Terapia Vojty


W obronie krzyża

Raczkuje, wstaje a nie siedzi
Moja córeczka ma teraz 13 m-cy. W 10 zaczęła raczkować, w 11 wstawać
i chodzić boczkiem, teraz próbuje chodzić pchając co tylko się da np
taboret. Niestety nadal nie siedzi. Pierwsze dwa miesiące spędziła w
szpitalu z czego połowę na intensywnej terapii(miała zrośnięty
przełyk), ma też wadę słuchu, wzroku i porażnie nerwu twarzowego
(późno odkryte bo nasz neurolog stwierdził, że małe dzieci tak mają
i to nic poważnego dopiero po zmianie neurologa i moich
podejrzeniach zostało stwierdzone). Ma asymetrię, wiotkość pasa
barkowego, wysoko ułożone barki. Jedynie usg bioderek wyszło
prawidłowe. Początkowo rehabilitowaliśmy małą met vojty, teraz mamy
NDT i wróciliśmy do Vojty, mamy też masaż Castillo Moralesa. Nie
wiem co jeszcze możemy robić i gdzie się ewentualnie udać, żeby
pomóc dziecku. Porażenie minimalnie puściło.
W czerwcu mamy mieć RM w CZD
dziękuję z góry za odpowiedź



Witaj i wszystkiego NAJ- na 2010!

Moja córcia ma asymetrię spowodowaną wylewem IIIst. do prawej komory mózgu. Małą
rehabilitujemy od 5 tyg. życia (odkąd wyszła ze szpitala)
Terapia jest prowadzona Vojtą, więc nic przyjemnego dla niej jak i dla nas, no
ale to wszystko dla DOBRA :)
Myślę, choć specjalistą nie jestem, że mogą Wam polecić NDT Bobath. To ćwiczenia
poprzez zabawę. Terapeuta uczy dziecko jak odpowiednio stawiać nóżki, jak kłaść,
przewracać się, turlać itp.. przy zachowaniu symetrii.

A pediatra nie zauwazyla u synka tego, że skraca bok?

pozdrawiam :)
m



metoda integracji sensorycznej
panie doktorze. mój synek skończył 14 m-cy, ma opóźnienie psycho
ruchowe oraz wiotkość(dziecko małe, poniżej trzeciego centyla,
obecnie 8kg). od 4 m-ca jest rehabilitowany metodą vojty oraz
bobath. w tej chwili pani rehabilitantka zaprzestała met. vojty, ze
względu na słabą reakcję synka już na nią. w tej chwili synek siedzi
pewnie ale nie siada, nie raczkuje, próbuje wstawać w łóżeczku,
chodzi jedynie przytrzymywany za obie rączki, zaczyna wykonywać
polecenia typu kosi-kosi, taki duży czy daj buźki, mało mówi(tylko
mamama i po swojemu gaworzy). właściwie cały czas robi postępy,
wolno bo wolno ale robi. moje pytanie dotyczy metody integracji
sesnorycznej, którą prowadzi terapeuta w naszym przedszkolu w ramach
systemu wczesnego wspomagania. czy mojemu synkowi przydałaby się ta
terapia, mogłaby mu pomóc w dalszym rozwoju? na czy polega ta
metoda, słyszałam że stosuje się ją raczej u starszych dzieci.
bardzo proszę o odpowiedź
mama aleksandra



Witam,
nie rozumiem niektórych zaleceń lekarza, np. podkładanie pieluszki
pod jeden z barków... Nie wiem czemu ma to służyć, a na pewno nie
wyrównaniu asymetrii u 4 miesięcznego dziecka.
Zdarza się, że terapeuci, kórzy rehabilitują dzieci mają również
ukończony kurs PNF, ale także inne kursy, szkół terapii małych
dzieci.
Tak małe niemowlęta ćwiczy się według jednej z dwóch głównych szkół
terapii dla małych dzieci: Vojta i NDT-Bobath. Nie słyszałem, by
ktoś "uprawiał" PNF.
WYdaje mi się jednak, że w Państwa wykonaniu najważniejsza byłaby
zmiana nawyków z zakresu technik opieki i pielęgnacji.
Pozdrawiam
Paweł Z.



Aga, ja SI jak najbardziej polecam, zawsze to podkreślam, że mój Maciek dopiero
po Si ruszył. Rehabilitacja niewiele mu pomagała, Vojta zwiększyła
nadwrażliwość, Bobathy działały zbyt mechanicznie, sam z siebie nie robił nic,
od początku miał zaburzenia motywacyjne. Strasznie żałuję, że się o tej terapii
tak późno dowiedziałam, jak miał ponad rok. Jak masz czas to poczytaj moje
stare posty na forum "Chore dziecko" bo tam się nad tym tematem rozwodziłam.
Mogę ci podać namiary na naszą Panią Sabinę, moim zdaniem jest rewelacyjna,
każdemu z naszych agenezjątek bym ją poleciła z ręką na sercu, naprawdę warto
spróbować i im wcześniej tym lepiej.
Teraz mój Macio sam ćwiczy szczupaka z czworaków od rana do wieczora, taką
motywację na SI wypracował



