem rodzinom, etc..
oczywiście zawsze będą tacy, ktorzy nie zrozumieją, że zrobili coś złego. tacy,
ktorzy z chęcią powtorzyli by taki gwałt czy pobicie. i takich należy izolować.
ale nie można z pozycji ofiary przechodzić w rolę oprawcy i obcinac im rece, bo
tymi rękami zabili kogoś... o to mi chodzi. tylko o to. żeby byc nieco ponad.



Gość portalu: Asia napisał(a):

> zastanowić co Ty byś zrobił z tymi gó...arzami gdyby trafiło na Ciebie lub kogo
> ś
> z Twoich bliskich. To tyle w tej kwestii. Nie - dla małoletnich chuliganów!

Ważne że Ty jesteś mądra i na całe zło tego świata masz uniwersalne lekarstwo baty, kamieniołom albo wiezienie. Na Twoje nieszczęście sprawiedliwość nie polega na zaspokajaniu potrzeby zemsty.

Co więcej, resocjalizacja to puste słowo - tak mawiała pewna doktor wykładająca pedagogikę resocjalizacyjną na mojej uczelni i ja się pod tym obiema rękoma podpisuję, im dłużej żyję tym mocniej. Pewnie tego nie wiesz, ale więzienie, poprawczak lub izba dziecka jedynie utrwalają wadliwe postawy u osadzonych - małolat po takiej odsiadce wychodzi jeszcze bardziej zepsuty niż przed nią, w dodatku z całą gamą nowych smykarskich umiejętności. A za wszystko płaci państwo, czyli obywatel, czyli Ty.

Co trzeba w takim razie robić? Edukować! Nakładać sądownie na rodziców takiego wyrostka obowiązek wspólnych spotkania/terapii z psychologiem rodzinnym. Odgórne organizowanie czasu takim młodym ludziom też by się przydało, ale nie mam na myśli zamiatania ulic bo od tego nikt jeszcze nie zmądrzał, tylko jakieś ogniska młodzieżowe lub treningi. Całkowicie wykonalne.

Społeczeństwo potrzebuje świadomych swoich czynów ludzkich jednostek, a nie dzikich zwierząt bojących się gryźć innych ze względu na bowiązujące kary.



Obojętnie jaka praca jak najbardziej z dziecmi!! Specjalizacje mam 3 lata
licencjat resocjalizacja i poradnictwo rodzinne a mgr ze specjalizacja terapia
rodzinna!! Moj mail makowiaczek@poczta.fm Dziekuje Pastwu bardzo;) Uwielbiam
prace z dziećmi i mlodzieża jak rownież z osobami niepełnosprawnymi!!
pozdrawiam serdecznie!



rzeczy nienormalne u nienormalnych zdarzaja sie duzo czesciej. Ale jak juz
wczesniej zauwazylem, u niej moze to byc forma terapii. Tzn, w zakladzie w
ktorym przebywa, pensjonariusze za dobre sprawowanie, albo w ramach
resocjalizacji- czyli przywrocenia spoleczenstwu, moga od czasu do czasu
skorzystac z komputera.



Cóż... a jakich to ma AA "honorowych przyjaciół"?

Zdziadziałych starców, przy których Harpagon jest szlachetnym idealistą.
Wywalających z pracy osoby, które jako tako rozsądnie patrzą na szlachetne moce AA.

W mieście Łodzi tzw. opieka społeczna zmuszała nędzarzy do odbywania terapii i
uczestnictwa w mityngach (bodajże 90!!!!).

Skutki? Bardzo wielu pijoków w miarę jeszcze jeszcze stoczyło się - np.
wyborowiec przerzucił sie na rojalek... poznał koleżankę, która udowodniła mu
wyższość rojalu nad państwówką... szedł schodami i prószył świeżą kupką... przy
czym bardzo grzecznie, z uśmiechem, mówił: dzień dobry pani!

Idee i cele zaszczytne, ale wykonanie - tragiczne. No, ale więzienie też
wychowuje...

Resocjalizacja - hej!



ZNP: Program naprawy wychowawczej w szkolach
Cztery kroki - szkoła, nauczyciele, rodzina, samorząd to program naprawy
wychowawczej przygotowany przez ekspertów Związku Nauczycielstwa Polskiego,
będący odpowiedzią na rządowy programu Zero tolerancji dla przemocy w szkole.
ZNP uważa, że niezbędne jest jak najszybsze podjęcie działań na rzecz zmiany
sytuacji w polskim szkolnictwie poprzez: wsparcie działań wychowawczych
szkoły, kształcenie i doskonalenie nauczycieli, wsparcie rodzin i aktywizacje
samorządów. W programie Cztery kroki postuluje się m.in. likwidacje dużych
szkół, na rzecz mniejszych i bardziej przyjaznych, utworzenie maksimum 20-
osobowych klas szkolnych, zatrudnienie w każdej szkole pedagoga i psychologa
oraz zwiększenie oferty zajęć pozalekcyjnych i udostępnienie uczniom boisk,
sal gimnastycznych oraz pracowni komputerowych. Równocześnie konieczna jest
pomoc nauczycielom: zatrudnienie większej liczby doradców metodycznych, a
także lepsze przygotowanie nauczycieli do pracy wychowawczej poprzez
rozszerzenie w programach studiów nauczycielskich treści związanych z
problemami wychowawczymi i sytuacjami trudnymi w szkołach i systematyczne
doskonalenie nauczycieli w tym zakresie w ramach warsztatów i kursów.
Przemocy w szkole można zapobiec tylko dzięki współpracy z rodzicami. ZNP
apeluje o stworzenie systemu pomocy pedagogicznej dla rodziców w szkołach i
poradniach psychologiczno - pedagogicznych, stworzenie takich
wyspecjalizowanych placówek w każdej gminie, a także wprowadzenie
obowiązkowej terapii dla rodziców dzieci niedostosowanych społecznie. Związek
proponuje także zwiększenie liczby placówek resocjalizacyjnych -
młodzieżowych ośrodków wychowawczych i młodzieżowych ośrodków socjoterapii i
zwiększenie liczby kuratorów sądowych w sprawach rodzinnych i sprawach
nieletnich Samorządy powinny zostać zobowiązanie do powołania punktów
interwencji kryzysowej w każdej gminie. W skład takiej grupy wchodziliby:
kurator rodzinny, policjant, dyrektor szkoły, psycholog, pedagog i ksiądz.
Grupa pomagałaby nauczycielom, rodzicom i uczniom w trudnych dla nich
sytuacjach, np. poprzez specjalne telefony zaufania lub w ramach lokalnych
programów przeciwdziałania przemocy.
www.racjonalista.pl/index.php/s,11/t,9641
Wsadzanie do wiezienia taniej wychodzi. Rzad IV RP jest oszczedny.