Terapia Prostata


W obronie krzyża

Cześć,
w zasadzie moje problemy rozpoczęły się od zapalenia cewki moczowej, gdzie nie stwierdzono żadnych bakterii, ani chlamydii tr. Po wizycie u urologa okazało się, że mam zapalenie gruczoły krokowego i ono może powodować takie stany zapalne oraz wyciek (nieropny).
I lekkie zdziwienie, bo urolog (jako wyjątek) potwierdził mi, że Cpn może prowadzić do zapalenia prostaty

W/w problemy w zasadzie już u mnie nie występują po kilkumiesięcznej terapii abx.

Pozdrówka



U Fuksa w uchu znowu kolonie gronkowca i paciorkowca...dziś odbieram wynik z moczu i ustalamy - zmieniamy terapię antybiotykową....te bakterie wrażliwe są na erytromecynę,ale nie wiadomo co na nerki Embarrassed
Na 21 czerwca jestem umówiona z wetem Orłem w Krak-Vecie na badania celem zdiagnozowania nerek i prostaty.
Dziękuję za podpowiedzi w sprawie karmy, ktora też muszę zmienić aby pozbawiona była całkowicie kurczaka,a może i zbóż...jak na razie skłaniam się na Acana,ale jeszcze sprawdzam inne,bo odczyny skórne nadal są i gryzie je niemiłosiernie....już niestety nauczył się zdejmować kaganiec.
Aktualne zdjęcie mojego choraska Doubt




Macie racje dziewczyny, muszę się jakos trzymać kupy. Zobaczymy co wyjdzie z tych badań . O co ja juz nie miałam podejrzeń ? Rak nerki, żółtaczka typu C, uszkodzenie toksyczne wątroby i cała masa innych nieciekawych choróbsk. Chyba jeszcze tylko o problemy z prostatą nie miałam . Więc mysle, że będzie dobrze. Nadziejo, ja już dawno korzystam z usług jak to moja mama mówi świrologa . W mojej głowie to już nie wiatr, tylko tropikalny sztorm .

ochh dobrze wiedziec że nie jestem z tym problemem sama
Daje Ci coś terapia u świrologa? Warto iść?



Dlaczego watpisz w lekarza prowadzacego? Przedstawil ci kilka opcji i poinformowal o ryzyku. Kastracja sprawi ze w przeciagu niedlugiego czasu prostata znaczaco sie zmniejszy i jezeli ona jest przyczyna problemu objwy ustapia. psy dosc dobrze znaosza bol po kastracji. wiec nie obawiaj sie zbytnio ze psina bedzie cierpiec jest to dosc prosty zabieg a w twoim przypadku wskazany. mozna pokusic sie jeszcze o terapie hormonalna ale... hmm



Aston Martin to około 3 letni pies w typie kaukaza i owczarka, radosny, pogodny, ułożony,jest łagodny i dogaduje sie z innymi zwierzetami nie wykazuje agresji do ludzi. Został znaleziony wiszący na ogrodzeniu. Ma uraz łapy który aktualnie jest leczony. Martinowi jednak wcale to nie przeszkadza, codziennie nie może doczekać się spaceru aby powariować na trawie. Polecany dla sympatyków rasy.
,Krakowska Fundacja RottkaTel: 602 159 915
.Łapa uratowana przed amputacją ale koszt leczenia do dzisiaj to 1300 zł !!
Opis weta
Pies mix kaukaza przyjety w dniu 18 marca 2010 ,pies po urazie prawej konczynypowyzej staawu skokowego głęboka rana dł 7 cm penetrująca do kości .Przerwana ciągłość sciegien i mięsni prostowników.Rana w stanie ziarninowania z wydzielina ropną .Pies mocno wystaraszony, łagodny.Nie przejawia cech agresji. W trakcie hospitalizacji wykonano badania krwi.Badanie wykazało podwyższone parametry prób watrobowych.Zaobserwowano problemy z oddawaniem moczu.Wykonano badanie USG herz moczowy znacznie powiekszony,cewnikowany upuszczono 3 litry moczu.Na całym podbrzuszu zmiany skórne o charakterze odlezyn z cechami zapalenie skóry i martwicy, zmieny sa pourazowe i od lezenia w moczu( patrz opieka hotelu w którym był czylu u niekjakiego Pana Jamroza pod Warka)
Zalecenia
-antybiotykoterapia i opatrunki rany w celu przygotowanie do reoperacji rekonstrukcji przerwanej ciągłosci mięsni (poprzedni wet zszył rane i tyle)
-kastracja w celu ograniczenia zmian w prostacie
-cewnikowanie do czasu podjęcia pełnej pracy pęcherza moczowego , nivalin 5 mg x 1 dziennie, combivil,intravit,cocarboxylaza
-wygolenie zmian skórnych i terapia zmian na skórze, kapiel 1x dziennie w szamponie Peroxywet
-dieta i leki watrobowe
Koszty leczenie od 18-23 marca 2010- 1300 zł
Przewidywany czs terapi 14-25 dni
koszty leczenie 100 zł doba
czas rehalilitacji 6 mcy
POMOCY