Dla pocieszenia: mam pod opieka 6-latkę z hipoplazją ciała
modzelowatego i współistneijacymi innymi wadami OUN, która dopiero
po ok roku terapii SI nie trzyma cały czas zacisnietych piąstek
(kombinacja silnej nadwraliwości dotykowej z kompensacją niskiego
napiecia mieśniowego) - a to wcale nie koniec terapii, bo cały czas
jest co robić.
Małe dziecko powinno mieć przede wszystki dobrą fachową
rehabilitację (Vojtę czy NDT), prowadzoną przec terapeutę z
aktualnym certyfikatem (potwierdzonym superwizjami - tak jest w
Vojcie jezeli nei ma kogoś na stronie stowarzyszenia Vojty, to
znaczy, ze ma dawne, nie uaktualniane uprawnienia).
Terapie SI mozna wprowadzić później - w zależnosci od stanu i
potzreb dziecka jako główną lub jako wspomagajacą.
Ale tu racja: nie ma cudownej metody i leku na wszystko.



1-Joanna-nick-joanna273
2-Alicja
3-we wrześniu skończy 2 latka ur.07.09.2004
4-jesteśmy ze Śląska a dokładnie z Bytomia
5-Alicja od urodzenia choruje na AGENEZJE CIAŁA MODZELOWATEGO[zaburzenia OUN],ma podejrzenie zaniku nerwów wzrokowych[jest dzieckiem słabowidzącym],a od 6 miesiąca jej życia także na epilepsję
6-od urodzenia chć dowiedzieliśmy sie otym jak mała miała 4 miesiące
7-Alicja jest pod stałą opieką:neurologa,okulisty,psychologa oraz logopedy,bierze oczywiście również leki na padaczkę,jest również pod stałą opieką fundacji osób niewidomych i słabowidzących w Chorzowie
8-Alicja jest rehabilitowana odkąd skończyła trzeci miesiąc życia najpierw metodą vojty a teraz metotą NTD Bobath,do tego dochodzi hydromasaż raz w tygodniu w ośrodku a codziennie w domu,oraz terapia wzroku
9-orzeczenie o niepełnosprawności posiadamy narazie do 7 roku życia tzn.do 2011 roku
10-pomaga mi praktycznie cała rodzinka ale najbardziej moja mama i mąż
11-rodzeństwa Alunia narazie nie ma ale napewno w niedalekiej przyszłości coś"zmajstrujemy"



Nie ma idealnej terapii dla każdego dziecka...
Ogólnie, z tego co wiem, szkoła Vojty bywa uważana za skuteczniejszą, szybciej
działającą od Bobathów. No ale niestety, same ćwiczenia rzadko bywają przyjemne
:(, wiem coś o tym, bo metodą Vojty był rehabilitowany mój brat. Skutecznie -
dziś jest zdrowy jak rydz, sporo wyższy ode mnie i b. sprawny fizycznie.
A ja - szczerze mówiąc - nie wiem jak mają się opinie o chustach polskich
rehabilitantów do wiedzy, jaką mają ich koledzy z krajów, w których nosi się od
dłuższego czasu. Nieznane zawsze jest straszne...
Powodzenia i zdrówka, Dziewczyny!



Rehabilitacja - Bobath czy Vojta ?
Jestem ciekawa opinii Mam, które miały do czynienia z rehabilitacją dzieci.
Mój synek ma ACC i podejrzenie mózgowego porażenia dziecięcego,
rehabilitujemy go Bobathem, ale słyszałam, że Vojta też daje niezłe efekty. A
wy, jakie macie doświadczenia ? Jakie plusy i minusy ?
Znalazłam też coś "nowego", przynajmniej dla mnie: terapia czaszkowo-
krzyżowa. Czy ktoś coś o tym słyszał ?
Podaje link do strony:
www.craniosacral.pl

Pozdrawiam gorąco,
Iza



dzięki Bijou. fajnie że się spotkamy
Zawsze to okazja żeby pogadac, poznać inne mamy, posłuchac - może
coś mądrego się dowiemy.

pozdr

Jola

p.s.
wstęp wolny otwarty niekomercyjny.
Jako fundacja "POtrafie pomóc "musimy wykazywać sie działalnością
społeczną aby uzyskac w przyszlości jakieś dotacje z unii, pomoc.

Cel :budowa szkoły we Wrocławiu z zapleczem rehabilitacyjnym,
różnymi rodzajami terapii (Vojta, Bobath, SI, masaż, rehab. wzroku,
słuchu, logopeda itp itd)pełną opieką także dla tych dzieci, które
leżą, mają padaczkę, stomię, tracheo, tam gdzie inne ośrodki nie
bardzo chcą je przyjąc na opiekę dzienną , żeby np. mama mogła
popracować parę godzin , pójśc na kurs, fitness, zakupy, posprzątać
lub po prostu "podłubac w nosie" odpocząc...

Ja to trochę pesymistka jestem, że sie uda w najbliższym czasie bo
to kupa kasy na taką szkołe:budynek, zaplecze a potem regularnie
opłacana kadra ale trafiłam na ludzi, którzy w to wierzą , działają
no i sie przyłączyłam