Impulsami prądu elektrycznego można zniszczyć komórki rakowe. Metoda nazwana w skrócie IRE zrewolucjonizuje leczenie nowotworów, bo pozwoli całkowicie usuwać guzy, zachowując nietkniętą zdrową tkankę – twierdzą inżynierowie z amerykańskich uczelni.

Na razie IRE została przetestowana na zwierzętach. Jej skuteczność potwierdziły eksperymenty na szczurach i świniach z rakiem wątroby. W obu przypadkach prąd elektryczny niszczył nowotwór tego organu, nie uszkadzając naczyń krwionośnych.

Nadzieje na pokonanie tą metodą raka studzi kierownik Zakładu Biologii Molekularnej Centrum Onkologii w Warszawie. Profesor Janusz Siedlecki podkreśla, że nawet jeśli metoda ta okazałaby się skuteczna w przypadku ludzi, trudne będzie jej zastosowanie.

– Bo jak na przykład dotrzeć ze źródłem prądu do bardzo trudno dostępnych guzów i jakie dobierać parametry do różnych rodzajów nowotworów? – pyta profesor Siedlecki. Droga od przeprowadzenia z powodzeniem badań na zwierzętach do zastosowania jej w praktyce jest bardzo długa i może trwać nawet dziesiątki lat.

Profesor Janusz Siedlecki zwraca też uwagę, że obecnie testuje się kilka metod, które są na marginesie oficjalnej medycznej terapii – na przykład terapia za pomocą wysokiej temperatury czy pola magnetycznego.

Nowa, minimalnie inwazyjna metoda leczenia nowotworów to dzieło amerykańskich specjalistów – inżynierów z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley i politechniki Virginia Tech. Wykorzystuje ona zjawisko otwierania błony otaczającej komórki przez krótkie impulsy prądu elektrycznego. Odpowiednio dobierając długość impulsów i napięcie, można taką błonę rozerwać, doprowadzając do śmierci komórki nowotworowej.

Amerykanie zamierzają teraz przejść do badań z udziałem pacjentów. Rozpoczną terapię mężczyzn z nowotworem prostaty. W tym przypadku – podobnie jak u chorych z rakiem wątroby – niezbędna jest precyzja pozwalająca zachować tkanki otaczające guzy.



Na University of Kentucky powstała mysz odporna nawet na najbardziej agresywne formy nowotworów. Stworzenie takiej myszy było możliwe dzięki pracom zespołu profesora radiologii Viveka Rangnekara, który odkrył w prostacie gen Par-4.
Par-4 niszczy komórki nowotworowe, ale nie atakuje zdrowych komórek.



Myszy wyposażone w Par-4 rozwijają się normalnie i żyją dłużej, niż zwierzęta z grupy kontrolnej. Oznacza to, że Par-4 nie ma negatywnego wpływu na organizm. Odkryliśmy Par-4 w prostacie, ale gen ten nie jest ograniczony tylko do niej. Jego ekspresję znaleźliśmy w każdej komórce, której się przyglądaliśmy i zauważyliśmy, że w każdym przypadku jest on odpowiedzialny za zwalczanie nowotworu - mówią uczeni

Naukowcy zauważyli, że gen bardzo selektywnie zabija komórki nowotworowe, nie czyniąc szkody zdrowym - a takich selektywnych molekuł jest bardzo niewiele.

Amerykańscy badacze wprowadzili Par-4 do zapłodnionego jaja myszy i wszczepili je samicy. U przyszłej matki nie pojawiło się więcej Par-4, ale u jej młodych - tak. Co więcej, u kolejnego pokolenia myszy także zauważono silniejszą ekspresję Par-4. Innymi słowy, pojedyncza manipulacja wystarczyła, bo przekazać odporność kolejnym pokoleniom.

Uczeni mają nadzieję, że ta metoda sprawdzi się u człowieka. Spekulują, że dzięki transplantacji szpiku kostnego można by leczyć osoby chore na nowotwór bez konieczności poddawania ich chemio- i radioterapii. Być może więc badania Rangnekara i jego zespołu przyczynią się do opracowania nieszkodliwej dla zdrowia i skutecznej terapii antynowotworowej.

Źródło: Kopalnia Wiedzy